Stare kamienice i park

Rozmowa ze Stanisławem Maklesem, dyrektorem Wejherowskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych

– Jednostka, którą pan kieruje, ma pod opieką mienie komunalne. Czy chodzi o budynki komunalne i znajdujące się w nich mieszkania?
– Nie tylko. Zajmujemy się administracją ponad 116 budynków, w tym 89 budynków komunalnych, ale oprócz tego pod naszą opieką jest Park Miejski i Kalwaria Wejherowska, korty tenisowe oraz obiekty sportowo-rekreacyjne, czyli boiska i place zabaw. Chodzi m.in. o obiekty przy ulicach Konopnickiej, Sikorskiego, Granicznej oraz u zbiegu Północnej i Dąbrowskiego. Poza tym dbamy o pawilon ekspozycyjny przy ul. 3 Maja z zabytkową drabiną strażacką oraz o eksponat-czołg.
– Sporo tych obiektów, ale proszę wyjaśnić, dlaczego spośród administrowanych przez państwa budynków tylko 89 to domy komunalne?
– Większość budynków należy do wspólnot mieszkaniowych, ale nie wszyscy mieszkańcy tych domów wykupili swoje mieszkania. Miasto ma zatem udział w obiektach wspólnot, którymi na zlecenie administruje jakiś zarządca. Do największych w naszym mieście należy WTBS. W mieście są 124 budynki wspólnot mieszkaniowych z udziałem gminy oraz 89 budynków wyłącznie z mieszkaniami komunalnymi. W sumie mamy pod opieką 1482 mieszkań komunalnych, w tym 81 socjalnych.
– Jakie problemy wiążą się z utrzymaniem tych domów?
– Problemy wynikają głównie z faktu, że są to stare kamienice. Niektóre mają ponad sto lat i wymagają kompleksowych remontów. Nie na wszystko starcza pieniędzy, tym bardziej, że niektórzy najemcy nie opłacają czynszu. Mamy spore sukcesy w tzw. ściągalności długów, od roku współpracujemy z Krajowym Rejestrem Długów. Najemca, który notorycznie unika płacenia czynszu trafia na listę dłużników, przez co ma problem np. z podpisaniem umowy na telefon.
Dodatkowych utrudnieniem jest fakt, że wśród naszych obiektów są budynki pod opieką konserwatorską. Oznacza to, że podczas remontów wymagane są odpowiednie materiały i wysoko wykwalifikowani fachowcy. Koszty remontów i modernizacji są w takim wypadku wyższe. Staramy się je realizować etapami.
– Dokładnie od pięciu lat WZNK funkcjonuje w obecnym kształcie. Co było wcześniej?
– Wejherowski Zarząd Nieruchomości Komunalnych powstał w 2004 roku, kiedy to został wyodrębniony z Wejherowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, ale 1 lipca 2006 roku nasza instytucja została przekształcona w jednostkę budżetową. W tej formie działamy dokładnie od pięciu lat.
Warto przypomnieć, że instytucja, którą kieruję wywodzi się z Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, zlikwidowanego w 1998 roku. Potem powstał Zakładu Usług Komunalnych oraz wspomniane już WTBS, którego zadaniem było administrowanie zasobami mieszkaniowymi.
– Co oznacza fakt, że WZNK jest jednostką budżetową, a nie zakładem budżetowym, którym był wcześniej?
– Różnica polega na sposobie finansowania i rozliczania się placówki. Jesteśmy przedłużeniem Urzędu Miasta, jego „ramieniem”, realizującym usługi na rzecz mieszkańców Wejherowa. Nie mamy własnego budżetu, tylko wykonujemy zadania w ramach środków, zapisanych w budżecie miasta na określone zadania.
– Czy przez te pięć lat był pan dyrektorem WZNK?
– Nie, funkcję dyrektora pełnię od półtora roku, ale wcześniej pracowałem w zarządzie na różnych stanowiskach. Na początku byłem inspektorem nadzoru, potem kierownikiem ekipy remontowej, a także zastępcą dyrektora zarządu. Znam bardzo dobrze nasze zadania, związane z utrzymaniem, konserwacją i remontami budynków komunalnych, ale bardzo ważne są także obowiązki, związane z utrzymaniem parku. Chciałbym, żeby był ulubionym miejscem mieszkańców Wejherowa, żeby zachęcał do spacerów i do odpoczynku.
– Co robicie państwo, aby tak było?

– Park Miejski im. Aleksandra Majkowskiego jest przedmiotem rewitalizacji, prowadzonej z funduszy unijnych. Dzięki temu w parku powstają alejki i nowe obiekty, choćby takie jak duży plac zabaw. Ale obok tych inwestycji prowadzone są prace porządkowe, pielęgnacyjne i ogrodnicze, które realizują nasi pracownicy. Wkładają w to naprawdę sporo wysiłku i dużo serca. Mam nadzieję, że to widać gołym okiem.
Staramy się, aby pośród drzew i stawów było czysto, żeby na klombach były piękne kompozycje kwiatowe, a w alejkach estetyczne stylowe ławki i kosze na śmieci. Dobrze się stało, że decyzją władz miasta park ma jednego gospodarza.
– Tego lata na akwenie wodnym nieopodal amfiteatru pojawiła się nowa atrakcja dla spacerowiczów.
– Owszem. Zakupiliśmy i udostępniliśmy bywalcom parku rowery wodne, którymi można za niewielką opłatą popływać codziennie w godzinach od 10 do 21. Mam nadzieję, że ta propozycja spodoba się mieszkańcom, tym bardziej, że rowery mają ciekawe kształty i formy. To atrakcja głównie dla dzieci, ale nie tylko. Zapraszamy do korzystania z nowej formy spędzania czasu w parku.
– Myślę, że chętnych nie zabraknie. Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała
Anna Kuczmarska

Dyrektor Stanisław Makles chce, aby park był ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu przez mieszkańców Wejherowa.
Dyrektor Stanisław Makles chce, aby park był ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu przez mieszkańców Wejherowa.

Stylowe ławki i pojemniki na śmieci pojawiły się w parku niedawno.
Stylowe ławki i pojemniki na śmieci pojawiły się w parku niedawno.

Łabędź i kaczor to wodne rowery, którymi można popływać po stawie w górnej części parku, nieopodal amfiteatru. To kolejna atrakcja dla spacerowiczów.
Łabędź i kaczor to wodne rowery, którymi można popływać po stawie w górnej części parku, nieopodal amfiteatru. To kolejna atrakcja dla spacerowiczów.

Większość budynków komunalnych to stare kamienice, niektóre objęte ochroną konserwatora zabytków. Na zdjęciu dom przy ul. Sobieskiego 257.
Większość budynków komunalnych to stare kamienice, niektóre objęte ochroną konserwatora zabytków. Na zdjęciu dom przy ul. Sobieskiego 257.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.