Rozmowa z Wojciechem Kozłowskim, doradcą Zakładu Usług Komunalnych w Wejherowie na temat zmian w gospodarce odpadami
– Co czeka mieszkańców w najbliższych miesiącach?
– Zgodnie z nową ustawą, w przyszłym roku mieszkańcy domów jednorodzinnych, podobnie jak spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, nie będą sami zamawiali wywozu śmieci i płacili za to wybranej przez siebie firmie. Ustawodawca nakazał urzędom wybór firmy lub firm do obsługi wszystkich mieszkańców, którzy będą za to płacili opłatę do kasy miasta według stawki określonej w uchwale Rady Miasta.
Z praktycznego punktu widzenia mieszkańcy lub zarządca budynku będą zobowiązani wypełnić deklarację do naliczenia opłaty i uiścić ją do urzędu. Dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja Urzędu Miejskiego i Zakładu Usług Komunalnych w Wejherowie.
– Jakie problemy są do rozwiązania? Jakie zadania stoją przed urzędnikami?
– Do połowy 2013 roku należy od podstaw wymyśleć i wdrożyć zupełnie nowy, powszechny system zbiórki odpadów i naliczana opłaty. Dotychczas nie ma w tym zakresie doświadczeń, gdyż obecnie system jest przecież zupełnie inny.
Konieczne jest przygotowanie szeregu uchwał Rady Miasta i innych dokumentów oraz działań, co nie jest wcale proste zważywszy, że nowa ustawa to prawdziwy bubel prawny. W powszechnej opinii jej przepisy są bardzo niejasne, pisane na przysłowiowym „kolanie”, niepowiązane z innymi ustawami i nawet – być może – sprzeczne z konstytucją, jak twierdzą niektórzy eksperci.
Urząd musi ponadto ogłosić przetarg na zbiórkę odpadów w całym Wejherowie, a w tym celu trzeba np. „policzyć” wszystkie śmieci w mieście, a nawet znać ich skład, gdyż ma to wpływ na cenę wywozu. Tego dotychczas nikt nie robił w takim zakresie.
– A co się stanie w samym ZUK-u?
– Zakład przygotowuje się do gruntownej reorganizacji, gdyż nie może nawet – w takim kształcie jak obecnie działa – stanąć do wspomnianego przetargu na zbiórkę odpadów w Wejherowie. Zabraniają tego przepisy. Proszę pamiętać, że ZUK to dość duża firma, zatrudniająca prawie 130 osób, o zróżnicowanej działalności, a wywóz śmieci to jedynie część aktywności tego zakładu.
Obecnie należy to na nowo zorganizować. Należy koniecznie wykorzystać w tej nowej sytuacji wieloletnie doświadczenie i duży potencjał ZUK-u oraz utrzymać zatrudnienie. Zatem zarówno w wymiarze miejskim, jak i zakładowym czeka nas prawdziwa rewolucja „śmieciowa”. Chcemy, aby odbyło się to bez problemów dla mieszkańców i pracowników, dlatego trzeba się do tego solidnie przygotować. To najważniejsze zadanie, jakim zajmuję się jako doradca.
– Jak długo trwają te przygotowania?
– Pracujemy nad tym już od zeszłego roku, analizujemy różne warianty organizacyjne i możliwości prawne. Myślę, że pierwsze konkretne decyzje zostaną zaproponowane Radzie Miasta w najbliższym czasie.
– Dziękuję.
Anna Kuczmarska