Ciężarówką w Seicento

Wszystko wskazuje na to, że nieostrożność, bezmyślność i nieodpowiedzialność kierowcy ciężarówki doprowadziły do wielkiej tragedii. W wypadku, który wydarzył się 31 maja br. w miejscowości Rosochy w gminie Linia, zginęły dwie kobiety.

To majowe popołudnie tragicznie skończyło się dla kobiety, kierującej samochodem marki Fiat Seicento oraz pasażerki. Około godz. 17 obie zginęły na skrzyżowaniu dróg z Wejherowa, Szemuda, Lini i Luzina w Rosochach na terenie gminy Linia. W tym bardzo niebezpiecznym miejscu zdarza się, że samochody jadące z Luzina w kierunku Szemuda, ignorują stojący tam znak stopu.
Z pierwszych ustaleń śledztwa wynika, że tak właśnie zachował się kierowca ciężarówki marki DAF – nie zatrzymał się na znaku stopu i staranował jadące samochodem osobowym kobiety. Nie miały szans na przeżycie, bo w ułamku sekundy przez niewielki pojazd przetoczył się ciężar kilku ton.
Strażacy po przybyciu na miejsce wypadku zajęli się uwolnieniem poszkodowanych kobiet, po czym przystąpili do akcji reanimacyjnej. Bezskutecznie. Na miejsce przyjechało też pogotowie oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Lekarz niestety stwierdził zgon dwóch uczestniczek wypadku. Jedna z ofiar miała 46 lat, druga 21.
Kierowca DAF-a nie odniósł obrażeń.
Rok temu w tym samym miejscu doszło do wypadku drogowego, w którym uczestniczył autobus PKS.

MD.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.