Mieszkania komunalne
Nowy budynek przy ul. Iwaszkiewicza w Wejherowie powstał w miejscu spalonego dwa lata temu domu. Wyrósł tam kilkupiętrowy obiekt z 64 mieszkaniami. Przekazanie go do użytku zaplanowano na 28 stycznia, ale już dziś rozmawiamy na temat inwestycji z wejherowskimi radnymi, działającymi w Komisji Mieszkaniowej Rady Miasta.

Rozmowa z Teresą Skowrońską, przewodniczącą Komisji Mieszkaniowej Rady Miasta Wejherowa
– Za kilka dni mieszkańcy otrzymają klucze do nowych mieszkań komunalnych przy ul. Iwaszkiewicza…
– Nie ukrywam, że Komisja Mieszkaniowa Rady Miasta, Wydział Spraw Lokalowych i dyrekcja WZNK mają zawsze duży dylemat przy podziale mieszkań. Najpierw musieliśmy dokonać podziału lokali dla rodzin, które utraciły dach nad głową w wyniku pożaru. Te osoby, jak im obiecaliśmy, miały pierwszeństwo otrzymania mieszkania w nowo wybudowanym budynku. W następnej kolejności były rozpatrywane przydziały dla rodzin, które musiały wyprowadzić się z budynków przeznaczonych do rozbiórki.
Trzecią grupę stanowią rodziny, oczekujące w kolejce na mieszkanie komunalne. Choć nie było dużo tych rodzin, które zakwalifikowały się z tej listy, to ta lista najbardziej cieszy, bo miasto otrzymuje zwrot mieszkań, które można przyznać innym rodzinom, znajdującym się w trudnej sytuacji lokalowej. Często osób samotnych lub starszych nie stać na utrzymanie dużych lokali, liczących ok. 60-80 metrów kwadratowych, więc decydują się przejść do mieszkań mniejszych, jednopokojowych.
W sumie do miasta powróci ok. 15-17 mieszkań, które zostaną przeznaczone dla rodzin z listy oczekujących na mieszkanie lub tych, którzy czekają na poprawę warunków mieszkaniowych.
– Co dalej?
– Z kadencji na kadencję wzrasta liczba mieszkańców Wejherowa, oczekujących na mieszkanie socjalne lub komunalne. Widać, że społeczeństwo biednieje, a wiele osób nie stać na kupno własnego mieszkania i starają się o choćby najmniejszy własny kąt od miasta. Dlatego marzy nam się, aby na tym budynku się nie skończyło.
Chcielibyśmy żeby w tej kadencji wybudowano chociaż jeszcze jeden budynek komunalny, który uszczęśliwił by niejedną rodziną.
– Dziękuję za rozmowę.
Radny Henryk Jarosz, członek Komisji Mieszkaniowej RM
– W poprzedniej kadencji została podjęta uchwała, aby w miejscu spalonego budynku socjalnego wybudować nowy budynek o większych gabarytach, żeby poszkodowanym w pożarze mieszkańcom zagwarantować dach nad głową. Dzięki staraniu władz miasta budynek ten został wybudowany i niebawem mieszkańcy otrzymają klucze do nowych mieszkań. Cieszę się z finalizacji budowy tego obiektu, w którym zamieszkają również osoby z budynków przeznaczonych do rozbiórki, różnych wypadków losowych i z listy oczekujących na mieszkanie.
Jestem zwolennikiem budownictwa socjalnego i komunalnego realizowanego przez samorząd miejski, choć zdaję sobie sprawę, że państwo i rząd coraz bardziej obciążają swoimi zadaniami samorządy. Dotyczy to także tzw. dodatków mieszkaniowych. Ludzie nie z własnej winy tracą miejsca pracy. Brak pracy w rodzinie grozi ubóstwem, zadłużeniem, często patologią i wykluczeniem. Dlatego jako radny jestem zwolennikiem budownictwa socjalnego.
Radny Dariusz Kreft, członek Komisji Mieszkaniowej RM
– Cieszę się jako mieszkaniec i radny z realizacji tej inwestycji. Od ośmiu lat wspieram działania Komisji Mieszkaniowej w tym zakresie i zachęcam prezydenta miasta do tego typu inwestycji. Kilka lat temu oddaliśmy do użytku podobny obiekt na ul. Przemysłowej, który dobrze spełnia funkcję.
Jestem przekonany, że mieszkańcy oczekują realizacji podobnych obiektów socjalnych i komunalnych. A potrzeby mieszkaniowe w naszym mieście są bardzo duże. Jako radny mogę zapewnić, że są kolejne pomysły na realizację tego rodzaju budownictwa i będę zabiegał o to, aby ono rozwijało się. Pieniądze w budżecie miasta na ten cel muszą się znaleźć, nawet gdyby trzeba było zaciągnąć kredyt. Musimy dbać o naszych mieszkańców, również tych najuboższych, bo kto nie dba o ubogich, to nie dba o siebie.
W mechanizmie społecznym najważniejszy jest człowiek, który swoją pracą wytwarza dobra.