Kiedy powstanie biblioteka?

– Gdyby to ode mnie zależało, siedziba muzeum prof. Labudy byłaby już gotowa – twierdzi prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt, odpierając zarzuty dyrektora Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej. Powodem pretensji dyrekcji muzeum i sprawujących nad nim nadzór władz powiatu do prezydenta miasta jest różnica zdań w sprawie lokalizacji nowej placówki.

Księgozbiór zmarłego ponad rok temu prof. Gerarda Labudy, przekazany w testamencie Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie stał się przedmiotem sporu między władzami miasta i powiatu.
Chodzi o ok. 22 tysiące książek i woluminów – w tym dorobek naukowy wybitnego historyka, a także wydawnictwa z historii i innych dziedzin, gromadzone przez profesora przez wiele lat. Aby wyeksponować cenną kolekcję, władze powiatu wejherowskiego postanowiły zbudować placówkę o charakterze muzeum i biblioteki.

NA MIEJSKIEJ DZIAŁCE
W ubiegłym roku Rada Powiatu Wejherowskiego przeznaczyła na budowę biblioteki 600 tysięcy zł.
Rozważając różne lokalizacje biblioteki prezydent wraz ze starostą ustalili wstępnie, że budynek biblioteki będzie budowany na działce prywatnej, na pozyskanie której złożą się miasto i powiat. Dzisiaj problem w tym, że Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej (prowadzone przez powiat) postanowiło budować nową placówkę na działce, należącej do miasta, wobec której władze Wejherowa mają inne plany.
Ponieważ wskazana działka ma inne przeznaczenie, dyrektor zarzucił prezydentowi Hildebrandtowi i jego współpracownikom utrudnianie budowy biblioteki prof. Gerarda Labudy, nie dbając o stosowną ekspozycję zbiorów uczonego.
W wejherowskim ratuszu te zarzuty są zdecydowanie odpierane.
– Dziwię się bardzo, że sprawa jest przedstawiana przez dyrektora muzeum, Radosława Kamińskiego w taki sposób. To dla mnie niezrozumiałe, ponieważ z dotychczasowej korespondencji wynika, że miasto stara się wspierać powiat i muzeum w idei budowy biblioteki ze zbiorami profesora Labudy – mówi prezydent Wejherowa, Krzysztof Hildebrandt.

OD KILKU LAT
Zdaniem prezydenta, zaangażowanie miasta przejawia się w konkretnych propozycjach, które jak na razie nie spotkały się z akceptacją Muzeum i Starostwa.
– Proponujemy konkretne lokalizacje, a nawet wsparcie finansowe w wykupie jednej z działek. Gdyby to od nas zależało, ten budynek byłby już gotowy. Jestem zdumiony, że to tak długo trwa, tym bardziej że słyszy się o deklaracjach wsparcia finansowego powiatowej inwestycji z zewnątrz – dodaje K. Hildebrandt.
Korespondencja w tej sprawie między starostwem a ratuszem trwa od kilku lat.

PARKING ODRZUCONY
Podległy wejherowskiemu staroście dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej najpierw chciał budować nową placówkę w miejscu obecnego parkingu przed pałacem.
Z powodu szeroko zakrojonej rewitalizacji parku, władze Wejherowa uznały, że nowy budynek zasłoni frontową część parku od strony ulicy Parkowej i wraz z konserwatorem zabytków zdecydowanie zakwestionowały ten pomysł.
– Naszym zdaniem pomysł miał jeszcze jedną wadę – doprowadziłby do likwidacji potrzebnego parkingu – mówi prezydent.

PROPOZYCJE MIASTA
Urząd Miejski zaproponował trzy lokalizacje pod budowę biblioteki, ale jak stwierdził w wypowiedziach prasowych dyrektor muzeum, działki te nie odpowiadają przyszłemu inwestorowi i jego planom. Jedna z nich jest częściowo obciążona hipoteką, inne są za małe.
O jakie miejsca chodzi?
– Najpierw proponowaliśmy teren przy ul. Parkowej, na przeciw parku, gdzie obecnie powstaje budynek WTBS – wyjaśnia prezydent Wejherowa. – Rozważaliśmy też przekazanie działki, przylegającej do parku od strony ul. św. Jacka, na której obecnie stoi niewielki budynek mieszkalny.
To wymagałoby wykwaterowania i zapewnienia kilku rodzinom mieszkań.

WSPÓLNYMI SIŁAMI?
Trzecia propozycja miasta – wobec braku zainteresowania poprzednimi – dotyczyła prywatnej działki po drugiej stronie ul. Zamkowej, czyli po lewej stronie patrząc od ul. Klasztornej. W tym wypadku władze miasta zaproponowały zakup terenu od jego właściciela na spółkę, przez miasto i starostwo. Ten wariant został wstępnie uzgodniony ze starostą Józefem Reszke.
Szkoda tylko, że ta propozycja nie odpowiada dyrekcji muzeum. Zdaniem dyrektora, nowa placówka powinna powstać w bezpośrednim sąsiedztwie obecnej siedziby muzeum, ponieważ pozwoli to na scalenie budynków muzealnych w jednej przestrzeni i ułatwi komunikację między nimi.

