W wejherowskim parku w sąsiedztwie pałacu rósł około 330-letni dąb – pomnik przyrody. W poniedziałek 27 listopada dąb przewrócił się i tak skończyła się historia bodajże najstarszego drzewa w mieście.
Ciekawą informację na temat wiekowego drzewa zamieściło Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej na facebooku: „(…) Drzewo, które rosło przy potoku Cedron nieopodal naszego Pałacu, było wpisane do rejestru pomników przyrody. Monumentalny, rozłożysty dąb przewrócił się 27.11, ok. godz. 4 nad ranem. W tym feralnym zdarzeniu na szczęście nie ucierpiał ani człowiek ani zabytkowy pałac, bowiem drzewo przewróciło się w kierunku alejki z fontanną. Muzeum natychmiast po wypadku poinformowało odpowiednie służby, w tym konserwatora zabytków. Prawdopodobnie duży wpływ na przewrócenie się leciwego dębu miała płytka bryła korzeniowa drzewa, gdyż rosło ono w bagnistym terenie przy rzece. Drzewo runęło na ziemię pod naporem wiatru oraz śniegu.
Dąb stanowił ogromną ozdobę parku, był jednym z najstarszych drzew w jego drzewostanie, pamiętał czasy być może Wejherów, Przebendowskich, dendrolodzy szacowali jego wiek na ok. 330 lata….”.
Nasz fotoreporter Leszek Spigarski przypomina, co działo się całkiem niedawno pod sędziwym dębem. W upalne dni drzewo dawało mieszkańcom przyjemny cień, a we wszystkie inne dni w roku stanowiło piękny element krajobrazu parku.