To jest szantaż – twierdzi wójt
Gmina Gniewino na remont dróg powiatowych w latach 2006-2012 wydała ponad 10 milionów złotych, a powiat na „swoje” drogi w tej gminie niecałe 5 milionów złotych. Gdy starosta Józef Reszke zażądał kolejnych 300 tysięcy na remont drogi powiatowej, wójt Zbigniew Walczak powiedział „dość”.
Wójt Gminy Gniewino, działając z upoważnienia Rady Gminy Gniewino i zgodnie z §8 ust. 2 Porozumienia, rozwiązuje ze skutkiem na dzień 30 czerwca 2013 r. Porozumienie Powiatu Wejherowskiego oraz gminy Gniewino z dnia 28 grudnia 2004 r., w sprawie przejęcia przez gminę Gniewino spraw związanych z utrzymaniem dróg powiatowych w granicach gminy Gniewino – czytamy w piśmie skierowanym 25 marca br. przez wójta Zbigniewa Walczaka do Zarządu Powiatu.
W taki sposób gmina zareagowała na pismo Zarządu Powiatu z 8 marca br., w którym uzależnia on dalsze funkcjonowanie porozumienia od przeznaczenia przez gniewiński samorząd 300 tys. zł na remont drogi powiatowej z Bolszewa do Żelazna. Wójt Walczak nazwał to nieuprawnionym szantażem, tym bardziej oburzającym, jeśli wziąć pod uwagę rzeczywiste nakłady finansowe gminy na utrzymanie powierzonych jej odcinków dróg powiatowych.
– Gmina Gniewino dbała nie tylko o bieżące utrzymanie pozostałych dróg powiatowych, ale także inwestowała z budżetu gminnego w poprawę ich stanu – informuje Mirosław Marcinkiewicz, kierownik Referatu Inwestycji, Środowiska i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Gminy w Gniewinie. – Przeprowadzaliśmy remonty nawierzchni asfaltowych, wykonywaliśmy nowe oznakowanie poziome i pionowe, budowaliśmy chodniki i nowoczesne energooszczędne oświetlenie. W latach 2006-2012 wydaliśmy na ten cel ponad 10 mln zł, a powiat w tym samym okresie przeznaczył niecałe 5 mln złotych na inwestycje dotyczące dróg powiatowych. Nie tylko przyznawaną dotację, ale również pieniądze pochodzące z opłat za zajęcie pasa drogowego i za montaż w pasie drogowym urządzeń nie związanych z utrzymaniem drogi, w całości wydawaliśmy na drogi powiatowe, co roku sumiennie rozliczając się Zarządem Powiatu Wejherowskiego.
– Jeśli Zarząd Powiatu Wejherowskiego, będąc świadomy stopnia dotychczasowego udziału finansowego gminy Gniewino w utrzymaniu i przebudowie dróg powiatowych wysuwa względem nas kolejne roszczenia finansowe, należy to uznać za wyjątkowo aroganckie i niemające związku z jakimkolwiek partnerstwem w rozwiązywaniu ważnych problemów społecznych w ramach szeroko pojętej platformy obywatelskiej – stwierdza wójt Zbigniew Walczak w piśmie z 25 marca br.
Dzięki zrealizowanym przez gminę zadaniom inwestycyjnym, mieszkańcy mogą jeździć głównymi, najbardziej uczęszczanymi drogami bezpiecznej. O ograniczeniu liczby dziur w nawierzchni świadczy fakt, że w ostatnim okresie liczba zgłaszanych do urzędu w Gniewinie wniosków o odszkodowania z tytułu uszkodzenia pojazdów jest bliska zeru. To efekt wykonanych kompleksowych remontów nawierzchni – tzw. „nakładek”
– Jest jeszcze wiele do zrobienia. Z pewnością stan niektórych dróg nie jest taki, jakbyśmy tego sobie życzyli, ale i tak bardzo się poprawił – dodaje M. Marcinkiewicz z Urzędu Gminy. – Mamy nadzieję, że po 1 lipca nie będzie gorzej, chociaż obawiamy się zwłaszcza o zimowe utrzymanie dróg. Na terenie gminy Gniewino jest obecnie ponad 40 kilometrów dróg powiatowych.
Gniewino przejęło drogi powiatowe pod swoją opiekę w grudniu 2004 roku, po podpisaniu z Zarządem Powiatu Wejherowskiego porozumienia. W 2008 roku, za zgodą stron, z zakresu porozumienia wyłączono drogę Bolszewo-Żelazno. Jej bieżące utrzymanie było odtąd w gestii Zarządu Drogowego dla Powiatu Wejherowskiego i Puckiego.
W ostatnim czasie Zarząd Powiatu zaproponował, aby pieniądze z tytułu ustawowych opłat za zajęcie pasa drogowego lub ustawienie urządzeń na drodze przekazywać do Starostwa, a powiat będzie przekazywał gminie 25 procent całej kwoty, czyli ok. 25 tys. zł. Władze gminy postulowały jednak pozostawienie gminie całej sumy. Zarząd Powiatu na czele ze starostą Józefem Reszke wyraził zgodę pod warunkiem przekazania przez Gniewino 300 000 zł na zaplanowany remont kolejnego odcinka trasy Bolszewo-Żelazno. To przelało szalę goryczy.
– Taka niedopuszczalna metoda działania powiatu stosowana jest nie po raz pierwszy i nie tylko w przypadku Gniewina – dodaje Mirosław Marcinkiewicz. – Powiat wykona remont własnej drogi, ale pod warunkiem, że gmina dołoży do inwestycji pieniądze z własnego budżetu. Niestety, nigdy nie zdarza się odwrotna sytuacja, żeby powiat dołożył się do remontu gminnej drogi. A przecież gdybyśmy nie zadbali o stan dróg powiatowych, wydając na ten cel ponad 10 mln zł, moglibyśmy te pieniądze przeznaczyć na realizację zadań własnych gminy – np. na budowę i remonty dróg gminnych lub mieszkalnictwo. Rada Gminy zdecydowała, że trzeba przerwać taką współpracę.
AK.
Wejherowo miało podobne problemy
Przypomnijmy, że w 2011 roku władze Wejherowa również zrezygnowały z zarządu nad drogami powiatowymi w mieście, z powodu mizernego finansowania ich utrzymania przez powiat i niereagowania na potrzeby inwestycyjne. Widać, że samorządowcom nie odpowiada polityka prowadzona przez starostę Józefa Reszke, gdyż jest niekorzystna dla gmin.