Rozmowy przy sztalugach
Co tydzień w sobotnie przedpołudnie kilkunastu mieszkańców Wejherowa spotyka się w starej kamienicy przy wejherowskim rynku. Malują, rysują, rozmawiają, inspirują się nawzajem, a owocem tych spotkań są piękne obrazy, prezentowane na wystawach i w siedzibie partu ZK-P. Stowarzyszenie Plastyków im. Stefana Lewińskiego przy oddziale Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Wejherowi działa od siedmiu lat.
Spotkanie założycielskie stowarzyszenia, mającego charakter klubu odbyło się 2 listopada 2007 roku. Uczestniczyli w nim Ewa Tusk-Szur, Jadwiga Piotrowicz, Natasza Sobczak i Tadeusz Trocki, którzy omówili regulamin powstającej organizacji i ustalili jej nazwę.
Nie mieli wątpliwości, że patronem klubu plastyków powinien być Stefan Lewiński, zmarły w 2007 roku artysta malarz, autor pejzaży, portretów, obrazów religijnych i prac o innej tematyce, a także twórca polichromii w kościołach w naszym regionie, miłośnik morza i kultury kaszubskiej, kolega i nauczyciel wielu pasjonatów malowania.
INSPIRACJE I INFORMACJE
Stefan Lewiński spogląda na swoich podopiecznych z autoportretu, wiszącego na ścianie w siedzibie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Wejherowie, w którego skład wchodzi stowarzyszenie plastyków. W soboty pomieszczenia ZK-P zamieniają się w pracownię artystyczną. Na stołach pojawiają się farby, pędzle i sztalugi. Niektórzy malują w milczeniu, inni radzą się koleżanek i kolegów, a gotowe dzieła oglądają i oceniają wszyscy.
– Każdy z nas maluje w domu, ale realizowanie zainteresowań artystycznych w grupie ma wiele zalet – wyjaśnia Teresa Uzdrowska, prezes stowarzyszenia. – Kiedy maluję sama, szybko kończą mi się tematy, a na naszych spotkaniach mam mnóstwo inspiracji. Koleżanki i koledzy podpowiadają pomysły, wymieniamy się też informacjami i doświadczeniami, dotyczącymi technik malowania.
T. Uzdrowska, która zajmuje się działalnością artystyczną od siedmiu lat, działała m.in. w Stowarzyszeniu „Kunszt” w Redzie. Wystawę plastyków z tej organizacji, w tym obrazy pani Teresy można właśnie oglądać w wejherowskim Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej (do 31 grudnia).
KILKA POKOLEŃ
Członkowie klubu są często zachęcani do wspólnego malowanie przez koleżanki lub kolegów. Tak trafił na spotkania w zrzeszeniu Łukasz Hoeft, najmłodszy uczestnik zajęć.
– Przyjeżdżam tu z Bożegopola, a koleżanka, która namówiła mnie na pracę w klubie pomogła mi odkryć i rozwinąć talent plastyczny – mówi pan Łukasz. – Bardzo polubiłem malowanie i rysowanie, a także twórczą atmosferę, która panuje na naszych spotkaniach.
Biorą w nich udział przedstawiciele dwóch, a nawet trzech pokoleń. Jednym z najstarszych członków stowarzyszenia, ale niezmiennie pełnym energii i chęci do malowania jest Leon Wesserling, wieloletni działacz i kronikarz wejherowskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Zaczął malować dość późno, zachęcony przez telewizyjny program „Malowanie obrazów – to proste”, w którym sympatyczny irlandzki malarz Frank Clarke zapoznawał telewidzów z warsztatem i technikami malarskimi.
– Wciągnąłem się w malowanie na dobre, jeździłem do Redy do Stefana Lewińskiego, który udzielał mi lekcji – wspomina pan Leon. – Namówiłem też do malowania moją żonę Ludwikę, która jest znakomitą hafciarką. Okazało się, że żona jest bardzo utalentowana również w tej dziedzinie. Dzisiaj razem przychodzimy na spotkania klubu, aby tworzyć obrazy.
