Prezydent odpiera ataki PO
Kontynuujemy temat fotorejestrostorów na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 6 z ul. Orzeszkowej.
Prezydent Miasta wydał w tej sprawie oświadczenie, które publikujemy poniżej wraz z dodatkową informacją.
W związku z przedwyborczym atakiem działaczy wejherowskiej Platformy Obywatelskiej na moją osobę polegającym m.in. na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat montażu i funkcjonowania fotorejestratorów przejazdów na czerwonym świetle na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 6 z ul. Orzeszkowej w Wejherowie oraz prezentowaniu fałszywego obrazu sytuacji na tym skrzyżowaniu chcę przedstawić fakty i swoje stanowisko w tej sprawie.
Oświadczam, że całkowicie nieprawdziwe są insynuacje działaczy wejherowskiej PO, jakobym wprowadzał w tej sprawie społeczeństwo Wejherowa w błąd czy też coś ukrywał. W sposób kłamliwy działacze wejherowskiej PO przedstawiają zagrożenie bezpieczeństwa.
Chcę podkreślić, że nie ma pokrycia w faktach opinia, jakoby omawiane fotorejestratory służył do polowania na kierowców w celu pozyskania pieniędzy. Jako Prezydent Miasta zwracam dużą uwagę na podejmowanie działań zapewniających bezpieczeństwo mieszkańcom, gdyż jest to ważny element życia. Przynoszą one efekty, gdyż generalnie Wejherowo jest miastem bezpiecznym. Prowadzimy wiele różnych działań w celu poprawy bezpieczeństwa, w tym na drogach. Te działania muszą oczywiście dotyczyć również najważniejszej i najbardziej ruchliwej drogi w mieście, jaka jest droga krajowej nr 6. Chociaż nie jest to droga należąca do samorządu miejskiego, nie uciekam przed rozwiązywaniem problemów, które na niej występują, bowiem dotyczą mieszańców Wejherowa.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która jest zarządcą drogi krajowej nr 6 wskazywała m.in. na dwa niebezpieczne miejsca, proponując sposób rozwiązania problemu. Informacje na ten temat można znaleźć w raportach o stanie bezpieczeństwa publikowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad od 2011 roku. Na rondzie Solidarności i na skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej został zainstalowany system do automatycznej rejestracji wjazdu na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, potocznie zwany fotorejestratorem lub kamerami.
Na rondzie Solidarności system zadziałał prawidłowo i w krótkim czasie ilość przejazdów na czerwonym świetle spadała o 90%, co wpłynęło na znaczną poprawę bezpieczeństwa. Natomiast na skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej pojawiły się trudności. Obecnie sytuacja wyraźnie się poprawia. Ponadto kolizje, których więcej zdarzało się przez okres kilku miesięcy br., obecnie – co chcę podkreślić – występują już sporadycznie. W końcowym rozrachunku bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i pieszych korzystających z przejść przez jezdnie, poprawia się.
Przedstawiany przez wejherowską Platformę Obywatelską obecnie rzekomo katastroficzny obraz sytuacji na tym skrzyżowaniu jest fałszywy. Na skrzyżowaniu zdarzały się kolizje, głownie najechanie na tył pojazdów, ale nie było żadnej katastrofy, żadnych ofiar i lejącej się krwi, jak próbuje to się wmówić społeczeństwu.
Oczywiście wymaga zbadania zagadnienie, dlaczego akurat w tym konkretnym przypadku wdrażanie systemu i osiągnięcie efektu napotkało na takie trudności, jakie były tego przyczyny. Zajmie się tym Instytut Badawczy Dróg i Mostów, który jest właścicielem systemu kamer i prowadzi projekty badawcze w całej Polsce w zakresie sposobów bezpieczeństwa, m.in. na naszym skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej.
