Anegdoty i wspomnienia
Z humorem i bardzo ciekawie redaktor Regina Osowicka opowiadała o mniej ciekawych czasach, wspominając m.in. lata pięćdziesiąte w Wejherowie i we Wrocławiu. Z uwagą słuchali jej uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana III Sobieskiego.
Znana dziennikarka i pisarka, autorka wielu książek o Wejherowie, laureatka nagród – Regina Osowicka, gościła w I LO na zaproszenie dyrektor szkoły Bożeny Conradi.
Pomysł okazał się doskonały, bo młodzież miała okazję wysłuchać kilku fascynujących historii i wielu angdot. Pisarka opowiadała o własnych przeżyciach oraz o wydarzeniach, które zna z relacji mieszkańców naszego miasta. Z humorem wspominała m.in. czas studiów we Wrocławiu, swoją pracę w szkole, a także późniejszą karierę dziennikarki. Mówiła o swoich książkach oraz o planach. Obecnie znana wejherowianka pracuje nad nową książką o Piaśnicy i dokonanej tam zbrodni, natomiast kolejną pracą będzie bedeker cmentarny, poświęcony zabytkowej nekropolii przy ul. 3 Maja.
Na spotkaniu w liceum R. Osowicka wymieniła kilku zasłużonych postaci, spoczywających na tym cmentarzu, a wśród nich nauczyciela Anastazego Karabasza.
Wracając do odległej historii, pisarka przypomniała młodzieży o wjeździe do Wejherowa, w deszczowy lutowy dzień Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera, przejmującej z rąk niemieckich odzyskane Pomorze. Powitanie Hallerczyków na wejherowskim Rynku miało miejsce 10 lutego 1920 roku. Rocznica tego doniosłego wydarzenia przypada za kilka dni.
Jeden z najciekawszych tematów, poruszonych na spotkaniu, dotyczył śladów Jana Pawła II w Wejherowie. Jako młody ksiądz, Karol Wojtyła był w naszym mieście z grupą młodzieży podczas wakacyjnej wędrówki. Dzięki żmudnym poszukiwaniom Reginy Osowickej i pomocy ks. kardynała Stanisława Dziwisza, znamy dziś czas i szczegóły wizyty Ojca Świętego w Wejherowie w 1953 roku. Karol Wojtyła był wówczas na Kalwarii, a także w Piaśnicy.
R. Osowicka wspominała też pisarza, marynistę Karola Olgierda Borchardta, którego znała osobiście.
Spotkanie pisarki z młodzieżą zakończyły oklaski, podziękowania i wspólne pamiątkowe zdjęcie.
AK.