Opowieści na obrazkach
Mimo, że jest absolwentem Wydziału Inżynierii Lądowej na Politechnice Gdańskiej, wejherowianin Tomasz Mering nie zajmuje się stawianiem domów ani budowaniem mostów. Wymyśla natomiast i rysuje komiksy, które stały się jego prawdziwą pasją. Wśród jego ulubionych komiksów historycznych są prace na temat historii Wejherowa i Gdańska. Te ostatnie były nawet publikowane w Hiszpanii.
Tomasz rysował już w szkole podstawowej, czyli w wejherowskiej „szóstce”. W latach szkolnych podejmował próby rysowania komiksów, zaczynając od przerysowywania obrazków, które znał i lubił. Takich jak popularny „Kajko i Kokosz”.
OD KLEOPATRY DO WEJHERA
– Czytałem komiksy przygodowe i fantastyczne, starałem się rysować podobne lub wymyślać swoje własne historie – mówi Tomasz Mering. – Swoje zainteresowania rozwijałem jako licealista, uczeń I LO im. Jana III Sobieskiego w Wejherowie. Chodziłem na zajęcia plastyczne w Wejherowskim Centrum Kultury.
Jak wspomina pan Tomasz, duże wrażenie wywarł na nim film fabularny „Kleopatra” z Elizabeth Taylor w roli głównej.
– To wprawdzie nie jest komiks, ale po obejrzeniu tej amerykańskiej produkcji, pomyślałem, że można by stworzyć na rysunkach prawdziwe widowisko, z plenerami i dekoracjami – wyjaśnia wejherowianin. – Nie stworzyłem wprawdzie takiego dzieła, ale mimo rysowania kiedyś różnych komiksów, obecnie pozostaję wierny tematyce historycznej. Jednym z bohaterów moich prac jest Jakub Wejher.
WŚRÓD INNYCH ZAPALEŃCÓW
Na studiach w Gdańsku Tomasz Mering poznał innych miłośników komiksów, zapaleńców takich jak on. Spotykali się m.in. na ogólnopolskich konwentach, uczestniczyli w konkursach, w których startował m.in. T. Mering.
– Trafiłem wówczas do Stowarzyszenia Miłośników Komiksów VORMKFASA – wspomina pan Tomek. – Spotykaliśmy się w klubie na gdańskim Przymorzu, gdzie bywali także inni miłośnicy komiksów z Wejherowa, między innymi Jan Plata-Przechlewski.
Pierwszy wydrukowany komiks autorstwa Tomasza Meringa, ukazał się w magazynie „AQQ”, opowiadał o wizycie okrętu Schleswig-Holstein w Gdańsku, ale na podstawie tego historycznego wydarzenia powstała fikcyjna historia z małym chłopcem jako głównym bohaterem.
– Ten komiks przyniósł mi ogromną satysfakcję i radość – opowiada pan Tomek. – Rysowanie wciągnęło mnie na dobre, stało się prawdziwą pasją.
PROMOCJA MIASTA
Potem ukazywały się w magazynach i innych wydawnictwach kolejne prace wejherowskiego rysownika. W 2008 roku, wspólnie z Janem Platą-Przechlewski, stworzyli komiks na temat wejherowskiego czołgu, zatytułowany „Cztery pory czołgu alias tank”, aż wreszcie przyszedł pomysł na pracę, promującą nasze miasto.
To wydawnictwo powstało na zlecenie Urzędu Miasta Wejherowa i spotkało się z dużym zainteresowaniem. O komiksie jako ciekawej i innowacyjnej formie promocji miasta pisała ogólnopolska prasa, m.in. „Rzeczpospolita”.
Komiks o powstaniu Wejherowa pan Tomasz napisał i narysował sam, natomiast drugą pracę o podobnej tematyce wykonał razem z trojgiem wejherowskich rysowników: Aleksandrą Spanowicz, Janem Platą-Przechlewskim i Bartłomiejem Glazą. Praca ukazywała zarówno mity jak i historię miasta, jak i atrakcje turystyczne miasta.
HISZPANIA I NORMANDIA
Kolejnym powodem do dumy dla Tomasza Meringa było zajęcie w 2009 roku pierwszego miejsca w swojej kategorii wiekowej w konkursie „Duch gdańskiej architektury”. Komiks, przedstawiający gdański kościół św. Mikołaja i odbywające się w nim koncerty, został później wydany w Hiszpanii! Tamtejszy magazyn „Replika” w ub. roku przedstawił komiksy autorów z Europy Środkowej, a wśród nich pracę mieszkańca Wejherowa.
– Ciekawym doświadczeniem był dla mnie także udział w akcji Biblioteki Wojewódzkiej w Gdańsku, która zorganizowała sesję rysowania komiksów przez 24 godziny. Temat poznaliśmy tuż przed rozpoczęciem imprezy – opowiada pan Tomek. – Chętnie biorę udział w festiwalach i sympozjach, bo to bardzo się przydaje. Wciąż się uczę, zdobywam doświadczenia i umiejętności, a przy okazji nawiązuję kontakty. Jednym z takich doświadczeń był wyjazd, razem z Bartkiem Glazą, na festiwal komiksów do Normandii.
KOMIKS O PIAŚNICY
Tomasz Mering znalazł się wśród autorów antologii komiksów o Powstaniu Warszawskim, przygotował też indywidualną wystawę prac o Pomorzu, pokazywaną w bibliotekach w Wejherowie, w Gdańsku, w Gdyni, a nawet w Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie.
Kontynuując swoje historyczne zainteresowania, zwłaszcza związane z wydarzeniami w Wejherowie i okolicy, pan Tomek marzy o wydaniu komiksu na temat Piaśnicy. Jeśli znajdzie wydawcę, chciałby sfinalizować swój pomysł jak najszybciej.
Niedawno rysownik spróbował sił w nieco innej dziedzinie. Wystartował w konkursie na plakat, promujący czytanie książek i… zdobył główną nagrodę. Jego prace (trzy plakaty) ukazały się w sopockim magazynie literackim.
TYLKO TUSZEM NA PAPIERZE
Pan Tomasz sam dużo czyta, zwłaszcza książki dotyczące historii Polski. Lubi też filmy i podróże, interesuje się bardzo animacjami komputerowymi.
Wracając zaś do komiksów, Tomasz Mering preferuje tradycyjny sposób rysowania czarnobiałych obrazków – piórkiem i tuszem, wyłącznie na papierze. Tymczasem najwięcej komiksów powstaje obecnie na ekranach komputerów.
Wejherowski rysownik rysuje na podstawie scenariusza innych autorów lub własnych.
– Często korzystam z dokumentacji fotograficznej, rysuję na podstawie zdjęć, zwłaszcza konkretne obiekty – dodaje rysownik. – Bywa jednak, że na papierze powstają moje własne kreacje. Mam nadzieję, że ciągle rozwijam swoje umiejętności i uczę się.
A my liczymy, że jeszcze usłyszymy o sukcesach autora komiksów z Wejherowa oraz innych mieszkańców miasta, zajmujących się rysowaniem.
Być może w nowym, rozbudowanym centrum kultury znajdzie się dla nich specjalne miejsce, bo jak twierdzi Tomasz Mering, Wejherowo ma spory potencjał w tej dziedzinie.
Anna Kuczmarska