Wydarzenia na fotografiach
Leon Wesserling, kronikarz Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Wejherowie kilka godzin dziennie poświęca przeglądaniu gazet i stron internetowych, przygotowywaniu zdjęć i opisów oraz umieszczaniu materiałów w grubych albumach. Robi to z wielką starannością i pasją, bo jak twierdzi, kroniki powinny być wykonane rzetelnie i dokładnie. – Coś powinno po nas zostać, a kronika Zrzeszenia jest także w dużej części kroniką miasta.
Nic dziwnego, skoro utrwalono w niej nie tylko wydarzenia, organizowane przez działaczy Zrzeszenia, ale także uroczystości i spotkania w Wejherowie, w których uczestniczyli zrzeszeńcy.
Zdjęcia i wycinki
Kronikarz wykorzystuje przede wszystkim zdjęcia, ale także wycinki prasowe.
– Często korzystam z informacji i zdjęć, zawartych w „Pulsie Wejherowa” – mówi pan Leon.
Od 1990 roku L. Wesserling opracował 15 tomów kroniki wejherowskiego oddziału ZK-P oraz 9 tomów zatytułowanych „Pisali o nas”, zwierających artykuły prasowe. Większość tomów zostało zeskanowanych w Bibliotece Publicznej w Bolszewie, a także umieszczonych w internetowych zbiorach Bałtyckiej Biblioteki Cyfrowej. Można je znaleźć na stronie: www.bibliotekacyfrowa.eu/dlibra/
Przydatny internet
Leon Wesserling został kronikarzem przypadkowo, bo nigdy wcześniej tego nie robił.
– Musiałem nauczyć się obsługiwać komputer, który wcześniej był dla mnie tajemnicą – mówi pan Leon, który teraz nie wyobraża sobie pracy bez korzystania z internetu. – Tworzenie kroniki nie jest wcale łatwe, ale to fascynujące zajęcie, które wciągnęło mnie całkowicie Odkryłem w sobie duszę historyka i dokumentalisty. To doskonałe zajęcie dla emeryta.
Aktywność i pasja
– Wyznaję maksymę „toczący się kamień mchem nie obrasta”, dlatego nie wyobrażam sobie bezczynności. Staram się być aktywny i wszystko robić z wielką pasją. Odprężeniem od komputera i kroniki jest dla mnie malowanie.
Pan Leon jest emerytem aktywnym, podobnie jak jego żona Ludwika. Oboje malują w domu oraz na spotkaniach Stowarzyszenia Plastyków im. Stefana Lewińskiego przy Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim w Wejherowie.
Pani Lusia również pięknie haftuje. Jest prezesem Klubu „Tulipan”, działającego przy wejherowskim oddziale Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Ludwika Wesserling jest również organizatorką imprez, popularyzujących kaszubski haft.
Leon Wesserling jest wejherowianinem z kaszubskimi korzeniami. Od 1993 roku jest członkiem tutejszego partu Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, w którym pełnił funkcje skarbnika, członka Zarządu, gospodarza domu.
– Członkiem zrzeszenia zostałem przypadkowo, namówiony przez ówczesnego prezesa oddziału w Wejherowie, Bronisława Naczka. Cieszę się, że dzięki niemu rozpocząłem działalność na rzecz pielęgnowania i promowania tradycji oraz kultury kaszubskiej. Jestem Kaszubą, kocham ten region, język, kulturę i sztukę.