Modlitwa i radość w pięknym otoczeniu

Od ponad dziesięciu lat ksiądz prałat Tadeusz Reszka jest proboszczem parafii Trójcy Świętej w Wejherowie, a zarazem gospodarzem wejherowskiej Kolegiaty. Nie sposób nie zauważyć, jak bardzo zmienił się ten najważniejszy i nastraszy kościół w Wejherowie przez ten czas. Odnowiona świątynia błyszczy dziś dawną urodą, chociaż ksiądz proboszcz jeszcze nie spoczywa na laurach, bo nie wszystkie zamiary zostały zrealizowane.

Zanim ksiądz Reszka rozpoczął posługę duszpasterską w wejherowskiej parafii, przez 16 lat był proboszczem parafii w Juracie.
– W czwartym roku kapłaństwa trafiłem do Juraty z misją zorganizowania parafii. Zastałem problemy, które należało rozwiązać w krótkim czasie, ale z Bożym błogosławieństwem udało się wszystko zorganizować – mówi ks. Reszka.

Łatwiej budować niż remontować
– Łatwiej jest coś budować, niż remontować – twierdzi ks. T. Reszka. – W Juracie budowałem nowy kościół, a tutaj spotkało mnie kolejne doświadczenie, nowe wyzwanie, bo musiałem zająć się remontem zabytkowego obiektu, który wymaga wielu uzgodnień z konserwatorem, dużo tzw. papierologii. Wszystko musi trwać, są długie procedury, a człowiek się zniechęca. Potrzeba więc hartu ducha i wytrwałości. Zwłaszcza że przy gruntownym remoncie starego budynku najpierw się coś burzy, demontuje, a potem długo nie widać efektów.

Ekologiczne ogrzewanie
Przy planowaniu prac remontowych chodziło m.in. o bezpieczeństwo licznych wiernych. Jednak zanim rozpoczęły się roboty, nowy proboszcz zlecił zamontowanie nowoczesnego nagłośnienia, żeby Słowo Boże docierało do ludzi.
Potem była duża  i kosztowna inwestycja – instalacja systemu ogrzewania geotermicznego. Ogrzewanie ekologiczne i oszczędne wymagało m.in. wsparcia finansowego Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i zaciągnięcia kredytu.
– Wszyscy mieli wiele obaw, czy takie przedsięwzięcie się uda, otoczenie podchodziło nieufnie do mojego pomysłu – wyjaśnia ks. Tadeusz Reszka. – Ale udało się, zrobiliśmy to i zabraliśmy się za kolejne duże zadanie, czyli malowanie kościoła.
Po wymianie instalacji elektrycznych i zabezpieczeniach przeciwpożarowych, prace przeniosły się na zewnątrz. Wyremontowana wieża i wykonywana etapami elewacja zewnętrzna kościoła zachwyca dzisiaj mieszkańców i coraz liczniejszych turystów, bo kościół św. Trójcy jest jedną z wizytówek Wejherowa.

Pamięć o  świętym Janie Pawle II
– Jednocześnie powstał nowy Dom Parafialny, a to zadanie związane z Janem Pawłem II i pamięcią o Nim – przypomina ks. proboszcz.
Na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II zrobiono w Kolegiacie nowe schody wejściowe z niższymi, wygodniejszymi stopniami, a w pierwszą rocznicę kanonizacji – nową posadzkę w kościele. W międzyczasie odnawiane były witraże (te najstarsze w tylnej części kościoła jeszcze czekają na renowację), a odświeżone ściany ozdobione zostały nowymi obrazami. W kościele pojawiły się portrety św. Jana Pawła II, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, ks. Popiełuszki, ks. Roszczynialskiego, ks. Kręckiego.
Do renowacji trafiła cenna XVII-wieczna chrzcielnica, która wróci do kościoła w 2016 roku, na jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski.

W pięknym otoczeniu
–  Robię to wszystko dla ludzi, którzy przychodzą do kościoła, żeby przeżywać radość spotkania z Bogiem. A tam, gdzie mieszka Bóg powinno być pięknie, czysto, spokojnie, ciepło – mówi ksiądz Reszka. – W pięknym otoczeniu następuje rozwój duchowy.
Ksiądz proboszcz podkreśla, że ważnym wkładem parafian w dzieło odnowienia i upiększenia kościoła jest modlitwa w intencji tych, którzy prowadzą prace remontowe i przedsięwzięcie wspierają finansowo.

