Polacy bardzo licznie uczestniczyli w święcie demokracji i podobnie było u nas. Wielkim wygranym jest przede wszystkim społeczeństwo Wejherowa – prawie 3/4 wyborców wzięło udział w głosowaniu.
W Wejherowie wygrała Koalicja Obywatelska podobnie jak 4 lata temu, ale bardzo nieznacznie zwiększając procent poparcia (o 0,33%). Co prawda, przy wyższej frekwencji w głosach jest to bardziej widoczne (1059 głosów więcej), ale cały ten zysk KO i to z nadwyżką „skonsumowała” Barbara Nowacka, która zdobyła aż 1766 głosów więcej niż w 2019 roku. To dzięki jej głosom KO miało w ogóle lepszy wynik w Wejherowie.
Wynik PiS jest dużo niższy niż poprzednio i jest to największy przegrany w mieście, choć dalej jest to licząca się partia.
Trzecia Droga wyraźnie zaznaczyła swoją obecność w Wejherowie. W praktyce wyniki PSL sprzed 4 lat został podwojony w koalicyjnym komitecie, dzięki głosom na Polskę 2050 Szymona Hołowni.
Nowa Lewica i Konfederacja zdobyły dużo mniejsze poparcie niż trzy pierwsze ugrupowania i mają w Wejherowie kiepską pozycję.
Co do wyników osobistych kandydatów z Wejherowa, to te uzyskane w samym mieście są słabe. Wynik Marka Budnika (KO) jest bardzo rozczarowujący. Startując z dobrego 4. miejsca na liście otrzymał w Wejherowie prawie 20% mniej głosów od Rafała Szlasa z KO w 2019 roku, który startował z 11. miejsca. Wynik M. Budnika jest też gorszy pomimo dużo większej frekwencji, po prostu w obecnych wyborach ogólnie więcej ludzi poszło na wybory niż 4 lata temu.
Marcin Drewa (PiS) zaliczył w Wejherowie bolesną porażkę, tracą przez 4 lata ponad 1/3 wyborców, co bardzo osłabia jego pozycję.
Natomiast wynik Wojciecha Wasiakowskiego (Konfederacja) w Wejherowie to już kompromitacja, mimo że jest miejskim radnym, a więc osobą publiczną, rozpoznawalną. Uzyskał niewiele więcej głosów do Sejmu, niż właśnie do Rady Miasta w 2018 roku, czyli obecnie wyraźnie pomylił adresy.
Powyższe potwierdza tylko, że tych trzech radnych miasta Wejherowa, którzy kandydowali do Sejmu, to był chyba najgorszy wybór radnych jacy mogli wystartować. Wszyscy trzej są więc przegrani, no i żaden nie został posłem.
Wygrana KO do Senatu i słaba frekwencja w referendum, o które zabiegał PiS, potwierdza tylko zwycięstwo bloku demokratycznego w Wejherowie.