Zalety imionami ludzi
W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Redzie odbyło się ciekawe spotkanie z prof. Edwardem Brezą, wybitnym językoznawcą, który zaprezentował swoją najnowszą książkę „Zalety imionami ludzi”. Organizatorem promocji książki była nie tylko biblioteka, ale również Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie Oddział w Redzie, którego prezesem jest Bogusław Breza, syn autora książki.
– Zrzeszenia Kaszubsko Pomorskie jest wydawcą książki „Zalety imionami ludzi”, ponieważ jest to bardzo ważna i interesująca pozycja – mówi Bogusław Breza. – Każdy z nas jest ciekawy, skąd pochodzi jego imię i co oznacza. Ta książka powinna trafić do bibliotek i szkół, aby była dostępna dla mieszkańców.
Zainteresowanie książką potwierdza dyrektor redzkiej biblioteki, Bożena Natzke.
– Nowe wydawnictwo jest już w naszych zbiorach, a czytelnicy chętnie sięgają po tę książkę – mówi dyrektor biblioteki. – Zwłaszcza przyszli rodzice, mogą skorzystać z wiedzy prof. Brezy, wybierając się dla mającego się urodzić dziecka.
Uczestnicy promocji książki wysłuchali wykładu prof. Edwarda Brezy o pochodzeniu imion oraz zadawali szczegółowe pytania autorowi.
Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie jest organizatorem wielu imprez kulturalnych w Redzie, na ogół organizowanych we współpracy z biblioteką. Wkrótce, bo 18 listopada o godz. 17.00 odbędzie się tam promocja książki w języku kaszubskim Aleksandry i Dariusza Majkowskich pt. „Mòja pierwszô Bibliô”. W programie: prezentacja książki, rozmowa z autorami i spotkanie przy kawie i herbacie.
Do tradycji weszły organizowane przez Zrzeszenie w redzkich szkołach eliminacje do konkursu recytatorskiego „Rodno mowa” oraz nabożeństwa, przygotowywane przez Zrzeszenie w redzkich parafiach, odprawiane w języku kaszubskim.
– Spotkania, koncerty, promocje wydawnictw – to wszystko służy pielęgnowaniu języka i kultury kaszubskiej, ale praca w Zrzeszeniu uzmysławia, jak wiele jest jeszcze do zrobienia – mówi Bogusław Breza. – Niekiedy wręcz poraża lekceważenie, szczególnie u młodego pokolenia, kultury kaszubskiej, a niekiedy kultury w ogóle. Dotyczy to znajomości miejscowych dziejów, specyfiki środowiska naturalnego, a są w nich elementy, z których wszyscy redzianie powinni być dumni.
Bolączką działaczy ZK-P, podobnie jak innych redzkich organizacji społecznych jest brak odpowiedniej do ich działalności i znaczenia siedziby.
– Może nadszedł czas, aby przerwać dyskusję na temat jej umiejscowienia, a podjąć decyzję i skutecznie ją realizować? – pyta Bogusław Breza AK.