Zarządca drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opracowała raport wskazujący na niebezpieczne miejsca na drogach województwa pomorskiego i pokazujący sposoby poprawy bezpieczeństwa. Takim miejscem było skrzyżowane drogi krajowej nr 6 ul. Orzeszkowej. W tym rejonie w 2011 r. było tam 31 kolizji i 4 wypadki, a 5 osób zostało rannych. Miały miejsce m.in. potrącenia pieszych na przejściu. W kolejnych latach było podobnie. W celu poprawy bezpieczeństwa Generalna Dyrekcja zaproponowała montaż fotorejestratorów, czym zajął się Instytut Badawczy Dróg i Mostów, który jest wiodącą polską placówką naukową zajmującą się problematyką infrastruktury komunikacyjnej, nadzorowaną przez Ministra Infrastruktury i Rozwoju.
Przepisy prawa i procedury wymagają, aby w takie działania w części roboczej włączył się gospodarz terenu, czyli władze miasta. I to zrobiliśmy, czego nigdy nie ukrywałem. Musieliśmy formalne wystąpić o wydanie decyzji administracyjnej. Nigdy nie twierdziłem, że tak nie było, jak próbuje mi się to fałszywie przypisać.
Jako Prezydent Miasta, wiedząc o zagrożeniu bezpieczeństwa dla mieszkańców w tym miejscu, nie mogłem stać z boku i udawać, że nie ma problemu, że to nie moja droga. Tym bardziej, iż na tym skrzyżowaniu zginęły klika lat temu dwie dziewczynki. Nie uciekam od odpowiedzialności za to co dzieje się w mieście. Montaż kamer miał też zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom dużego osiedla mieszkaniowego – Osiedla Fenikowskiego, którzy korzystają z przystanków autobusowych, przejść dla pieszych i wyjazdu z ul. Orzeszkowej , a więc są najbardziej narażeni w przypadku przejazdu na czerwonym świetle z kierunku drogi krajowej. A co by było, gdyby ktoś zginął w wyniku wjechania na czerwonym świetle na skrzyżowanie? Zostałbym oskarżony o zaniechanie, zapewne przez tych samych działaczy wejherowskiej Platformy Obywatelskiej, gdyż dla nich każdy powód do ataku na mnie jest dobry.
Oświadczam, że nie polujemy na kierowców, nie stwarzamy sztucznej sytuacji w celu pozyskania pieniędzy, bowiem na skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej istniał przecież realny poważny problem i należało podjąć działania w celu jego rozwiązania. To powoli się udaje! Podkreślam, że nie było i nie jest ani celem moim ani celem Straży Miejskiej zdobywane pieniędzy dla miasta poprzez mandaty. Mandaty są efektem nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego. Cieszy mnie fakt, że jest ich coraz mniej.
Z powyższych powodów nie ma pokrycia w faktach opinia, jakoby omawiane fotorejestratory służyły do polowania na kierowców w celu pozyskania pieniędzy. Wejherowska Platforma próbuje dla swoich celów politycznych, dla zdobycia władzy wykorzystać kierowców, których część jest niezadowolona. Nie wszyscy złamali przepisy celowo, niektórzy po prostu być może zagapili się na światłach. Rozumiem ich rozgoryczenie i wyrażam ubolewanie z powodu czasami nadmiernych trudności. Widząc pojawiające się problemy wystąpiłem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o instalację liczników czasu do zmiany świateł lub spowodowanie wydłużenia czasu wyświetlania sygnału żółtego z 3 do 5 sekund na tym skrzyżowaniu, co wymaga specjalnej zgody Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Uważam, że to dobre rozwiązania.
Chciałbym podkreślić, że w opinii Głównej Inspekcji Transportu Drogowego i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad fotorejestrator na skrzyżowanie drogi krajowej nr 6 ul. Orzeszkowej został zamontowany zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Medialna nagonka ze strony moich oponentów z wejherowskiej PO i części mediów oparta na kłamstwach i manipulacji została rozpętana do absurdalnych rozmiarów. Widać działacze wejherowskiej Platformy Obywatelskiej nie mają się do czego przyczepić w mieście, nie mają również nic innego do zaproponowania mieszkańcom, niż nienawiść. Ta nagonka jest wyłącznie elementem przedwyborczej gry, nie ma nic wspólnego z rzetelną dyskusją nad bezpieczeństwem.
