Szansa na rozbudowę
Rozmowa Markiem Nagórskim, prezesem Zarządu spółki Kaszuby Inwest, która jest właścicielem i zarządcą Centrum Handlowego Kaszuby w Wejherowie
– Co zmieni się w przyszłym roku w CHK? Czy Zarząd Spółki planuje jakieś inwestycje?
– Tak, plany inwestycyjne, czyli rozbudowa obiektu, są od dawna. Są one ambitne i ciekawe, istnieje też duża szansa na ich realizację. Ostateczna decyzja o rozbudowie centrum handlowego zależy jednak od trwających negocjacji z potencjalnymi najemcami.
– Na czy ma polegać rozbudowa CK?
– Chcemy podnieść bryłę obecnego centrum o jedną kondygnację, dodając dodatkowe 5 metrów. W nowej formie budynek będzie miał 12 metrów wysokości oraz część biurową , która zostanie odtworzona wyżej. Tak więc z urbanistycznego punktu widzenia bryła centrum będzie bardziej okazała i ,co też ważne, bardziej widoczna z zewnątrz.
– A wewnątrz? Co znajdzie się w środku?
– Według przyjętej koncepcji, uzyskaną powierzchnię komercyjną podzielimy na strefy tematyczne. Obok gastronomicznej powstanie strefa „Dom i ty”, „Kobieta, mężczyzna i dziecko” oraz strefa usług miejskich. Komunikacyjnie będą one powieleniem układu z dolnej części obiektu, funkcjonującej obecnie, ale w każdej strefie zapewnimy bogatszą i atrakcyjniejszą ofertę.
– Czy już wiadomo, jakie firmy uruchomią swoje sklepy w Centrum Kaszuby?
– Rozmowy z potencjalnymi najemcami powierzchni handlowej trwają. Staramy się, aby w każdej strefie znalazła się co najmniej jedna znana, rozpoznawalna marka. W niektórych branżach już nam się to udało, w innych jeszcze prowadzimy negocjacje. Przyznam, że nie należą one do łatwych.
– Dlaczego? Czy popularne marki nie chcą otwierać nowych sklepów, poprzestając na centrach handlowych w Trójmieście i Rumi?
– Podstawową przeszkodą w pozyskaniu najemców jest aglomeracyjne myślenie organizacji sieciowych. Duże sieci są zainteresowane głównie miastami liczącymi co najmniej 100 tysięcy mieszkańców.
– A jednak w mniejszych miastach też powstają duże centra handlowe ze znanymi markami. Przykładem jest choćby Rumia.
-Tak lecz ta lokalizacja jest wynikiem umowy obejmującej jednocześnie kilka centrów handlowych w Polsce. To zupełnie inna jakość negocjacyjna. Niestety, nie wszystkie inwestycje przynoszą szybkie zyski i sukcesy. Wielu ewentualnych najemców patrzy na nas właśnie przez pryzmat „Galerii Rumia”, która została zbudowana pięknie, ale w niewłaściwym miejscu. Nie widać na zewnątrz poniesionych przez inwestora nakładów. Ten obiekt nie jest w pełni obłożony najemcami i nie cieszy się taką frekwencją klientów, jak zakładano. Otwarcie kina może naprawić sytuację w tym centrum, ale nasi partnerzy w negocjacjach podchodzą ostrożnie do uruchamiania kolejnych salonów sprzedaży w sąsiedztwie, m.in. opierając się na doświadczeniach rumskich.
– Mimo to spółka Kaszuby Inwest nie daje za wygraną?
– Trzeba przekonywać, negocjować, używać właściwych argumentów, posługując się wszystkimi możliwymi narzędziami m.in. danymi statystycznymi. Żeby potencjalni najemcy w ogóle chcieli podjąć rozmowy, trzeba się dobrze przygotować. Staramy się, aby negocjacje były skuteczne.
– Im bardziej znana, ustabilizowana na rynku marka tym trudniej?
– Coś w tym jest, bo popularne firmy znają swoją siłę i oczekują ze strony właściciela obiektu zachęty ekonomicznej. Chcą na przykład, aby właściciel na swój koszt wykonał aranżację wnętrz, oczekują też stosunkowo niskiego czynszu.
– Czy takie warunki w przypadku Centrum Kaszuby są do przyjęcia?
– To jest możliwe tylko wówczas, gdy właściciel zarządza pakietem obiektów, czyli ma kilka różnych centrów handlowych. Spółka Kaszuby Inwest jest spółką celową, związaną tylko z jedną lokalizacją. Z powodów biznesowych nie stać nas na to. Prowadzimy rozmowy nadal i mimo trudności, liczymy na ich skuteczne zakończenie.
– Na jakim są etapie? Inaczej mówiąc jak duże są szanse na rozbudowę centrum i zapełnienie nowej powierzchni sklepami i restauracjami?
– Dokończenie negocjacji z niektórymi partnerami to brakujące 10 procent planu, bo pod względem formalnym i finansowym jesteśmy przygotowani do inwestycji. Jej rozpoczęcie zaplanowaliśmy na wiosnę, a zakończenie – na grudzień 2012 roku. Mamy m.in. pozwolenie na budowę. Życzę więc sobie i naszym klientom, żeby się to udało. Wiem, że mieszkańcy Wejherowa oczekują od nas poszerzenia oferty.
– Trzymamy kciuki za powodzenie planów. Dziękuję za rozmowę