Mieszkańcy Wejherowa i powiatu uczcili pamięć Bohaterów

Opublikowano 7 marca 2015

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – to święto obchodzone 1 marca (od 2011 roku) ku czci żołnierzy podziemia, represjonowanych i zabijanych po 1945 roku. Ofiary komunistycznego reżimu, w tym żołnierzy Gryfa Pomorskiego, uczczono w Wejherowie podczas podniosłej powiatowej uroczystości. W intencji żołnierzy wyklętych i niezłomnych odprawiona została msza święta, a potem uczestnicy wzięli udział w uroczystości pod pomnikiem Brama Piaśnicka, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze.

Harcerze trzymali portrety „Inki” i A. Westphala. Sylwetkę Augustyna Westphala przypomnimy Czytelnikom w jednym z najbliższych wydań „Pulsu Wejherowa”. Na zdjęciu obok starosta G. Lisius i ks. D. Nowak.

Uroczystą mszę św. w kościele pw. Chrystusa Króla i bł. s. Alicji Kotowskiej w Wejherowie odprawił ks. prałat Daniel Nowak, proboszcz i kustosz Sanktuarium Piaśnickiego.
Podczas kazania ks. Nowak przypomniał sylwetki bohaterów konspiracyjnych organizacji, w tym Armii Krajowej oraz Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”, działającej na Kaszubach. Przypomniał uczestnikom uroczystości postać por. Augustyna Westphala, przedwojennego sekretarza Starostwa w Wejherowie i ostatniego komendanta TOW „Gryf Pomorski, a także por. Grzegorza Wojewskiego, komendanta „Gryfa”, również pochodzącego z Wejherowa.

Obaj zostali aresztowani, brutalnie przesłuchiwani i zamordowani przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Ks. Daniel Nowak mówił o odwadze i poświęceniu, ale również o długich latach przemilczania niektórych kart historii i zapomnienia bohaterów przez władze ojczyzny, za którą oddali życie.
– Święto, które dopiero od paru lat obchodzimy 1 marca powinno być ustanowiono już w 1989 roku, od kiedy datuje się wolną Polskę, ale wtedy historię odkreślono gruba kreską – powiedział ksiądz prałat. – Oznaczało to, że zbrodniarze nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności ani osądzeni.
Po mszy św. uczestnicy przeszli pod Bramę Piaśnicką. Na przedzie pochodu harcerze ZHR nieśli portrety Augustyna Westphala oraz Danuty Siedzikówny „Inki”, bohaterskiej sanitariuszki, rozstrzelanej w gdańskim więzieniu. Jej szczątki odnaleziono kilka dni temu w Gdańsku.
Pod pomnikiem głos zabrała Gabriela Lisius, starosta powiatu wejherowskiego, a Jacek Drewa odczytał Apel Poległych. Delegacje władz powiatu z przewodniczącym Rady Powiatu Ryszardem Czarneckim na czele, delegacje Prawa i Sprawiedliwości, Klubu Gazety Polskiej, Kaszubsko-Kociewskiego Stowarzyszenia im. TOW „Gryf Pomorski” i innych organizacji oraz szkół składali kwiaty pod pomnikiem. Zapalono również znicze i zaśpiewano „Boże, coś Polskę”.
Wśród uczestników był poseł Jerzy Budnik, wicestarosta Witold Reclaf, członkowie Zarządu Powiatu Jacek Thiel i Wojciech Rybakowski (inicjator uroczystości), radni miasta i powiatu oraz mieszkańcy.

AK.