Z Bożym Błogosławieństwem
– Cieszą mnie słowa podziękowania, bo słowo dziękuję najwięcej płaci. To miłe, że ktoś docenia to co zrobiliśmy, chociaż niektórzy podchodzą do remontu kościoła krytycznie – twierdzi ksiądz proboszcz. – Wszystko zawsze robimy z Bożym Błogosławieństwem, o wszystko się modlimy, prosimy też o błogosławieństwo księdza arcybiskupa .
Oprócz dzieła, które widzimy w postaci odnowionych wnętrz, są jeszcze ciekawe inicjatywy, związane  z życiem duchowym parafii. Ksiądz Tadeusz Reszka przypomina słowa wierszyka, którego dawniej uczyły się dzieci: „Kościół to nie jest dom ze złota, kościół żywy i prawdziwy to jest serc wspólnota”.

Kościół św. Karola w podzięce za Karola
Ksiądz prałat Tadeusz Reszka angażuje się w wiele innych – niż remont kościoła – przedsięwzięć, takich jak budowa kaplicy w Sopieszynie czy powstanie kaplicy św. Huberta w Gniewowie. Przede wszystkim jednak bardzo wspiera budowę nowego kościoła św. Karola Boromeusza.
Świątynia powstaje w północnym Śmiechowie, na terenie przekazanym przez parafię Trójcy Świętej.
– Budujemy kościół jako wotum dziękczynne za świętego Jana Pawła II, którego imię chrzestne brzmi Karol. Dziękujemy za Karola chrześcijanina, który na Łodzi Piotrowej był sternikiem, żeglarzem i okrętem, który prowadził kościół w trudnych czasach – wyjaśnia ks. Reszka. –  Naprawdę mamy za co dziękować Panu Bogu i powinniśmy czuć się zobowiązani choćby w malutkiej cząstce pomóc w budowie tego kościoła. Nie tylko parafianie i nie tylko poprzez symboliczne pięć złotych wrzucone do koszyka, ale także poprzez ofiarę duchową. Módlmy się za darczyńców,  dzięki którym powstaje nowy kościół.
Anna Kuczmarska


Wydarzenia artystyczne w nowej oprawie
Wejherowska Kolegiata jest miejscem koncertów chórów, orkiestr i innych zespołów, a przede wszystkim widowiska  „Verba Sacra”, w wykonaniu wybitnych artystów. Na styczniowe spotkania z Pismem Świętym i muzyką przyjeżdżają słuchacze z Wejherowa i okolicy. Dobrze, że tak ważne wydarzenia religijno-kulturalne odbywają się obecnie w nowej pięknej oprawie.

 

Jubileusz kapłaństwa
Za kilka dni, 26 maja br. ksiądz prałat Tadeusz Reszka obchodzi jubileusz 30-lecia kapłaństwa.
Święcenia przyjął 26 maja 1985 roku w Pelplinie. Pracował w parafiach w Gdyni-Witominie, Lubiczu pod Toruniem oraz w Juracie na Półwyspie Helskim, gdzie jako proboszcz nowej parafii (przez 16 lat) nadzorował budowę kościoła. W grudniu 2004 roku, po nagłej śmierci ks. prałata Bogusława Żurawskiego, ks. Tadeusz Reszka rozpoczął posługę duszpasterską w Wejherowie. Pełni również funkcję dziekana Dekanatu Wejherowskiego.

 

Pielgrzymki na Kalwarię
Ksiądz dziekan Tadeusz Reszka urodził się i wychowywał w Kartuzach, gdzie był związany z klasztornym kościołem Kartuzów. W tamtym czasie poznał Wejherowo i  „Święte Góry”.
– Od dziecka pielgrzymowałem na Kalwarię Wejherowską. W dodatku w Wejherowie mieliśmy rodzinę, u której zatrzymywaliśmy się na nocleg – wspomina ks. Tadeusz. – Te pielgrzymki nie były łatwe dla chłopca, bo przemierzaliśmy 90 kilometrów w obie strony, ale przeżycia były ważne i ciekawe. Przez lata obserwowałem, jak Wejherowo się zmienia.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.