Metody wejherowskiej Platformy Obywatelskiej rodem z Białorusi?

Przeciwko demokracji i mieszkańcom

Poprzez siłowe głosowanie nad składami komisji radni Platformy Obywatelskiej w kilkunastu przypadkach nie dopuścili radnych Wolę Wejherowo do pracy w komisjach Rady Miasta. Tym samym radni PO uniemożliwili radnym Wolę Wejherowo wykonywanie w pełni funkcji i mandatów radnych. To się nigdy, ani razu w stosunku do jakichkolwiek radnych, nawet podczas największych konfliktów, nie zdarzyło od 1990 roku.

 

Każdy radny zawsze pracował tam, gdzie chciał zgodnie z tym do czego się zobowiązał wobec mieszkańców, w ten sposób realizował swoje zamierzenia wobec wyborców. To jedno z podstawowych praw radnych. Dlatego wejherowska Platforma działa w skandaliczny sposób przeciwko demokracji i przeciwko mieszkańcom, gdyż nie można nikomu w ten sposób utrudniać pracy na rzecz mieszkańców. To przecież mieszkańcy dali radnym mandaty i mają prawo oczekiwać, że nikt nie będzie uniemożliwiał im działania.
Ponadto Platforma w ten sposób wypacza wyniki głosowań w komisjach, sztucznie zapewniając sobie większość. To metody i standardy rodem z Białorusi czy Rosji, a nie demokratycznego państwa.
Platforma Obywatelska oskarżała Prawo i Sprawiedliwość o działania antydemokratyczne, często nazywając je białoruskimi, a tymczasem w Wejherowie PO robi dokładnie to samo. Co więcej, robi to wspólnie, w koalicji z radnymi związanymi z PiS i Konfederacją, gdyż w ten sposób mają większość w radzie: 11 głosów do 10. Wolę Wejherowo. Dowodem na jest choćby to, że koalicja BULCZAK-WASIAKOWSKI podzieliła wyłącznie między siebie wszystkie stanowiska w radzie.

OSZUSTWO I POGARDA DLA WYBORCÓW

Platforma oskarża PiS o złe, czasami straszne rzeczy, obiecywała, że odsunie PiS od władzy, że nie dopuści do władzy Konfederacji, itd. Naprawdę? Na pewno nie w Wejherowie i powiecie wejherowskim. Tu wspólnie rządy PO z PiS, a nawet Konfederacją są faktem, choć takich przykładów jest w Polsce więcej. To w Wejherowie i podobnych miejscach w Polsce, a nie w Warszawie przed kamerami TVN, z dala od medialnego blichtru i szumu, okazuje się co naprawdę są warte te obietnice, hasła i wartości, o których mówiła Platforma.
Czy naprawdę chodziło o zmiany w Polsce, o szacunek dla demokracji, o walkę z PiS, o rozliczenie zła, itd.? Czy może te marsze były tylko zwykłymi spektaklami, serduszka nic niewartymi gadżetami, a usta były pełne frazesów? Okazuje się bowiem, że logika PO jest taka: PiS jest już dobry, jeśli będzie rządził razem z nami oraz zapewni nam stołki i kasę, a nawet razem z nim będziemy łamali zasady demokracji. To oszukiwanie i pogarda dla wyborców. Wkrótce wybory do Europarlamentu. Znów dacie się oszukać?

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.