Proszę o obiektywną i pozbawioną medialnego szumu ocenę opisanej sytuacji i wyciągnięcie wniosków.
Krzysztof Hildebrandt,
Prezydent Wejherowa,
16 czerwca 2014 r
W związku z pojawiającymi się informacjami, jakoby Urząd Miejski w Wejherowie był właścicielem urządzeń do automatycznej rejestracji wjazdu przy czerwonym świetle na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 6 z ul. Orzeszkowej, potocznie zwanych fotorejestratorem lub kamerami, informujemy po raz kolejny, że nie jest to prawda. Właścicielem wspominanych urządzeń jest Instytut Badawczy Dróg i Mostów w Warszawie.
Zgodnie z umową nr SM.272.2.2013.AG z dnia 30.09.2013 r. Gmina Miasta Wejherowa zleciła Instytutowi realizację usługi polegającej na wykonaniu prac badawczo-rozwojowych i badań naukowych związanych z monitorowaniem bezpieczeństwa ruchu drogowego. Do wykonania usługi na podstawie ww. umowy wykorzystywana jest aparatura (m.in. fotorejestratory na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 6 z ul. Orzeszkowej) wykonana przez Instytut i stanowiącego jego własność. Umowa nie przenosi własności tych urządzeń na miasto. W ramach umowy Instytut m.in. dostarcza Straży Miejskiej dane związane z niedozwolonymi przejazdami na czerwonym świetle. Umowa jest wiążąca dla obu stron do 17.12.2018 r.
Wyjaśniamy, że o własności rzeczy przesądza wyżej opisana umowa, a nie kilka słów zwartych w piśmie Sekretarza Stanu Pana Zbigniewa Rynasiewicza z dnia 04.06.2014 r. rozpowszechnianym przez wejherowską Platformę Obywatelską. Nie odpowiadamy na ww. pismo, gdyż nie jest ono skierowane do Urzędu Miejskiego w Wejherowie. Nie wiemy dlaczego taka nieprawdziwa informacja pojawiała się w piśmie Pana Ministra Rynasiewicza. Być może nie miał wszystkich informacji i pełnej wiedzy, gdyż nie prosił Urzędu Miejskiego o przekazanie dokumentów (w tym opisanej umowy), wyjaśnień czy informacji. Na jakiej podstawie zawarł w swoim piśmie stwierdzenie o własności urządzeń? Być może Pan Minister został wprowadzony w błąd, przekazano mu nieprawdziwe informacje o fotorejestratorze. Kto przekazał Ministrowi te nieprawdziwe informacje o tym, że właścicielem urządzeń jest Urząd Miejski? Sprawa ma wymiar polityczny, gdyż jest elementem przedwyborczego ataku działaczy wejherowskiej Platformy Obywatelskiej na osobę Prezydenta Miasta Krzysztofa Hildebrandta polegającego m.in. na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji.
Informujemy ponadto, że Urząd Miejski w Wejherowie nie otrzymał żadnej decyzji o usunięciu fotorejestratora na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 6 z ul. Orzeszkowej. Jak wcześniej informowaliśmy Urząd Miejski nie ma w tej sprawie kompetencji i bezpośrednich możliwości działania, bowiem zarządcą drogi jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a organem decyzyjnym Główny Inspektor Transportu Drogowego. Jeśli taka decyzja zostanie podjęta to zapewne właściwe instytucje zdemontują urządzenia.
Kolejny raz podkreślamy, że celem działań Urzędu Miejskiego była i jest wyłącznie poprawa bezpieczeństwa na omawianym skrzyżowaniu.
Piotr Bochiński, zastępca prezydenta Wejherowa,
23 czerwca 2014 r.