Zamęt na górze tabeli

Duży zamęt na górze tabeli LLH, gdy po meczu pomiędzy Masters i Autotrans, dwie luzińskie drużyny odskoczyły od przedstawicieli z Szemuda. Na dole zestawienia panuje duży ścisk, a zwycięstwo, którejś ze słabszych drużyn może sprokurować duży awans.
A wszystko to działo się tuż przed okresem świąteczno-noworocznym.

GOSRiT Luzino – KTS-K Luzino 0:9. Na początku był pogrom, bo w tym meczu strzelali tylko zawodnicy KTS-K. Jedyną rzecz, jaką powinni poprawić liderzy ligi i nie tylko oni, to …zmiany w polu na to wyznaczonym. Po drugiej stronie na duże uznanie zasługuje Sylwester Piątek, który wystąpił z konieczności, przebywając na boisku 30 minut.
EL Professional – Latarnik Choczewo 4:2. GOSRiT Luzino 97/98 po swoim drugim meczu, zwycięża i zdobywa pierwsze 3 punkty, odchodząc od spuścizny po El Proffesional.
Wynik otworzył i zamknął Wojciech Domski.  W drugiej połowie do bramki Adama Klawikowskiego trafił Jakub Łapaj. W 32 minucie doszło do remisuu 2:2 po golu Remigiusza Sirockiego, a ważną bramkę na 3:2 zdobył Szymon Ziemann.
OSP Milwino 2:0 FC Bar. Pewne zwycięstwo strażaków, chociaż wynik tego nie odzwierciedla.
Wikęd Luzino – Kębłowo 9:2. Widząc takich player’ów jak Jacek Wicon, Daniel Bogucki, Patryk Benke czy Krzysztof Wicki można pomyśleć, że będą on żyć wiecznie. Przyjaciele z Kębłowa, za wysoka półka.
Autotrans Szemud – Masters Szemud 9:3. Spotkali się odwieczni rywale, a nazwano to „derbami Szemuda”.
Pierwsze 10 min. grę kontrolowali Mastersi. Zachowanie, nie godne zasad fair play piłkarzy w białych koszulkach rozpoczęło dyskusję, czy bramka kontaktowa jest sprawiedliwa.
Gra się zaostrzyła,  Adrian Baranowski ujrzał czerwoną kartkę i opuścił boisko, a wraz z nim jego kolega, któremu nie podobał się sposób sędziowania. Rywal dobijał Mastersów efektywnymi golami m.in. Marcina Królika, Szymona Sirockiego i Kamila Polaszka.

PK.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.