Drzewa ocalone

Dzięki protestowi radnych „Wolę Wejherowo”, którzy 5 lutego br. zwołali sesję nadzwyczajną Rady Miasta Wejherowa, nie dojdzie do wycinki około 50 drzew, rosnących wzdłuż ulicy 12 Marca. Planowana przez starostę wejherowskiego i Zarząd Drogowy dla Powiatu Wejherowskiego i Puckiego wycinka była związana z projektem rozbudowy ulicy. Prawdopodobnie zostanie usuniętych tylko 8 sztuk, które zdaniem eksperta-dendrologa są niebezpieczne. Większość okazałych lip została ocalona!

Oznakowanie starych lip taśmą i numerami wywołalo niepokój mieszkańców i radnych. Ich protest okazał się skuteczny. Po zbadaniu drzew taśmy zniknęły z pni, a większość lip została ocalona.
Oznakowanie starych lip taśmą i numerami wywołalo niepokój mieszkańców i radnych. Ich protest okazał się skuteczny. Po zbadaniu drzew taśmy zniknęły z pni, a większość lip została ocalona.

1 marca br. do Prezydenta Miasta Wejherowa wpłynął wniosek Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego z dnia 27.02.2013 roku o wydanie decyzji administracyjnej na pilną wycinkę 8 lip drobnoziarnistych w ciągu drogi powiatowej 1487G (ul. 12 Marca) z uwagi na zagrożenie życia ludzkiego, spowodowanego złym stanem zdrowotnym.
Pierwszy wniosek z powiatu z dnia 12 listopada 2012 r. dotyczył wycinki 50 drzew. Okazałosię tym samym, że jednak można było odstąpić od wycinki niemal całej lipowej alei. Kontrowersyjna sprawa drzew na ulicy 12 Marca była przedmiotem publikacji w mediach, m.in. na łamach „Pulsu Wejherowa”.

Przewidywano wycinkę 50 drzew
Przypomnijmy, że starosta wejherowski Józef Reszke zaplanował przebudowę ul. 12 Marca na odcinku między przejazdem kolejowym a skrzyżowaniem z ulicą Torową (ok. 330 metrów). W projekcie technicznym przebudowy przyjętym przez starostę zaplanowano wycinkę 50 drzew i przesadzenie 11, co zostało oznaczone wyraźnie krzyżykami na rysunkach (publikowaliśmy ten rysunek w lutowym „Pulsie”).
Oznakowanie taśmiami i numerami na pniach wszystkich 61 drzew na ulicy 12 Marca wywołało niepokój mieszkańców i oficjalny protest radnych „Wolę Wejherowo”. W tej sprawie radni podjęli uchwałę na sesji nadzwyczajnej.

NAJPIERW PROJEKT POTEM BADANIE
Prezydent Wejherowa kilkakrotnie wypowiadał się w obronie tych drzew, ale starosta w mediach twierdził, że drzewa zostały oznakowane nie do wycinki, lecz na potrzeby inwentaryzacji tych drzew. Takie wyjaśnienie otrzymała równieŻ nasza redakcja.
Tylko dlaczego projekt przebudowy ulicy 12 Marca wykonano przed zbadaniem drzew i określeniem na tej podstawie wytycznych do projektowania? Czy podatnicy zapłacą teraz podwójnie, tzn. za poprawianie projektu, gdyż większość drzew nie zostanie wycięta?
Co ciekawe, oznakowanie drzew, niby do badania, wykonano 29 stycznia 2013 r., ale umowa z dendrologiem (specjalistą od drzew) dr Andrzejem Dąbrowskim na zbadanie tych drzew została zawarta …. następnego dnia, czyli 30 stycznia 2013 roku. Tego samego dnia, w którym radni „Wolę Wejherowo” zaprosili media na zorganizowany protest na ul. 12 Marca.

Sesja była potrzebna
Podczas niedawnej sesji Rady Powiatu starosta Reszke przekonywał radnych powiatowych, a także widzów TTM, że pięciogodzinna sesja nadzwyczajna i protest radnych „Wolę Wejherowo” były bezzasadne.
Jednak decyzje starosty temu przeczą, bo przecież obecne plany obejmują wycięcie 8 drzew, a nie 50 jak w pierwotnym projekcie przyjętym przez władze powiatu.
Przed opracowaniem pierwszego projektu starosta nie zlecił inwentaryzacji drzew. Należy przypuszczać, że starosta nie miał zamiaru sprawdzać ich stanu, skoro projekt z planowaną wycinką był już gotowy.
Z ekspertyzy dendrologa wynika, że spośród 50 drzew 28 jest chorych, ale tylko 8 lip zagraża bezpieczeństwu użytkowników ulicy. Dlatego pilnie należy je wyciąć.
– Co by się stało, gdyby nie protest i szum wokół tej sprawy? – zastanawia się radna Teresa Patsidis. – Drzewa zapewne poszłyby pod topór, ponieważ projekt wykonawczy, który trafił do ratusza wyraźnie zakładał wycinkę 50 drzew. W wyniku protestu radnych „Wolę Wejherowo” inwestor wycofał ten projekt. Okazaliśmy się po prostu skuteczni.

Co z pozostałymi drzewami?
Podczas wspomnianej nadzwyczajnej sesji radni „Wolę Wejherowo”, podobnie jak prezydent podkreślali, że nie widzą problemu jeśli chodzi o wycinkę kilku chorych drzew stanowiących zagrożenie. Jednak wszystkie drzewa nie stanowiły zagrożenia. Jak się okazało, radni mieli rację!
Co sie stanie z pozostałymi 20 chorym drzewami? Jeśli nie są niebezpieczne ani przeznaczone do natychmiastowej wycinki, powinno się je leczyć i pielęgnować. Można też dokonać nasadzeń w miejscu chorych i wyciętych drzew. Miejmy nadzieję, że sprawa zostanie raz jeszcze wnikliwie rozważona.
Czekamy zatem na finał sprawy i do tematu wrócimy.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.