Ukazał się kolejny tomik poezji Zbigniewa Jabłońskiego pod tytułem „Apokalipsa w imionach ukryta”, z ilustracjami Bronisława Grzegorczyka, wydany przez Unię Polskich Pisarzy Lekarzy Gdynia 2024.
Jak zapewnia sam autor – emerytowany komandor, lekarz, poeta, pisarz i publicysta z Gdyni, w zbiorze znalazły się wiersze umownie nazwane ukraińskimi. Powstały pod wpływem opowieści uchodźców z Ukrainy, bądź informacji medialnych o wtargnięciu wojsk rosyjskich na terytorium ich ojczyzny. Imiona bohaterów wierszy pochodzą nie tylko z poetyckiej profetycznej wizji autora. Często były pisane w nocy, po zerwaniu się ze snu i wówczas autorowi zdawało się jakby ktoś z tamtej strony granicy dyktował treść i formę tych strof. Jednak po dwóch latach inwazji historia nieco odbrązowiła pierwsze uniesienia chrześcijańskiej, wręcz samarytańskiej postawy Polaków, bo w istocie do takiej postawy daleko im nie było.
Redaktor Alina Kietrys w recenzji stwierdza że utwory poetyckie Zbigniewa Jabłońskiego reagują na rzeczywistość, niczym sejsmograf zapisujący dręczącą niepewność, ale potrafią także zaprowadzić nas w krąg transcendentalny – zgłębiania tajemnicy, którą być może chciałby rozwikłać sam poeta. Jego poezja walczy słowem i tworzy symbole.
Zdaniem red. Henryka Połchowskiego, to wstrząsający pasaż poetycki z tytułami imion ukraińskich nacechowany sytuacjami martyrologii i pola walki, a także plon przemyśleń filozoficznych i społecznych autora. Bez wątpienia to ważny literacki głos-protest w sprawie pokoju i zakończenia tej niesprawiedliwej wojny na Ukrainie, którą z politycznych powodów rozpętała Rosja.
Sponsorem głównym publikacji jest firma TRES – Centrum Oprogramowania Rumia.