Za nami ostatnie komisje i sesja Rady Miasta Wejherowa. Wiemy już kto najczęściej opuszczał swoje obowiązki. To Maciej Łukowicz z Platformy Obywatelskiej! Był nieobecny aż na co trzeciej sesji i komisji, co czyni go absolutnym rekordzistą. Zdaniem mieszkańców to niepoważne traktowanie swoich zobowiązań i wyborców.
W kadencji 2010-2014 ogółem odbyło się 49 posiedzeń rady (średnio raz na miesiąc) i 250 spotkań 9 komisji branżowych (każdy radny należał do co najmniej dwóch komisji). Średnia nieobecność radnych na sesjach i komisjach to 8,9 przypadków.
Radnego Łukowicza nie było na 11 posiedzeniach rady i 26 spotkaniach dwóch komisji, do których sam się zapisał. Łącznie to 37 przypadków wagarowania, czyli ponad 4-krotnie częściej niż inni radni, co czyni go absolutnym rekordzistą.
Kolejny w tym zestawieniu to radny Mirosław Ruciński (najpierw PO, a potem radny niezrzeszony) – 27 nieobecności na sesjach i komisjach. Z tym, że trzeba dodać, że radny Ruciński złamał nogę, chodził o kulach i jego absencja jest generalnie usprawiedliwiona.
Trzecie miejsce w niechlubnej statystyce dzierży również radny Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chuchała z 21 nieobecnościami.
Maciej Łukowicz ponownie ubiega się o mandat radnego miasta Wejherowa.
Zbigniew Chuchała startuje do Rady Powiatu Wejherowskiego (czy będzie tam miał więcej czasu na wykonywanie obowiązków radnego?), zaś Mirosław Ruciński nie ubiega się o żadną funkcję w samorządzie.