Skok na kasę w Starostwie

Dodatkowe etaty po 18 tys. zł miesięcznie dla swoich

Koalicja PO-PiS w Powiecie Wejherowskim hojnie płaci swoim z publicznych pieniędzy. Koalicjanci od razu po wyborach samorządowych utworzyli 3 nowe, dodatkowe etaty urzędnicze w Zarządzie Powiatu Wejherowskiego dla prominentnych partyjnych działaczy z PO i PiS płatne po 18 tys. zł miesięcznie (brutto) plus 13-tka. W poprzedniej kadencji tych etatów nie było, po prostu nie były potrzebne. A przecież Starostwo działało normalnie, powiat dobrze się rozwijał, zarząd pozyskał bardzo dużo środków na inwestycje. Wystarczyły 2 etaty w zarządzie, a obecnie jest ich aż 5! Pracy wcale nie przybyło, urzędników też nie zwolniono. Czy zatem te suto opłacane etaty są w ogóle potrzebne? Czym oni się zajmują za te 18 tys. zł co miesiąc?

 

Zdjęcie w środku pochodzi ze strony:
www.powiatwejherowski.pl/aktualnosci/
Zdjęcie w środku
pochodzi ze strony:
www.powiatwejherowski.pl/aktualnosci/

Czy to może ciepłe posadki dla działaczy z PO i PiS oraz kupowanie głosów w egzotycznej koalicji? Podobno – jeśli wierzyć D. Tuskowi – Platforma Obywatelska miała skończyć z korupcją polityczną, zatrudnianiem swoich na szemranych etatach za publiczną kasę i innymi patologiami z czasów PiS.
W Powiecie Wejherowskim PO tworzy wysokopłatne etaty razem z PiS i dla PiS-u. Partyjna pazerność nie zna umiaru. Będzie ona dodatkowo kosztowała podatników-wyborców co najmniej 4,2 mln zł w tej kadencji, czyli tyle co np. remont dwóch dróg.

Ile zarabiają członkowie Zarządu Powiatu?

Prezentujemy poniżej przedruk fragmentu pisma nr OR.1431.07.2024, które otrzymaliśmy ze Starostwa na temat miesięcznych wynagrodzeń. Do tego dochodzi co roku 13. pensja w wysokości mniej więcej miesięcznego wynagrodzenia.
Warto zwrócić uwagę, że składniki wynagrodzeń zostały tak dobrane, aby każdy działacz zarabiał tyle samo. Dla przykładu Marek Budnik, który nie ma dodatku stażowego za liczbę lat pracy, ma wyjątkowo wysoki, najwyższy dodatek specjalny, aby mieć tyle wynagrodzenia co inni Etatowi Członkowie Zarządu. Za co? Czym aż tak specjalnie wyróżnia się stolarz z zawodu M.Budnik, który nadzoruje raptem 3 z 36 komórek i jednostek organizacyjnych Starostwa, że zasługuje na 7.110 zł dodatku?
Grunt, że kasa się zgadza… Czy kasa zgadza się podatnikom? Razem z kosztami pracodawcy i 13-taką łączne dodatkowe koszty trzech etatowych Członków Zarządu ta aż 833 tys. zł rocznie, czyli prawie 4,2 mln zł w tej kadencji.
Co najmniej, gdyż może będzie podwyżka, może jakaś nagroda, dochodzą jeszcze koszty biur, delegacji, itd.

 

Było dwoje, jest aż pięcioro

Obecny 5-osobowy Zarząd Powiatu Wejherowskiego został powołany przez koalicję PO-PiS w Radzie Powiatu na pierwszej sesji po wyborach samorządowych – 6 maja br. Wszyscy zatrudnieni są na etatach urzędniczych na umowę o pracę:
Starosta MARCIN KACZMAREK – szef PO w Rumi
Wicestarosta WITOLD RECLAF – szef powiatowy PiS
Etatowy Członek Zarządu MAREK BUDNIK – szef PO w Wejherowie
Etatowy Członek Zarządu MARCIN DREWA – szef PiS w Wejherowie, były doradca społeczny Prezydenta RP Andrzeja Dudy
Etatowy Członek Zarządu IWONA SZCZYGIEŁ – działaczka PO z Wejherowa (żona Arkadiusza Szczygła, pracownika Starostwa i Przewodniczego Rady Miasta Wejherowa z PO).
W poprzedniej kadencji na etacie zatrudnieni byli tylko Starosta i Wicestarosta ze KWW Wspólny Powiat (wynagrodzenie podobne jak obecnie). Pozostali trzej Członkowie Zarządu byli nieetatowi, nie zostali zatrudnieni. Za pracę w zarządzie dostawali tylko dodatek do diety radnego ok. 1 tys. miesięcznie każdy, czyli 18-razy mniej niż obecnie. I w zupełności dla pracy Starostwa i rozwoju powiatu to wystarczyło!

 

Jakie doświadczenie i przygotowanie?

Redakcja „Pulsu” zadała też Starostwu i członkom Zarządu Powiatu Wejherowskiego pytania na temat doświadczenia zawodowego w zakresie zatrudnienia w administracji samorządowej szczebla gminnego, powiatowego lub wojewódzkiego oraz wykonywanych zajęć zarobkowych w okresie ostatnich 10 lat przez członków Zarządu Powiatu.
Pytania oczywiste, a musieliśmy pytać aż trzykrotnie.
Marek Budnik i Wilotd Reclaf w ogóle nie udzieli odpowiedzi. Czy to jakaś tajemnica? Dlaczego? Z udzielanych odpowiedzi i innych zabranych informacji wynika, że jedynie 2 z 5 członków zarządu posiada doświadczenie w pracy w administracji samorządowej – W. Reclaf w Urzędzie Miasta Rumi i Starostwie Powiatowym oraz I. Szczygieł, która pracowała jako urzędniczka w UM w Redzie i Rumi. Pozostałe 3 osoby nigdy w urzędzie samorządowym nie pracowały – Starosta M. Kaczmarek m.in. naprawiał i sprzedawał telefony na Hali Targowej w Gdyni, M. Budnik był stolarzem, M. Drewa awansował na różne dyrektorskie stanowiska za rządów PiS, ale nie w samorządzie.
Czy to jest wystarczające doświadczenie zawodowe i przygotowanie do pracy urzędniczej w Zarządzie Powiatu? W naszej ocenie jest ono generalnie słabe.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.