PASJA OD DZIECIŃSTWA
Tadeusz Trocki, jeden z założycieli stowarzyszenia zainteresował się plastyką już w Szkole Podstawowej nr 8. Do dziś wspomina nauczycielkę plastyki, Alicję Marchlewską, która potrafiła zachęcić uczniów do udziału w zajęciach kółka plastycznego. Pan Tadeusz został laureatem konkursu, co dodało mu skrzydeł.
– W 1980 roku zacząłem malować na płótnie i cały czas rozwijam swoje możliwości – mówi Tadeusz Trocki. – Pomagają w tym nasze spotkania, wyjazdy w plener, wystawy. W naszym klubie uczymy się nawzajem od siebie. Działamy dzięki przychylności władz miasta i zarządu zrzeszenia, w którego siedzibie mamy dobre warunki do pracy. Łączy nas wspólna pasja, a to bardzo wiele.
Z pasją maluje m.in. Jadwiga Piotrowska, najchętniej pejzaże i portrety.
– Interesuję się impresjonizmem. Cały czas poszukuję własnego stylu, próbuję różnych technik – mówi pani Jadwiga. – Dużo maluję w domu, chociaż z powodu pracy zawodowej mój czas jest ograniczony. Mam nadzieję, że w pełni oddam się mojej pasji na emeryturze.
PRZYJEMNOŚĆ I SATYSFAKCJA
W tym roku do klubu dołączyła Bogusława Bach, która zaczęła malować cztery lata temu, w dojrzałym wieku.
– Spróbowałam swoich umiejętności podczas zajęć na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, uczyłam się potem w klubie „Kunszt” w Redzie – wyjaśnia pani Bogusia. – Mieszkam w Wejherowie, więc chętnie przyłączyłam się do grupy plastyków w tutejszym zrzeszeniu kaszubskim. Tym bardziej, że panuje tu przyjacielska atmosfera, a wszyscy są bardzo pomocni.
Do redzkiego Stowarzyszenia Plastyków „Kunszt” oraz Stowarzyszenia Malarzy Marynistów należy Alina Żywicka. Mimo to znajduje czas na sobotnie spotkania w Wejherowie. Jest dojrzałą artystką, malująca od dzieciństwa. Podobnie jak Eugenia Marmułowska, od trzech lat uczestnicząca w zajęciach klubu. Ulubionym tematem pani Eugenii są kwiaty, ale podejmuje się chętnie innych zadań artystycznych. Poświęca im sporo czasu i energii, za to z wielką przyjemnością. Tak jak innym artystom amatorom, tworzenie przynosi jej wiele satysfakcji.
Mirosław Weisbrodt najchętniej zajmuje się fotografią. Nie tylko robi zdjęcia podczas wystaw i plenerów, ale posługując się specjalną techniką, drukuje fotografie i przenosi je na płótno. Zdjęcia, na przykład Wejherowa i Kalwarii Wejherowskiej, przypominają wówczas obrazy.
NAJLEPIEJ W PLENERZE
Członkowie Stowarzyszenia Plastyków im. Stefana Lewińskiego razem organizują wystawy malarstwa. Ostatnia ekspozycja członków klubu odbyła się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Wejherowie w październiku tego roku. Tematem obrazów było Wejherowo na starych fotografiach. Historyczne zdjęcia miasta okazały się świetną inspiracją. Na ich podstawie powstały interesujące prace, w których udało się zatrzymać szczególnych klimat starych zdjęć.
Z pomocą Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego stowarzyszenie organizuje plenery malarskie, które są ulubioną formą pracy członków klubu. Wyjeżdżają niedaleko, m.in. do Mechelinek nad Zatoką Gdańską, byle spędzić kilka dni razem na malowaniu w plenerze, które należy do najprzyjemniejszych.
Anna Kuczmarska
Do Stowarzyszenia Plastyków należą:
Ludwika Wesserling, Leon Wesserling, Jadwiga Piotrowska, Teresa Uzdrowska, Ewa Tusk-Szur, Jadwiga Grünholtz, Tadeusz Trocki, Łukasz Hoeft, Eugenia Marmułowska, Mirosław Weisbrodt, Bogusława Bach, Alina Żywicka