Wspólna praca?

Ciekawa dyskusja miała miejsce na ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Wejherowa przy okazji uchwały na temat zmian w sposobie odbierania śmieci od mieszkańców.

Okazało się, że wejście w życie nowego systemu w Wejherowie zostało przeprowadzone generalnie dobrze i bezkolizyjnie. System, pomimo różnych potknięć i niedociągnięć, funkcjonuje sprawnie i nie ma dużych uwag. Udało się uniknąć ogromnych problemów, które występują w wielu miastach w Polsce (o czym można się przekonać śledząc media). Przyznał to na sesji nawet najzagorzalszy krytyk prezydenta Krzysztofa Hildebrandt, radny Jacek Gafka z Platformy Obywatelskiej, rzecznik starosty wejherowskiego Józefa Reszke. Przy czym radny Gafka dodał, że odbyło się to dzięki „naszej wspólnej pracy”, czyli, że radni PO i on sam mają w tym sukcesie udział.
Czyżby ta „wspólna praca” radnych PO i ich udział we wprowadzeniu nowego systemu polegała na wysyłaniu doniesień do prokuratury w sprawie ZUK i głosowaniu przeciwko uchwałom dotyczącym przyjęcia nowego systemu „śmieciowego”. Niebywałą hipokryzję radnego Gafki ujawnił nawet jego kolega z Platformy, któremu w czasie dyskusji wymknęło się stwierdzenie, że za „uchwałami głosowała większość”. Ta większość to radni Wolę Wejherowo i radny PiS.
Teraz zapewne radni PO chcieliby się podpisać pod tymi działaniami, ale prawda jest taka, że przez ostatnie półtora roku robili wszystko, aby system nie wszedł w życie i jak mogli „podkładali nogę” prezydentowi. Wejherowska PO nie tylko nie poparła uchwał wprowadzających nowy system na sesji pod koniec grudnia 2012 r., ale próbowała blokować konieczne zmiany w Zakładzie Usług Komunalnych. Donosy do prokuratury radnych Platformy na czele z J. Gafką mogły skończyć się sparaliżowaniem nowej spółki ZUK, gdyż dotyczyły podstaw jej funkcjonowania  – majątku, powołania prezesa i rady nadzorczej. W konsekwencji mogło to uniemożliwić udział ZUK-u w przetargu na wywóz śmieci. Wiadomo, jaka prywatna firma by na tym skorzystała. Oczywiście donosy skończyły się niczym, bo przepisy prawa są w ZUK-u przestrzegane.  
Na potwierdzenie swojej postawy, radny Gafka podczas tego samego wystąpienia na sesji oświadczył, że powiadomi po przyjęciu omawianej uchwały „resortowego ministra i Urząd Zamówień Publicznych”. W ramach  „wspólnej pracy” należy spodziewać się jeszcze donosu do prokuratury, NIK, CBA, CBŚ, itd.
Każdy może protestować, być przeciw czy pisać zawiadomienia do różnych organów, ale niech będzie uczciwy w tym co robi, zachowa twarz i nie plecie potem bzdur o „wspólnej pracy” dla dobra mieszkańców.

 

Dr  Puls

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.