Świetna gra
Wielkich emocji dostarczył styczniowy mecz z wiceliderem Energetykiem Gryfino, zakończony remisem 29:29 (14:17). Sobotni pojedynek z Gwardią, zakończył się jednobramkową przegraną Tytanów 25:24 (15:15). Sukces był bardzo blisko, bo zwycięska bramka dla gospodarzy padła w ostatniej sekundzie!
Mecz w Wejherowie rozpoczął się od gola K. Wickiego, ale potem Tytani przegrywali nawet czterema bramkami. Wydawało się, że „energetycy” wygrają spotkanie. Jednak Tytani ruszyli do odrabiania strat. Grali naprawdę dobrze: szczelna obrona i skuteczny w bramce S. Cholcha. Na 3 minuty przed końcem Tytani przegrywali 25:29, a na minutę już tylko jedną bramką. Na 20 sekund przed końcem M. Lanc zdobytą bramką ustalił wynik na 29:29.
Ostatni pojedynek, tym razem wyjazdowy z Gwardią Koszalin nie zakończył się sukcesem. Tytani przegrali 25:24 (15:15). W ostatnich minutach pojedynku gwardziści grali z przewaga aż trzech zawodników i w ostatniej sekundzie zdobyli zwycięską bramkę.
Można mieć zastrzeżenia do werdyktów sędziego, który zaskakiwał decyzjami i częściej karał wejherowian. Pod koniec meczu posypały się dwuminutowe kary. Od 57 minuty wejherowianie nie mieli kompletu zawodników na parkiecie, a bramki K. Wickiego nie uznał sędzia. W takich okolicznościach gospodarze zainkasowali komplet punktów.
Kolejne spotkanie Tytani zagrają u siebie, w sobotę 8 lutego o godz. 20, ze Szczypiorniakiem Olsztyn.