KONKRETNE PLANY
– Mamy wobec tego terenu konkretne plany inwestycyjne – tłumaczy prezydent Krzysztof Hildebrandt. – Stopniowo wyburzane są stare domy, a ich dotychczasowi mieszkańcy otrzymują inne mieszkania. Wszystko po to, żeby w przyszłości można zbudować w pięknym otoczeniu, w sąsiedztwie pałacu i parku, Centrum Hotelowo-Konferencyjne, które ożywi i uatrakcyjni ten rejon miasta.
To spokojny, dobrze skomunikowany teren, blisko centrum, czyli idealny pod funkcję hotelowo-konferencyjną – kontynuuje prezydent. – Podjęliśmy już wysiłek i ponieśliśmy niemałe koszty, więc dlaczego mielibyśmy teraz rezygnować z naszych planów, przekazując działkę bezpłatnie dla muzeum.

MNIEJSZA DOTACJA
Należy dodać, że miasto wspiera już finansowo budowę wspomnianej biblioteki, obniżając kwotę dotacji powiatu do prowadzenia przez miasto Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej na osiedlu Kaszubskim. Chodzi o łączną kwotę ponad 240 tys. zł.

A. Kuczmarska

Jedną z pierwszych proponowanych przez muzeum lokalizacji był teren parkingu przed pałacem. Teraz mówi się o terenie z drugiej strony siedziby muzeum.
Jedną z pierwszych proponowanych przez muzeum lokalizacji był teren parkingu przed pałacem. Teraz mówi się o terenie z drugiej strony siedziby muzeum.

 

UCZONY WŚRÓD PROFESORÓW

Kim był prof. Gerard Labuda i dlaczego jest tak ważny dla Wejherowa?

Urodził się 28 grudnia 1916 r. w Nowej Hucie na Kaszubach. Po ukończeniu szkoły powszechnej w Luzinie uczył się w gimnazjum klasycznym w Wejherowie. W 1936 r. rozpoczął studia historyczne na Uniwersytecie Poznańskim (dzisiejszy Uniwersytet Adama Mickiewicza).
Wkrótce związał swoją aktywność zawodową z tamtejszym środowiskiem naukowym i osiadł w Poznaniu na stałe. Zwykł jednak mówić o sobie: „…jestem Kaszubą w Poznaniu”.
Kariera naukowa Gerarda Labudy rozwijała się szybko. Pracę magisterską napisał na pierwszym roku studiów, rozprawę doktorską – na drugim. Jego dorobek naukowy obejmuje ponad 1600 publikacji. Dla studentów był wymagającym, ale podziwianym autorytetem. Współpracownicy cenili go za nienaganny warsztat, historyczną erudycję i szczególną lekkość, z jaką dokonywał najpoważniejszych analiz. Okrzyknięto go nestorem polskich mediewistów, ponieważ wyspecjalizował się w badaniu dziejów średniowiecza.
Gerard Labuda zmarł 1 października 2010 r. Pochowano go na cmentarzu w Luzinie. Ceremonia pogrzebowa zgromadziła wielu ludzi, m.in. przedstawicieli władz i świata nauki.
W ciągu dziesięcioleci pracy badawczej prof. Gerard Labuda zebrał w swoim domu przeszło 20 tysięcy książek oraz czasopism naukowych. To niemal kompletny warsztat historyka i skarbnica wiedzy, głównie z dziedzin: historii i historiozofii, dziejów Pomorza, językoznawstwa, filozofii, socjologii.
Na imponującą kolekcję składa się także literatura piękna w języku kaszubskim oraz beletrystyka w językach niemieckim i francuskim.
Niektóre książki zawierają dedykacje od znanych naukowców, polityków i artystów.
Ostatnią wolą Profesora było, aby cały księgozbiór przekazać w darze Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie. Przekazując dar, Profesor zobowiązał muzeum do utworzenia w Wejherowie biblioteki, która służyłaby mieszkańcom regionu poprzez rozwój edukacji i kultury.
Gerard Labuda zajmuje poczesne miejsce w historii Wejherowa – jest Honorowym Obywatelem Miasta Wejherowa (1976 r.) oraz Honorowym Obywatelem Powiatu Wejherowskiego (2002 r.).
W 1995 r. Rada Miasta Wejherowa uhonorowała wielkiego Profesora Statuetką Jakuba Wejhera.
– Piękno i przyszłość miasta Wejherowa zależy od aktywności jego obywateli – powiedział  prof. Gerarda Labuda podczas pobytu w Wejherowie w 1991 r.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.