Zrzeszeńcy o księdzu Pasierbie

Kilkadziesiąt osób pojawiło się na otwarciu wystawy „Galilejska Uroda Kociewia i Kaszub”, poświęconej ks. Januszowi Pasierbowi, pierwszemu powojennemu wikariuszowi parafii w Redzie. Ekspozycja powstała z okazji Roku ks. Janusza Pasierba, ogłoszonego przez ZG Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Podczas otwarcia wystawy w Redzie, poświęconej ks. Januszowi Pasierbowi.
Podczas otwarcia wystawy w Redzie, poświęconej ks. Januszowi Pasierbowi.

Wystawa składa się z tekstów ks. Janusza Stanisława Pasierba, ilustrowanych pięknymi zdjęciami. Na 24 planszach ukazane zostały związki ks. Pasierba z jego małą pomorską ojczyzną. Wystawa wędruje po całym Pomorzu. Jej ekspozycja w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Derdowskiego 3 w Redzie ma szczególne znaczenie w związku z faktem, iż ks. Pasierb był od 1953 roku wikariuszem w tejże parafii (bezpośrednio po wojnie brakowało księży). Autorem scenariusza i kuratorem wystawy Bogdan Wiśniewski – dyrektor ZSP w Pelplinie, zaś oprawę plastyczną wykonał Stefan Kukowski.
– Rok ks. Janusza Pasierba pokazuje, że ta  postać ma znaczenie szersze – nie tylko redzkie, nie tylko pomorskie – mówił Bogusław Breza, prezes oddziału ZK-P w Redzie.
Pasierb napisał przed laty, że w Europie jedynie Toskania może się równać z pięknem malowniczych Kaszub. W jednym ze swoich utworów dodał: „I jak tu nie wierzyć, że Kaszuby to ziemia Chrystusa, który po niej chodził i został ukrzyżowany na Kalwarii Wejherowskiej, dokąd z pobożnym weselem szło się na Wniebowstąpienie z pielgrzymką z Redy. To oczywiste, że w Pucku obchodzi się odpust na św. Piotra i Pawła, bo Piotr z towarzyszami rybaczyli przecież na Zatoce, a Matka Boska mieszka w Swarzewie…”.
– Ks. Pasierb dostrzegał piękno naszego regionu – mówił Bogdan Wiśniewski, cytując wypowiedzi ks. Janusza. Jego rodzice byli  góralami z Żabna koło Tarnowa. Później otrzymali nakaz pracy i musieli wyjechać do Lubawy (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie 7 stycznia 1929 roku przyszedł na świat Janusz Pasierb.
– Przewertowałem kościelne kroniki od średniowiecza. Niestety, o ks. Pasierbie nie ma w nich prawie nic. Jedynym śladem są wpisy w księgach kościelnych. – dodał Bogusław Breza, prezes oddziału ZK-P w Redzie. – Warto przytoczyć słowa ks. Pasierba, że „Kaszuby zaczynają się od Redy”. Właśnie w Redzie ks. Pasierb uczył się Kaszub i o Kaszubach.
Członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zaapelowali do burmistrza Redy, aby jednej z ulic w mieście nadać imię ks. J. Pasierba. Z taką samą inicjatywą wystąpili odnośnie ks. Arnolda Goetza, proboszcza w czasach stalinowskich.
Ryszard Wenta
ryszard.wenta@gmail.com

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.