Czy Gryfa Orlex jednak stać na II ligę?
Wejherowski Klub Sportowy Gryf-Orlex zamierzał wycofać się z rozgrywek II ligi piłkarskiej, obarczając za to winą władze Wejherowa. Ostatnio na stronie internetowej klubu pojawiły się informacje o staraniach zarządu o utrzymanie drużyny w II lidze. Czyżby grudniowa akcja i oskarżenia pod adresem prezydenta miasta były tylko prowokacją? Ponad dwa tygodnie temu odbyła się w Wejherowie sesja Rady Miasta, podczas której uchwalono budżet miasta na rok 2013. Podczas obrad został poruszony temat dofinansowania klubu WKS Gryf Orlex kwotą 600 tys. zł. Ponieważ jednak WKS Gryf nie złożył wniosku o dotację, zgodnie z uchwałą Rady z dnia 4.10.2012, dlatego ta sprawa nawet nie mogła zostać rozpatrzona przez wejherowskich radnych.
O problemach finansowych władze wejherowskiego klubu poinformowały opinię publiczną miesiąc po rozpoczęciu rozgrywek w II lidze zachodniej. Okazało się, że na grę na tym szczeblu rozgrywek brakuje im 600 tys. zł. Zarząd klubu wystosował petycję do władz miasta i zebrał pod nią kilka tysięcy podpisów wejherowian i sympatyków spoza miasta.
W związku z apelem klubu, 4 października odbyła się Nadzwyczajna Sesja Rady Miasta Wejherowa, podczas której została przyjęta uchwała w sprawie możliwości przyznania środków dla WKS Gryf Orlex.
Był jednak warunek, żedotacja może zostać przyznana „po przedłożeniu przez Klub oferty dotyczącej zasad finansowania Klubu, sprawozdania finansowego z działalności Klubu, planu finansowego na 2013 rok z podaniem dochodów i wydatków oraz szczegółowej kalkulacji kosztów finansowanych z budżetu miasta”.
Do 18 grudnia 2012 r., kiedy odbyła się sesja budżetowa, Zarząd Klubu nie złożył takiego wniosku, dlatego radni nie mieli nawet czego rozpatrywać i nad czym debatować. W efekcie środki dla WKS Gryf Orlex nie mogły zostały przyznane w uchwalonym budżecie na 2013 rok. Prezes Klubu, jak też żaden inny przedstawiciel WKS Gryf Orlex nigdy nie wytłumaczył się publicznie, dlaczego takiego wniosku nie złożył i dlaczego zamknął Gryfowi drogę do uzyskania miejskiej dotacji. Obrady sesji nie dobiegły końca, a w mediach już huczało od informacji, że WKS Gryf Orlex wycofuje się z rozgrywek drugoligowych. Na facbook.com powstał specjalny fanpage pm. „Nie dla obecnych władz miasta Wejherowa”, który zaczął zwyczajnie i bezceremonialnie obrażać obecne władze miasta. Na oficjalnej stronie klubu pojawił się artykuł pt. „Grabarze wejherowskiej piłki”. Wszystkie te działania miały na celu zdyskredytowanie obecnych władz Wejherowa.
Dziś dowiadujemy się, że WKS Gryf ORLEX nie składa broni i walczy o pozostanie w drugiej lidze. Jak można przeczytać na portalu sport.pl: – Rozmawiamy z kilkoma sponsorami, którzy mogliby nas wesprzeć – mówi dyrektor sportowy klubu z Wejherowa Wiesław Renusz. – Wciąż liczymy też, że swoją decyzję zmieni miasto i uzna, że jednak warto nam pomóc. Złożyliśmy już w tym celu stosowne dokumenty. W tej chwili nasze szanse na pozostanie w II lidze oceniam pół na pół.
Równie ciekawa jest następująca wypowiedź dyrektora Renusza: Początkowo mówiło się, że Gryf, aby dokończyć rozgrywki, potrzebuje ok. 600 tys. zł. Dziś trudno to oszacować…
Jaki był cel władz klubu w tej całej akcji z wycofaniem się z rozgrywek? Czy była to prowokacja? Może szantaż?
Czy działacze klubu chcieli w ten sposób wymusić na prezydencie i Radzie Miasta Wejherowa decyzję o przyznaniu im środków?
Czy Zarząd Klubu ma coś do ukrycia i dlatego nie chce przedłożyć wniosku zawierającego sprawozdanie finansowe z działalności Klubu, plan finansowy na 2013 rok z podaniem dochodów i wydatków oraz szczegółowej kalkulacji kosztów finansowanych z budżetu miasta?
Chcieli znaleźć kozła ofiarnego?
II-ligowy klub Gryf Orlex Wejherowo stanął na skraju bankructwa. Od dawna było wiadomo, że tzw. działacze planują zakończyć żywot klubu, jednak chcą to zrobić w białych rękawiczkach. Skupili się więc na znalezieniu kozła ofiarnego, którym ma być prezydent Wejherowa.
14 grudnia Zarząd Gryfa Orlex wydał oświadczenie, w którym napisał m.in., że jeśli Rada Miasta Wejherowa na sesji 18 grudnia nie przyzna temu prywatnemu klubowi 600 tys. zł dotacji, to podejmie nieodwracalną decyzję o wycofaniu drużyny z rozgrywek II ligi. (…)
Piłkarze II-ligowej drużyny piłkarskiej z Wejherowa na swoich koszulkach reklamują w całej Polsce znanego dewelopera. Zarząd klubu musi dbać o budżet, m.in. pozyskując pieniądze od sponsorów. Szykując się do awansu do II ligi nie zabezpieczył w dostateczny sposób finansów, a winą za tę sytuację obarcza miasto, które udzieliło klubowi wsparcia optymalnego do swoich możliwości finansowych (…)
Zarząd Gryfa Orlex nie zdaje sobie sprawy, po jakim cienkim lodzie stąpa. Albo też… doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Jednak prowadzenie gry politycznej kosztem sportowców nie jest uczciwe. Górę wzięła ambicja i krótkowzroczność. (…) W obecnej sytuacji upadek będzie bardzo bolesny, bo klub – wycofując się z II ligi – może spaść nawet do B klasy.
Ambicje prezesów często zabijają sport, zamiast go uzdrawiać. Ryszard Wenta
Artykuł, którego fragmenty przedstawiamy powyżej, można w całości przeczytać na stronie inetrenetowej autora: http://www.ryszardwenta.blogspot.com