Wejherowskie Powązki
Zabytkowy cmentarz przy ul. 3 Maja w Wejherowie jest miejscem wiecznego spoczynku wielu wybitnych mieszkańców Wejherowa i Pomorza. Pośród starych drzew, pięknych nagrobków i ciekawych inskrypcji można zbliżyć się do historii miasta i regionu, niemal jej dotknąć. Znana dziennikarka i pisarka Regina Osowicka nazwała tę nekropolię Wejherowskimi Powązkami, a teraz ma zamiar napisać o nich książkę, o czym rozmawiamy z autorką. – Niedawno zakończyła pani prace nad nową książką „Piaśnica oskarża”, która ma się ukazać jesienią tego roku, a już gromadzi pani materiały do kolejnej książki.
– Od dawna marzyłam o poświęceniu osobnej publikacji staremu cmentarzowi przy ul. 3 Maja, ale dotąd nie miałam na to czasu. Oczywiście zarówno w „Bedekerze Wejherowskim”, jak i w artykułach prasowych pisałam i opowiadałam o tej cennej nekropolii, ale teraz powstanie książka na jej temat. Spieszę się, póki zdrowie i pamięć dopisują. Mam dużo informacji na ten temat, ale ciągle zbieram kolejne.
– Podobno zna pani ten cmentarz niemal na pamięć.
– Owszem, jako dziewczynka chodziłam na groby z babcią, ale jako dorosła osoba przez wiele lat odwiedzałam stary cmentarz razem z młodzieżą szkolną, opowiadając jej o pochowanych tam mieszkańcach miasta oraz o jego historii. Dziś odtwarzam z pamięci poszczególne mogiły, o tej porze roku przykryte śniegiem, ale z pewnością wiosną wybiorę się ponownie na Wejherowskie Powązki.
– Zapewne ma pani już pomysł na książkę. Jak będzie wyglądała?
– Tradycyjnie znajdzie się tam słowo wstępne oraz ogólna charakterystyka cmentarza. W dalszej części w układzie alfabetycznym, czyli w formie leksykonu, pojawią się tam notki o osobach, spoczywających w tym miejscu. Nie mogę opisać wszystkich zmarłych, ale szacuję, że w książce znajdzie się około sto nazwisk. W pamięci mam informacje o około 60 zasłużonych postaciach, ale mam nadzieję uzupełnić je o kolejne nazwiska. Przy okazji apeluję do rodzin o telefoniczny kontakt, jeśli mogą przekazać informacje na temat pochowanych bliskich, zasłużonych dla miasta czy regionu.
– A zatem nazwiska i notki biograficzne wypełnią pozostałą część książki?
– Tak, ale nie tylko nazwiska ludzi pochowanych przy ul. 3 Maja. Na końcu zostaną zaprezentowani włodarze miasta. Znajdzie się tam wykaz burmistrzów, naczelników i prezydentów Wejherowa.
– Kto pomoże pani wydać książkę o Wejherowskich Powązkach?
– Książka ukaże się pod patronatem prezydenta Wejherowa Krzysztofa Hildebrandta, który odwiedził mnie niedawno razem z zastępcą prezydenta Bogdanem Tokłowiczem. Obaj panowie są bardzo zainteresowani tematem, ale także upowszechnianiem historii miasta oraz zasług jego mieszkańców. A żyło w naszym mieście wielu wybitnych ludzi: księży, artystów, profesorów gimnazjum i uczelni, wojskowych, przedstawicieli innych środowisk. W większości padli ofiarą działań wojennych, bestialskich mordów hitlerowców albo oprawców komunistycznych. Stary cmentarz kryje nie tylko historię miasta, ale wiele tragedii ludzkich.
– Czy w książce wymieni pani tylko postaci historyczne?
– Nie, chociaż pewnie będzie ich więcej. Mam zamiar napisać również o wejherowianach, którzy żyli stosunkowo niedawno, o postaciach nam współczesnych, pochowanych na starym cmentarzu.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała
Anna Kuczmarska
Historia cmentarza przy ul. 3 Maja sięga początku XIX w. W 1922 roku wdowa Caroline Rogocka odstąpiła parcelę przy kalwaryjskiej kaplicy Pałac Heroda na cmentarz rzymskokatolicki. Pierwszy pochówek odbył się prawdopodobnie w 1823 r. W 1831 r. dalsze trzy morgi ziemi przekazał Johann Borrasch. W kolejnych latach kupowano następne działki.
W 1899 r. przy głównym wejściu ustawiono żelazną bramę i dwie furtki. W okresie międzywojennym wybudowano cmentarną kostnicę, ale nie była użytkowana. Kaplica-kostnica znajdowała się obok szpitala przy ul. Św. Jacka.
Po zakończeniu II wojny światowej cmentarz był całkowicie zapełniony.
Stary cmentarz parafialny jest bezcennym zabytkiem. Tu w cieniu brzóz znajdują się wielkie grobowce, figury i majestatyczne pomniki, anioły strzegące mogił, kraty ogradzające groby.
Szczególna uwagę zwracają: Pieta na grobie aptekarza Franciszka Nikleniewicza oraz figura Chrystusa (rzeźbę wykonał Ignacy Zelek)na grobie rodziców ks. Kanonika Józefa Rotty. Godne uwagi są wersy nagrobkowe: łacińskie i polskie intencje, cytaty z Pisma Świętego, klasyków literatury.
Na starym cmentarzu spoczywa wiele ludzi zasłużonych, ale też m.in. powstańcy z 1863 r., więźniowie Stutthofu z marszu śmierci oraz ofiary zbrodni w Piaśnicy. Spoczywają tam żołnierze 1. Morskiego Pułku Strzelców, polegli w 1939 r.
Informacje na temat cmentarza pochodzą z „Bedekera Wejherowskiego” R. Osowickiej
Do tematu Wejherowskich Powązek i spoczywających na nich ludzi powrócimy w kolejnych wydaniach „Pulsu Wejherowa”.