Liczy się smak i wygląd ciast
Miał być fryzjerem i nawet rozpoczął naukę w tym zawodzie, ale z różnych powodów musiał zmienić plany i został cukiernikiem. Wbrew pozorom te dwa zawody mają jednak coś wspólnego. Układanie fryzur oraz dekorowanie tortów i innych ciast wymaga zdolności artystycznych. Janusz Labuda, bo o nim mowa, najbardziej lubi zajmować się dekorowaniem tortów. Ich wygląd, obok smaku, ma bardzo duże znaczenie.
Nie tylko torty o różnych smakach i efektownych dekoracjach, ale też kilkadziesiąt gatunków innych ciast powstaje od kilkunastu lat w Cukierni „Iwonka” Janusza Labudy. Zakład cukierniczy oraz sklep mieszczą się w Łęczycach, gdzie pan Janusz mieszka wraz z rodziną.
Nowa cukiernia W WEJHEROWIE
Od niedawna również wejherowianie mogą poznać smak ciast z łęczyckiej cukierni, ponieważ w Wejherowie Śmiechowie, przy ul. Waśkowskiego (obok Zespołu Szkół nr 2) otwarto niedawno sklep firmowy Cukierni „Iwonka”.
W ładnie urządzonym lokalu można nie tylko kupić ciasta oraz chleb, ale też usiąść i zjeść na miejscu słodkie przysmaki.
W rodzinie Janusza Labudy, mieszkającego w dzieciństwie w miejscowości Łebunia (powiat lęborski), nie było cukierniczych tradycji. Jeden z wujków wprawdzie był piekarzem, ale nikt nie zajmował się zawodowo słodkościami.
Pan Janusz prowadzi taką działalność jako pierwszy, ale być może jeden z jego trzech synów pójdzie kiedyś w ślady taty?
OD UCZNIA DO MISTRZA
Jak każdy rzemieślnik, który przechodzi drogę od ucznia do mistrza, J. Labuda najpierw uczył się w renomowanym zakładzie państwa Wentów w Lęborku. Teraz sam jest mistrzem i szkoli uczniów. Oprócz tego zatrudnia kilku pracowników.
– Nasze słodkie wyroby przygotowywane są na bazie własnych, sprawdzonych recepturach i technologii – mówi właściciel Cukierni „Iwonka”. – Bardzo ważna jest wysoka jakość surowców, używanych do pieczenia ciast, no i umiejętności cukierników, od których wiele zależy. Ciasta muszą też ładnie wyglądać i zachęcać do spróbowania. Estetyczny i ciekawy wygląd to też dla nas wyzwanie. Zwłaszcza gdy chodzi o wytworne wyroby na specjalne okazje.
ŚWIĘTA I ŚLUBY
Janusz Labuda przyznaje, że lubi eksperymentować, poszukiwać nowych smaków na bazie różnych produktów. Dlatego obok tradycyjnych ciast, takich jak drożdżówka, serniki, czy szarlotki, proponuje klientom także nowości. Jedne i drugie ciasta mają swoich zwolenników.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i na pewno najważniejsze w tym czasie będą tradycyjne pierniki, a także makowce, kojarzące się wszystkim ze świątecznym stołem.
– Zawsze w okresie świąt królują tradycyjne wypieki, takie jak pierniki na Boże Narodzenie oraz mazurki na Wielkanoc, ale w ciągu roku chętnie próbujemy czegoś innego – mówi Janusz Labuda.
Na wesela i inne przyjęcia, zamawiane są okolicznościowe torty z napisami lub specjalnymi dekoracjami.
Młode pary zwracają uwagę zarówno na smak, jak i wygląd weselnego tortu i najczęściej szukają czegoś nowego, oryginalnego. Chcą mile zaskoczyć swoich gości.
W CECHU I RADZIE GMINY
Janusz Labuda jest członkiem Powiatowego Cechu Rzemiosł, Małych i Średnich Przedsiębiorstw – Związku Pracodawców. Jest też członkiem Komisji Egzaminacyjnej w Izbie Rzemieślniczej w Gdańsku.
– Prężnie działający powiatowy Cech Rzemiosł w Wejherowie integruje rzemieślników, również mojej branży – mówi Janusz Labuda. – Mimo, że na co dzień prowadzimy konkurencyjne firmy, podczas spotkań w Cechu rozmawiamy o naszych wspólnych problemach. Poza tym chodzi o wymianę informacji, szkolenia, a także o podtrzymywanie tradycji. To ważne i pożyteczne działanie. Dobrze układa się też współpraca rzemieślników ze Starszym Cechu.
Janusz Labuda jest radnym Gminy Łęczyce. Interesuje go polityka lokalna oraz wszystko, co dzieje się na terenie gminy.
– Jestem przewodniczącym Komisji Rolnej i Ochrony Środowiska oraz członkiem Komisji Gospodarczej Rady Gminy Łęczyce – informuje J. Labuda. – Jako radny zajmuję się różnymi sprawami, ale w ostatnich miesiącach chyba najbardziej ustawą o gospodarowaniu odpadami komunalnymi. W naszej gminie nowy system, w tym segregacja odpadów, funkcjonuje naprawdę dobrze i nie mamy z nim większych problemów – mówi radny Janusz Labuda.
Zajęty pracą zawodową i dodatkową działalnością cukiernik nie ma zbyt wiele wolnego czasu. Ale jeśli się uda wygospodarować czas na wypoczynek, pan Janusz chętnie podróżuje z rodziną. Lubi też gotować.
Oczywiście najważniejsza jest rodzina i czas spędzony z żoną oraz synami.
Anna Kuczmarska
Cukiernia „Iwonka” zajęła niedawno pierwsze miejsce w plebiscycie czytelników „Dziennika Bałtyckiego” – „Smakosz 2013” na najlepszą cukiernię w powiecie wejherowskim.