Ogród zamiast wędkowania
Kiedy po ponad 40 latach pracy zbliżał się czas emerytury, Alojzy Kamiński postanowił kupić działkę i zająć się pracami ogrodowymi. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo ogród stał się największą pasją i sposobem na ciekawe spędzanie czasu na emeryturze. Polubiła go również żona pana Alojzego, Krystyna. Latem oboje spędzają więcej czasu na działce, niż w domu. Zwłaszcza w tym roku, kiedy słoneczna i ciepła aura dopisuje.
Państwo Kamińscy mieszkają na Osiedlu Kaszubskim w Wejherowie, a ich ulubiona działka znajduje się na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych przy ul. Sucharskiego. Ponieważ na działce jest domek wyposażony w niezbędne wygody, spędzają tu nawet po kilka dni. Nigdy się nie nudzą, bo zajęć w ogrodzie mają mnóstwo.
OD PIĄTEJ RANO
– Kiedy pracowałem zawodowo, wstawałem bardzo wcześnie, bo już o piatej trzydzieści rano, ale odkąd mam ogród, wstaję za piętnaście piąta – śmieje się pan Alojzy. – Gdy jest sucho, rano podlewam rośliny, kiedy indziej doglądam pomidorów i inne warzywa.
Pomidory to oczko w głowie właściciela ogrodu. Są ich co najmniej trzy gatunki, a wyglądają i smakują świetnie (wiem, bo miałam okazję spróbować). W warzywniku rosną też dorodne cukinie, fasola, rzodkiewka i inne warzywa, a także zioła, starannie pielęgnowane przez pana Alojzego. Są też zioła i koper.
CO ROKU NOWE KWIATY I KRZEWY
Domeną pani Krystyny są kwiaty, a także drzewa i krzewy ozdobne.
– Zdaniem mojego męża mamy ich już za dużo, ale ja ciągle mam ochotę posadzić kolejną ozdobną roślinę i tak się dzieje. Co roku pojawia się coś nowego, a ogród wciąż się zmienia – mówi Krystyna Kamińska.
To dzięki niej ogród jest tak kolorowy i zadbany, bo jego właścicielka starannie pieli rabaty i grządki. Mąż wykonuje wiele innych prac.
Małżonkowie, którzy są razem już 46 lat, bardzo cieszą się z ogrodu i z nagrody, którą przyznała im miejska komisja konkursowa.
Wyróżnienia i nagrody
Wcześniej Krystyna i Alojzy Kamińscy otrzymali wyróżnienie Zarządu ROD Sucharskiego – „Wzorowa działka”, a niedawno zajęli pierwsze miejsce w „Konkursie na najładniej ukwiecony i zazieleniony ogród na terenie Wejherowa”, w kategorii ogrodów działkowych.
Taka nagroda zobowiązuje, ale państwo Kamińscy dbaliby o swoją działkę nawet bez tej motywacji. Czują się tu dobrze, wokół mają znajomych działkowiczów, a najbardziej lubią, gdy do ich ogrodu przyjadą córki z zięciami i wnuki.
Rodzinne spotkania
– Mamy dwie córki i dwóch wnuków, pomiędzy którymi jest duża różnica wieku – wyjaśnia Krystyna Kamińska. – Starszy wnuk jest już dorosły, a młodszy ma dopiero roczek, ale pomiędzy ich mamami też była spora różnica lat. Bardzo się cieszymy, kiedy przyjeżdżają do Wejherowa i m.in. odwiedzają nas tu, na działce. Młodszy wnuczek z rodzicami mieszka w Szwecji, ale wakacje spędzają w Wejherowie i bywają w naszym ogrodzie.
Kiedy przychodzą goście uruchamiany jest grill, a pan Alojzy robi czasem tzw. kociołek myśliwski. Wrzuca do niego m.in. smaczne warzywa oraz suszone grzyby, których w domu Kamińskich nigdy nie brakuje.
Oprócz zbierania grzybów w lasach piaśnickich, co roku małżonkowie wybierają się w okolice Wdzydz Kiszewskich na grzybobranie.
ZAPALONY WĘDKARZ
– Zazwyczaj wynajmujemy domek w pobliżu jeziora na trzy dni i chodzimy do lasu na grzyby – mówi Alojzy Kamiński. – Bardzo to lubię, podobnie jak wędkowanie.
Pan Alojzy przez wiele lat byłem zapalonym wędkarzem, miał nawet własną łódź i każdą wolną chwilę najchętniej spędzał nad wodą z wędką. Dziś zmienił preferencje.
– Moją pasją stał się ogród, w którym razem z żoną z przyjemnością przebywam, pracuję i odpoczywam.
* * *
Dodajmy, że Alojzy Kamiński zawodowo zajmował się bezpieczeństwem w zakladach pracy. Przez 43 lata był inspektorem BHP w PKP Energa. Obecnie jest już na emeryturze.
Krystyna Kamińska pracowała w księgowości. Zresztą do dzisiaj pracuje w dawnej firmie w niewielkim wymiarze godzin, dorabiając do emerytury. Ale po pracy chętnie wraca do ogrodu i do swoich kwiatów.
Anna Kuczmarska