Łagodzić konflikty, słuchać mieszkańców

Piotr Skurzyński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Redy jest prawnikiem z dużym doświadczeniem pracy w samorządach, autorem ponad 20 książek popularyzujących piękno północnych regionów kraju, polską historię, zabytki i dokonania naszych rodaków (jego „Historia Polski dla dzieci” doczekała się VI wydań, a opowiadania można znaleźć w różnych antologiach). Przez pięć lat pełnił funkcję rzecznika klienta w gdańskiej Energdze i o to postanowiliśmy go spytać w pierwszej kolejności.

Piotr Skurzyński. 					        Fot. Renata Twarduś
Piotr Skurzyński. Fot. Renata Twarduś

– Funkcja tzw. ombudsmana przedsiębiorstwa usługowego na zachodzie jest popularna, ale w Polsce rzadko stosowana. Łączy cechy mediatora, audytora procesów i managera.
Jako rzecznik klienta Energi sprawowałem nadzór nad procesem reklamacyjnym, kontrolowałem działy obsługi klienta, lecz przede wszystkim – przyjmowałem od klientów zarzuty i skargi na firmę. Innymi słowy, łagodziłem konflikty na linii klient-Energa. Osoby, których reklamacje były zasadne, wspierałem w dochodzeniu ich praw, natomiast osobom z niezasadnymi zarzutami wyjaśniałem, iż nie mają racji. Nie ukrywam, że trudniejsze było… pierwsze zadanie, gdyż z reguły ludzie wolą, aby ktoś załatwiał ich problemy za nich. A tak się nie da, ponieważ często by osiągnąć sukces, trzeba o niego powalczyć wspólnie.
Praca burmistrza jest podobna do działań ombudsmena. Musi łagodzić konflikty, musi umieć słuchać mieszańców i radnych, oraz aktywizować ich do wspólnych działań na rzecz społeczności i miasta.

– A jaki jest główny pomysł Prawa i Sprawiedliwości na Redę?
– Reda łączy Gdynię, Wejherowo i letniska na Mierzei Helskiej. Jest to wzorowe, „biznesowe” położenie, które jak na razie przynosi nam same niedogodności w rodzaju ulicznych korków. A powinniśmy wykorzystać ten nasz największy atut celem przyciągnięcia do miasta inwestorów. Oczywiście, aby ich zachęcić do lokowania kapitału w Redzie należy udrożnić komunikację poprzez budowę alternatywnych tras przejazdu, do czego przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości w samorządzie będą dążyli.
Trudno, u naszych granic istnieje już duże centrum handlowe. Nie ma więc barier (społecznych czy ekologicznych) by rozbudować je – już po stronie redzkiej, w wielki kompleks handlowo-rekreacyjno-usługowy. Ludzie coraz więcej czasu spędzają w takich centrach, zapewniających im nie tylko dostęp do towaru, ale też rozrywkę i wypoczynek, a nawet posługi duchowe – w nowoczesnych centrach amerykańskich istotnym elementem kompleksu jest kościół. Czemu taki kompleks miałby nie powstać w Redzie?

– Jest pan nowym redzianinem, z wyboru.
– Jak wielu mieszkańców naszego miasta przeprowadziłem się do Redy z Gdyni. Doceniam jej dogodne położenie, dość dobre skomunikowanie z Trójmiastem, bliskość lasu i spokój.
Zdaję sobie jednak sprawę, jak trudno wpasować się w nowe miejsce pod względem towarzyskim, społecznym, kulturalnym, politycznym nawet. Dlatego ważnym elementem naszego programu jest integracja mieszkańców.
– Czy jest Pan w stanie sam zrealizować powyższe zamierzenia?
Zrobię, co w mojej mocy, ale burmistrz jest tylko wykonawcą woli Rady Miejskiej. Aby nasz program mógł być sprawnie realizowany, ważnym jest, aby mieszkańcy, którzy w wyborach zdecydują się mi zaufać, rozszerzyli swe zaufanie także na naszych kandydatów do Rady Miejskiej.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.