Stare auta wystartowały

Z Katowic do Szkocji, nad jezioro Loch Ness wiedzie tegoroczna trasa ogólnopolskiego Rajdu „Złombol”. Reprezentacja Małego Trójmiasta Kaszubskiego musiała najpierw dotrzeć z Wejherowa do Katowic. Wiekowe auta, bo tylko takie biorą udział w rajdzie, wyruszyły z wejherowskiego rynku w miniony piątek. Wczoraj, 27 lipca powinny dotrzeć do mety.

Na placu Jakuba Wejhera uczestników rajdu żegnali mieszkańcy oraz władze Wejherowa, Rumi i Redy. Zastępca prezydenta naszego miasta, Bogdan Tokłowicz dał sygnał do startu. Na najdalszą trasę w historii rajdu, liczącą ponad 2500 tysiące km, wyruszyły trzy ponaddwudziestoletnie auta: Skoda 105, Fiat 125 i Łada.

TRASA NA MASCE
Na czele kolumny, za kierownicą 28-letniej Skody jechał Leszek Glaza, przewodniczący stowarzyszenia Małe Trójmiasto Kaszubskie. Na masce Skody, którą pan Leszek podróżuje z synem Bartkiem, panowie wymalowali mapę z trasą rajdu, wiodąca przez Niemcy (góry Harz) i Holandię.
– Taka trasa to prawdziwe wyzwanie, a dodatkowym utrudnieniem będzie konieczność jechania na terenie Wielkiej Brytanii lewą strona jezdni– mówi Leszek Glaza. – Najważniejszy jest jednak szczytny cel akcji, podczas której zbieramy pieniądze dla dzieci z domów dziecka. Myślę też, że nasz udział w rajdzie to promocja MTK.

CZĘŚCI W BAGAŻNIKU
Podróżowanie starymi samochodami pociąga za sobą konieczność wożenia w bagażniku części zamiennych i narzędzi. W programie wielkiej przygody z pewnością nie brakuje napraw, awarii, przymusowych postojów. Auta jadą wolno, a przymusowe postoje wypełniają dodatkowo czas. To wszystko sprawia, że na zwiedzanie mijanych miast i regionów nie ma szans. Nawet na sen zostaje go niewiele.
Nagrodą za trud są niezapomniane wrażenia z trasy i satysfakcja.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.