Starostwo chciało usunięcia ławek z ulic
W wyniku interwencji naszych Czytelników, którzy dzwonią i piszą w tej sprawie, wracamy do temat braku ławek i koszy na śmieci na niektórych ulicach w Wejherowie. Chodzi o drogi powiatowe, z których urządzenia te zniknęły po przekazaniu ulic Starostwu, które o zabranie ławek oskarża władze miasta. Podobnego zdania są też niektórzy mieszkańcy, ponieważ taka opinia jest powielana w niektórych mediach.
W poprzednim numerze prezentowaliśmy petycje w tej sprawie skierowane do starosty i podpisane przez prawie 400 wejherowian, domagających się przywrócenia ławek. Problem dotyczy zwłaszcza osób starszych, które chcą odpocząć choć na chwilę w drodze do sklepu, przychodni, do kościoła.
– Nie rozumiem, dlaczego ławki zniknęły m.in. z ul. Dworcowej, którą wiele osób wraca z dworca kolejowego lub autobusowego – pyta w telefonicznej rozmowie starsza mieszkanka miasta. – Czy nie można było ich po prostu zostawić?
Można było i była taka oferta ze strony miasta, ale władze powiatu z niej nie skorzystały.
ZABRAKŁO DOBREJ WOLI
Redakcja dotarła do dokumentów, z których wynika, że Starostwo nie chciało ponosić kosztów utrzymania ławek oraz pojemników na śmieci. Nakazało więc Urzędowi Miejskiemu usunięcie ich z ulic. Miasto chciało przekazać ławki i kosze za darmo, pozostawiając je na ulicach. Ich utrzymanie, które jest obowiązkiem Starostwa, wynikającym z przepisów prawa, sprowadzało się do opróżniania koszy ze śmieci, drobnych napraw, itp. Widać to było dla starosty za dużo.
STAROSTWO: POWINNY BYĆ USUNIĘTE
Miasto, które przekazywało z dniem 1 maja b.r. zarządzanie drogami powiatowymi staroście, już wcześniej, bo w piśmie z dnia 4 kwietnia 2011 r. poprosiło o uregulowanie sprawy ławek, koszy i gazonów z zielenią na drogach powiatowych.
Niestety, Starostwo w piśmie z dnia 27 kwietnia 2011 r . nie przedstawiło żadnego konstruktywnego rozwiązania. Pismo to kończy się słowami: „… elementy tej architektury (ławki, kosze i gazony – przyp. redakcji) powinny zostać usunięte”.
PO CO KUPOWAĆ?
Ostatnio starosta Reszke publicznie zadeklarował, że kupi ławki i ustawi na drogach powiatowych. Dobre i to. Tylko po co kupować? Czy to jest działanie gospodarne? Przecież nadal może mieć ławki z miasta z darmo.
Jak się dowiedzieliśmy się od zastępcy prezydenta Wejherowa, Piotra Bochińskiego, propozycja wyrażona przez niego w maju, nadal jest aktualna, a brzmiała ona następująco:
– Ponieważ bardzo zależy nam na wyglądzie Wejherowa proponujemy starostwu bezpłatne użyczenie naszych koszy na śmieci, ławek czy też gazonów z kwiatami.
O co zatem chodzi staroście? A co z koszami na śmieci? Nadal ich na drogach powiatowych nie będzie?
Anna Kuczmarska