Kara dla zdrajców

Radni Drewa, Reclaf i Bober wyrzuceni z PiS

Ponad pół roku temu, po wyborach samorządowych radni Prawa i Sprawiedliwości zawiązali koalicję z Platformą Obywatelską (Koalicją Obywatelską) w Radzie Powiatu Wejherowskiego. Biorąc po uwagę, o jak podłe rzeczy oskarżają się obie partie, jak bardzo źle o sobie mówią, wręcz wyzywają, jak różne mają wizje polski, trudno doszukać się u radnych jakiś motywacji ideowych lub programowych dla tej decyzji. Po prostu koalicję zrobili tylko dla kasy i stanowisk.

 

Marcin Drewa i Witold Reclaf zostali zatrudnieni w Zarządzie Powiatu z wynagrodzeniem 17 i 18 tysięcy zł na miesiąc, zaś Krzysztof Bober został przewodniczącym rady powiatu za co bierze 4,2 tys. zł co miesiąc.
Za tę kolaborację z przeciwnikami M. Drewa, W. Reclaf i K. Bober zostali od razu zawieszeni, a 17 listopada wyrzuceni z PiS. Przypomnijmy, że byli to (niby) bardzo zaangażowani i gorliwi działacze partii. M. Drewa był ponadto społecznym doradcą Prezydenta A. Dudy, ale też został tam wyrzucony. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. W stosunku do pozostałych 3 radnych PiS (łącznie było ich 6) trwa postępowanie wyjaśniające prowadzone przez władze partii. Jeśli nie zmienią postępowania również mogą zostać wyrzuceni.

Czy Platforma ma zasady, wartości, honor i wiarygodność?

Co ciekawe, PiS wiedziało jak się zachować, wyciągnęło konsekwencje i usunęło karierowiczów bez honoru ze swoich szeregów. Natomiast Platformie jak widać nie przeszkadza koalicja (i wspólne zarabianie grubej publicznej kasy) z przedstawicielami partii, którą oskarżają i ścigają za przekręty, złodziejstwo, a nawet za zdradę.
Czy działacze PO w powiecie wejherowskim mają jakiekolwiek zasady, wartości, honor i wiarygodność?

 

Jednoznaczne stanowisko PiS

Prawo i Sprawiedliwość jasno określiło powody wrzucenia z partii M. Drewy, W. Reclafa i K. Bobera.
Piotr Müller europoseł z Pomorza i były rzecznik rządu PiS napisał o tym na swoim Facebook-u m.in.:
„Powodem było sprzeniewierzenie się zasadom Prawa i Sprawiedliwości poprzez zawarcie koalicji z Platformą Obywatelską w Radzie Powiatu Wejherowskiego, mimo istnienia alternatywnych możliwości współpracy koalicyjnej.
Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów z jasno określonym programem politycznym, koncentrującym się na zasadzie zrównoważonego rozwoju i zapewnieniu szeroko pojętego bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa energetycznego. Platforma Obywatelska, której działania zarówno na szczeblu samorządowym w województwie pomorskim, jak i na poziomie ogólnopolskim są sprzeczne z tymi celami, stanowiła wyraźną opozycję wobec programu PiS. Decyzja Witolda Reclafa, Krzysztofa Bobera i Marcina Drewy o wsparciu Platformy Obywatelskiej jest nie tylko złamaniem podstawowych zasad funkcjonowania w życiu publicznym, ale również zaprzeczeniem ideałów reprezentowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
Należy podkreślić, że w powiecie wejherowskim istniała realna alternatywa – możliwość zawarcia koalicji, która skutecznie realizowałaby cele programowe PiS. Zdrada radnych na rzecz Platformy Obywatelskiej uniemożliwiła tę współpracę, godząc w interesy partii oraz jej wyborców.”

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.