W Wejherowie coraz bezpieczniej
Nasze miasto należy generalnie do miast bezpiecznych, z roku na rok sytuacja się poprawia. Jednak coraz większym problemem w Polsce stają się wypadki i wykroczenia drogowe. Dużo było ostatnio przykładów brawury kierowców, która skończyła się tragicznie. Dlatego wszędzie potrzebne są zdecydowane działania.
Dwa płuca miasta
Wejherowo przedzielone jest grubą kreską przez dwa ciągi komunikacyjne: dwupasmową drogę krajową nr 6 z Trójmiasta do Szczecina oraz przez tory kolejowe. Sznur samochodów w jedną i drugą stronę DK 6 to codzienny widoki niezależnie od pory dnia. Latem, gdy tłumy turystów przemieszczają się w ramach podróży nad polskie morze, sytuacja jest jeszcze gorsza. Dla mieszkańców osiedli położonych niedaleko rzeki Cedron sytuacja poprawiła się wraz z powstaniem nowej ścieżki spacerowo-rowerowej. jest ona nie tylko wygodna i estetyczna, ale przede wszystkim pozwala na szybkie i bezpieczne pokonanie kolejowo-samochodowej zapory. Jest to rozwiązanie dla pieszych i rowerzystów.
Nowe rozwiązania drogowe
Władze Wejherowa już przygotowują na najbliższe lata budowę bezkolizyjnych węzłów drogowych w ciągu ul. Kwiatowej i węzła „Zryw”.
Te nowe rozwiązania spowodują, że ani tory, ani dwupasmówka Trójmiasto-Szczecin nie będą już tak uciążliwe dla mieszkańców i poprawi się bezpieczeństwo. Piszemy o tym w artykule pt. „Na ul. Kwiatowej powstanie tunel” na tej samej stronie 5.
Kierowcy – wariaci
Niebezpieczeństwo czyha na drogach codziennie. Dość powiedzieć, że w październiku br. na ulicach wokół Trójmiasta pojawił się nowy pirat drogowy, następca warszawskiego „Froga”. Tym razem poruszał się on z prędkością ponad 250 km/h po trójmiejskiej obwodnicy. A to przecież tylko kilkanaście kilometrów od Wejherowa.
Niedawno fotoradar na drodze krajowej nr 6 zarejestrował kierowcę, który pędził przez Wejherowo 177 km/h! Takie przypadki brawurowej jazdy przy nadmiernej prędkości to tylko krok do pozbawienia kogoś życia lub zdrowia
Szczególnie w takim miejscu, jak Wejherowo, gdzie miasto, niczym gilotyną przecięte jest na pół ruchliwą drogą.
Prosimy o uśmiech?
Po Polsce krąży wiele dowcipów na temat liczby fotoradarów zamontowanych w najprzeróżniejszych miejscach na drogach krajowych, powiatowych i gminnych. Jednak mało śmiesznie przedstawia się sytuacja na tych odcinkach dróg, gdzie ruch jest wręcz nienaturalnie wzmożony, gdzie są wypadki śmiertelne lub z udziałem rannych. Jednym z takich fragmentów dróg jest odcinek drogi krajowej nr 6 przebiegający przez Wejherowo. Przez nasze miasto przejeżdża w obie strony aż 50 tysięcy samochodów dziennie!
Zapewne znanym w Polsce skrzyżowaniem jest to z ul. Orzeszkowej, gdzie zainstalowano fotorejestratory przejazdów na czarownym świetle. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zarządca DK6, w swoim raporcie o stanie bezpieczeństwa na drogach województwa pomorskiego wyraźnie podkreśliła, że obszar przy skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej wymaga szczególnego zabezpieczenia. Generalna Dyrekcja zalecała właśnie fotorejestratory. Dlatego Instytut Badawczy Dróg i Mostów w Warszawie zamontował tam owe urządzenia, by monitorować przejazdy na czerwonym świetle, a jednocześnie podpisał umowę z wejherowską strażą miejską dotyczące przekazywania zdjęć i filmów w sytuacjach, gdy kierowcy dokonują w tych miejscach wykroczeń.
Ważne, że nikt nie zginął
Wszystkie te działania z punktu widzenia bezpieczeństwa są zasadne, tym bardziej, jeśli będziemy pamiętali, że przy skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej zginęły kilka lat temu dwie dziewczynki, a w pobliżu powstało duże Osiedle Fenikowskiego.
Mimo to fotorejestratory na ul. Orzeszkowej budzą emocje. Z drugiej strony, mimo coraz większego natężenia ruchu i coraz większej ilości wypadków na drogach naszego powiatu, sytuacja na skrzyżowaniu z Orzeszkową stale się poprawia, chociaż były przejściowe trudności. I co najważniejsze – nikt tam nie zginął, gdyż kamery wymuszają większą ostrożność kierowców.
Liczba przejazdów na czerwonym świetle w ciągu kilku miesięcy spadała na skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej aż o 87 procent! Można próbować modyfikować funkcjonowanie samych świateł, wydłużyć czas pojawiania się światła pomarańczowego czy też zamontować czasomierze odliczające czas do zmiany świateł. Natomiast likwidacja fotorejestratorów w tym miejscu oznacza zgodę na powrót do stanu, w którym życie i zdrowie, przed wszystkim pieszych, narażone jest na niebezpieczeństwo.
Czy jest na to zgoda?
AK.