Tytani przegrali
Nieudanie zainaugurowali sezon rozgrywek II ligi szczypiorniaka wejherowscy Tytani, bo we własnej hali podopieczni Pawła Paździochy, ulegli Stali Gorzów 27:32.
Wbrew końcowemu wynikowi spotkanie było bardzo wyrównane. Po dwóch pierwszych bramkach dla Tytanów, goście odpowiedzieli również dwoma trafieniami. Później trwała wzajemna wymiana ciosów i do przerwy wynik brzmiał 14:13 dla gości.
Zdaniem szkoleniowca przyjezdnych, Janusza Szopa, mecz mógł się podobać publiczności.
– Gratuluję obydwu drużynom waleczności. Na pewno cieszymy się ze zwycięstwa, mecz był bardzo zacięty od początku do końca. Gospodarze postawili nam wysoką poprzeczkę i walczyli od początku do końca – stwierdził po meczu trener Stali.
Gra do 53. min. była bardzo zaciekła, a na tablicy widniał wynik 26:25 dla Stali, niestety błędy w obronie i szybkie kontrataki rywali sprawiły, że Wejherowianie musieli pogodzić się z pierwszą porażką w tym sezonie.
– Mecz był bardzo emocjonujący. Chcieliśmy wygrać i szkoda, że przegraliśmy różnicą, aż 5 bramek. Popełniliśmy bardzo dużo błędów w obronie i w ataku. Musimy jak najszybciej wyeliminować tak proste rzeczy jak chwyt piłki i podanie. Obrona spisała się dużo gorzej niż myślałem – ocenił trener Tytanów.
Najwięcej bramek dla Tytanów bo, aż osiem zdobył K. Brzeski. Dla Tytanów punktowali także: T. Bartoś, M. Przymanowski – po 4, M. Lanc – 3, K. Wicki, M. Wicki, M. Kożanowski po 2 i J. Poerlning – 1.
Wczoraj, gdy Pulsy był już w drukarni, Tytani rozegrali pierwszy pojedynek Pucharu Polski ze spadkowiczem z ekstraklasy, Wybrzeżem Gdańsk.