Integracja na osiedlu

Mieszkańcy Osiedla Fenikowskiego w Wejherowie organizują imprezy plenerowe, które są okazją do zabawy na świeżym powietrzu i integracji. Uczestnicy imprez korzystają z takich urządzeń, jak ławki, stoły i obszerna wiata na polanie nieopodal bloków. Niestety, najwyżej położone elementy zadaszenia zniszczył pożar, a resztę uratowali wezwani strażacy. Teraz,  z pomocą Urzędu Miasta, trzeba będzie odbudować dach zniszczonego obiektu.

Mariusz Łupina (w środku) w towarzystwie sąsiadów: pani Krystyny i pana Edwarda Śliwińskiego, przed zniszczoną przez ogień wiatą.
Mariusz Łupina (w środku) w towarzystwie sąsiadów: pani Krystyny i pana Edwarda Śliwińskiego, przed zniszczoną przez ogień wiatą.

W festynie osiedlowym „Pożegnanie Lata” pod koniec sierpnia br. wzięło udział około dwieście osób. W plenerze bawiły się całe rodziny, dla których przygotowano rozgrywki sportowe oraz różne konkurencje. Było ognisko, kiełbaski i inne smakołyki.
– Razem żegnaliśmy lato, podobnie jak wspólnie bawimy się z okazji „Sobótki” – mówi Mariusz Łupina, mieszkaniec osiedla i inicjator osiedlowych festynów. – Z roku na rok, od około czterech lat, przychodzi coraz więcej mieszkańców. Mamy tutaj grupę społeczników, którzy chętnie włączają się w przygotowanie i organizację imprez. Wszyscy polubiliśmy ten uroczy zakątek w pobliżu osiedla.
Do aktywnych osób należy Edward Śliwiński, który na emeryturze ma sporo wolnego czasu i chętnie udziela się społecznie. – Szkoda nam bardzo, że przez nieuwagę  i brak umiejętności młodzieży, korzystającej ze wspólnych urządzeń zapaliła się wiata – mówi pan Edward. – Szkoda, bo wspólnie zagospodarowaliśmy ten teren. Dzięki panu Mariuszowi odbywają się tutaj ciekawe spotkania mieszkańców.
– Wiele osób włącza się i pomaga, ale ktoś musi zainicjować działania społeczne. U nas robi to Mariusz Łupina, pomimo, że jest pracującym i bardzo zajętym człowiekiem – dodaje pani Krystyna, mieszkanka osiedla Fenikowskiego.
Wiatę zbudowano w ubiegłym roku. Teren wokół niej zagospodarowali sami mieszkańcy. W sąsiedztwie powstało boisko do piłki nożnej z bramkami oraz boisko do siatkówki. Nieopodal urządzono specjalne miejsce na ognisko i ustawiono ławki. Między nimi stanęły drewniane stoły, są też kosze na śmieci. Wszystko to dzięki pomocy władz miasta i zaangażowaniu grupy mieszkańców, którzy pracowali przy niwelacji terenu. Dzięki zadaszeniu, podczas niewielkiego deszczu można siedzieć przy grilu.
– Już zwróciłem się do Urzędu Miasta i wiem, że wiata zostanie odbudowana, ale na przyszłość chciałabym zaapelować do młodzieży o ostrożność – mówi Mariusz Łupina. – Nie wolno pod dachem rozpalać zbyt dużego ognia. Do tego służy miejsce na ognisko, które znajduje się w sąsiedztwie wiaty. Wszyscy mieszkańcy mogą korzystać z naszych urządzeń, ale prosimy o uszanowanie i nie niszczenie ich.
– Chciałbym, żeby częściej zaglądały tu do nas patrole Straży Miejskiej, a najlepiej mieszane patrole strażników i policjantów – mówi Edward Śliwiński. – Takie prewencyjne działania pomogą zachować porządek na naszym pięknie położonym osiedlu.
Obaj panowie zdradzili, że w planie jest ustawienie na leśnej polanie stołu do ping-ponga. Zwłaszcza, że mieszkanką osiedla Fenikowskiego jest mistrzyni w tenisie stołowym, brązowa medalistka olimpijska Alicja Eigner.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.