Brakuje pomysłu na dobrą piłkę
Na stadionie w Wejherowie piłkarze Gryfa przegrali z Pogonią Barlinek. Słabe, bez wigoru i koncepcji widowisko, głównie w wykonaniu wejherowian pokazało jak daleko naszym zawodnikom do czołówki trzecioligowców.
Oczywiście winę można zrzucić na pogodę, w minioną sobotę grzało słońce i był upał ale to tylko poszukiwanie wymówek. Wejherowscy żółto-czarni (tym razem w biało-czerwonych strojach) niemrawo rozpoczęli spotkanie, natomiast zawodnicy z Barlinka nie zamierzali się wyłącznie bronić. Goście szybko przeprowadzali akcje a długimi podaniami z własnej połowy, błyskawicznie przemieszczali się pod bramkę M. Szlagi. Szczęście dla Gryfa, że nie potrafili strzelić skutecznie na naszą bramkę. Po 30 minutach gry udowodnili, że są górą na Wzgórzu Wolności. Po naszym rzucie rożnym zawodnicy Pogoni wyprowadzili kontratak. W jego wyniku przed M. Szlagą w pozycji sam na sam znalazł się K. Sikora. Nie zmarnował takiej okazji i wyprowadził gości na prowadzenie.
Jednak już pięć minut później nasi zawodnicy przebudzili się i lewą stroną boiska przeprowadził akcję Ł. Kłos. Dośrodkował na pole karne, a zamykający akcję B. Tatarczuk posłał piłkę w kierunku G. Gicewicza. Ten celnie przerzucił ją na głowę Ł. Krzemińskiego i do szatni zawodnicy schodzili przy remisie 1:1.
Drugą połowę Gryf rozpoczął od ataków na bramkę gości. Niestety w 70 minucie nasza drużyna została skarcona szybkim kontratakiem. Prostopadłą piłkę w pole karne jak zwykle szybkim przerzutem, otrzymał Ł. Tuński i ponownie przeprowadził skuteczny atak na bramkę M. Szlagi. Nie dając żadnych szans naszemu bramkarzowi ustalił wynik na 1:2.
Po tej akcji drużyna z Barlinka cofnęła się do obrony i skutecznie rozbijała ataki wejherowian, którzy nie potrafili już przeprowadzić żadnej skutecznej akcji.
Drużyna Gryfa zajmuje w tabeli III ligi 9 lokatę. Przed nią jeszcze dwa mecze. Najbliższy w Kartuzach (11.06), a ostatni na własnym stadionie z Energetykiem Gryfino (18.06.).
GRYF: Szlaga – Kowalski, Kotwica, Kostuch, Oleszczuk – Szymański, Felisiak, Gicewicz, Kłos, Krzemiński – Tatarczuk (65’ Wicki)
Sz.