Tytani powoli odrabiają straty

Tytani Wejherowo po długim oczekiwaniu kibiców zeszli z boiska w glorii chwały, wygrywając na własnym parkiecie z GKS Żukowo 28:22 (do przerwy 13:11). Mimo problemów, naszym zawodnikom udało się pokonać drużynę plasującą się wyżej w tabeli rozgrywek II ligi piłki ręcznej.

Wejherowianie z determinacją atakowali GKS. Po ok. 15 minutach Tytani wywalczyli jednobramkowa przewagę. Dobrą zmianę w bramce dał Sz. Cholcha, który popisał się bardzo dobrymi interwencjami i pomógł obronie powstrzymywać ataki gości. Tytani powoli powiększali przewagę bramkową. Zdobytych przez gospodarzy bramek mogłoby być więcej, lecz Tytani kilka razy nie wykorzystali dogodnych okazji.
W ostatnim pojedynku na wyjeździe Tytani zremisowali z Samborem Tczew 29:29 (29:13). Wejherowianie do przerwy zagrali bardzo słabo, tracąc aż 19 bramek. Wiadomo, że Tytani się łatwo nie poddają i walczą do końca, czego efektem była bardzo dobra gra w drugiej odsłonie meczu w Tczewie. Tytani grali bez dwóch podstawowych zawodników: Roberta Wiconia i Marcina Wickiego, którzy borykają się z problemami zdrowotnymi. Tym bardziej cieszy wywalczony punkt na trudnym parkiecie w Tczewie.
W sobotę 16 marca o godz. 17.00 w Zespole Szkół nr 1 przy ul. Śmiechowskiej w Wejherowie Tytani podejmą drużynę LKS Kęsowo.
Ten mecz nasza drużyna musi koniecznie wygrać. Tym bardziej potrzebne jest wsparcie kibiców.

DK.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.