Zima i trudne warunki drogowe stwarzają dodatkowe zagrożenie dla kierowców i pozostałych użytkowników dróg. Dwa dni temu w okolicach Wejherowa zginął młody człowiek. Policja apeluje do kierowców o większą ostrożność, rozwagę i wyobraźnię oraz przestrzeganie przepisów i zasad bezpiecznej jazdy.
Przed tygodniem doszło do poważnego wypadku w miejscowości Góra w gminie Wejherowo. Na skrzyżowaniu ulic Zamostnej i Wiejskiej, 44-letnia kobieta kierująca toyotą prawdopodobnie nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierowcy fiata, w wyniku czego fiat zderzył się z samochodem audi, jadącym z przeciwka. 33-letni kierowca fiata oraz kierowca i pasażerka audi, zostali przewiezieni do szpitala. Uczestnicy zderzenia aut byli trzeźwi.
Do równie poważnego wypadku doszło tego samego dnia (27 stycznia) na ulicy Długiej w Redzie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 40-letni kierowca peugeota, podczas wyprzedzania samochodu honda, którym kierował 36-latek, stracił panowanie nad swoim autem i zajechał drogę kierowcy hondy. Następnie zjechał z drogi, uderzył w ogrodzenie posesji oraz w zaparkowany samochód toyota. Zarówno kierowca samochodu peugeot jak i 6-letnia pasażerka zostali przewiezieni do szpitala.
W Górze (gmina Wejherowo) doszło do kolejnego wypadku. Na ul. Wejherowskiej 38-letni gdynianin, jadąc oplem corsa, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w organiźmie i nie posiadał uprawnień do kierowania. Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku, kierowanie autem w stanie nietrzeźwości oraz jazdę bez uprawnień do kierowania.
We wtorek w nocy, w Nowym Dworze Wejherowskim 26-letni kierowca mercedesa z nieustalonych na razie przyczyn zjechał z drogi i roztrzaskał się na drzewach. Z dużego osobowego mercedesa została jedynie klapa bagażnika (zdjęcie powyżej) . Kierowca zmarł w trakcie reanimacji.