Tytani walczą o dobre miejsce w II lidze
Tytani Wejherowo we własnej hali sportowej wygrali kolejne spotkanie, tym razem ze Szczypiorniakiem Olsztyn 27:25 (13-14). Drużyna z Wejherowa dzięki wygranej umocniła swoją pozycję na 6 lokacie.
Mecze ze Szczypiorniakiem zawsze należały do wyjątkowo trudnych spotkań. Nie inaczej było i tym razem.
Pierwsza połowa miała wyrównany charakter i żadna drużyna nie potrafiła osiągnąć większej przewagi bramkowej. Do bohaterów pierwszej odsłony pojedynku trzeba zaliczyć naszego bramkarza Damiana Nowosada, który dwukrotnie bronił rzuty karne, a wspomagany przez szczelnie broniącą defensywę, wybronił kilka groźnych rzutów. W drugiej połowie od początku Tytanom wiodło się gorzej i goście prowadzili czterema bramkami.
Jednak doping niósł wejherowskich piłkarzy i ci zaczęli grać agresywniej w ataku. Szybsza i nieustępliwa gra w ofensywie wywołała szereg błędów gości i aż 9 karnych dla naszej drużyny. Niestety nie wykorzystaliśmy aż 4 z nich. W 57 minucie był już remis 24:24. W trzech ostatnich minutach meczu Tytani zdobyli jeszcze 3 bramki i mecz zakończył się wynikiem 27:25.
Rozgrywający: R. Sałata (2), T. Bartoś (2), K. Brzeski (5),K. Wicki (2), R.Wicki (2).
Skrzydłowi: M. Dąbrowski (1), T. Turek, M. Lanc, P. Zaworski (2., Kołowi: R. Wicon (8), M. Wicki (3).
Bramkarze: S. Cholcha, K. Funk, D. Nowosad.
Niestety ostatni pojedynek, tym razem z liderem II ligi MKS Brodnica, Tytani Wejherowo przegrali 24:20 (12:11). To zapewne mała zadyszka spowodowana trudnymi, wyczerpującymi, ale skutecznymi meczami.
W Brodnicy wejherowianie zagrali nieco ospale i mniej skutecznie. W pierwszej połowie nasi zawodnicy nie wykorzystali kilku stuprocentowych okazji do strzelenia bramek. W drugiej połowie Tytani zagrali z werwą i doprowadzili do wyrównania, ale w ostatnich 15 minutach to brodniczanie strzelili szybko 5 bramek i potrafili skutecznie obronić przewagę.