Jesienią 1939 roku w Lasach Piaśnickich Niemcy bestialsko mordowali mieszkańców Pomorza. Do podobnych egzekucji dochodziło też w innych miejscach. W 80. rocznicę tragedii Muzeum Piaśnickie w Wejherowie zorganizowało konferencję naukową.
W pierwszych miesiącach II wojny swiatowej na Pomorzu zamordowano około 30 tys. osób. Masowe zbrodnie miały miejsce w Piaśnicy, Szpęgawsku, Skarszewach, Tczewie, Fordonie i innych miejscowościach. Trzydniowa konferencja naukowa odbyła się w ubiegłym tygodniu w Filharmonii Kaszubskiej i Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Wejherowie.
– Wejherowo nieprzypadkowo zostało wybrane na miejsce konferencji. Do więzienia w Wejherowie zwożono ludzi i po wstępnej selekcji wywożono do Lasów Piaśnickich w celu ich unicestwienia. Zginęła sól tej ziemi, ludzie, którzy budowali potencjał Rzeczypospolitej. Ludzie, którzy byli liderami, aktywistami lokalnej społeczności – powiedziała Teresa Patsidis, dyrektor Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie.
Wykład na temat niemieckiej okupacji na Pomorzu przedstawił prof. Józef Borzyszkowski. Jarosław Sellin – wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego poinformował, że Sejm RP przyjął uchwałę, dotyczącą zbrodni pomorskiej. Przedstawił wyniki badań socjologicznych polskiego społeczeństwa na temat wiedzy o II wojnie światowej. Wynika z nich, że zainteresowanie drugą wojną utrzymuje się na wysokim poziomie, a nawet rośnie.
Uczestnicy konferencji obejrzeli film pt. „Pelplin” pokazujący niemieckie zbrodnie na kilkunastu wykładowcach Seminarium Duchownego w Peplinie i członków Kolegium Marianum. Wszystkie ofiary II wojny światowej, szczególnie zbrodni niemieckich na Pomorzu, uczczono minutą ciszy. We foyer Filharmonii otwarto wystawę na temat zbrodni piaśnickiej.