Zabójstwo w Bolszewie
W Bolszewie zamordowano 32-letnią kobietę, którą znaleziono w mieszkaniu, z ranami na ciele zadanymi nożem. Kobieta miała też poderżnięte gardło.
Do zabójstwa doszło w poniedziałkowy wieczór, 29 października. Prawdopodobnym sprawcą też brutalnej zbrodni jest 48-letni mąż ofiary. Małżeństwo miało małe dziecko.
– Kobieta miała ranę ciętą szyi, jak też i inne rany kłute – informowała po zdarzeniu asp. Anetta Potrykus, rzeczniczka wejherowskiej policji, a sąsiedzi zmarłej kobiety przyznawali, ze w tym domu dochodziło do kłótni i agresji ze ze strony męża. Świadczyć o tym mogły krzyki, które było słychać na zewnątrz.
Podobno zamordowana kobieta wspólnie z mężem zajmowała się handlem na trójmiejskim bazarze.
Mąż ofiary usłyszał zarzut zabójstwa. Wprawdzie podczas przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do zamordowania żony, ale następnego dnia, powiedział policjantowi, że to on dokonał zbrodni. Wskazał też miejsce, gdzie ukrył narzędzie zbrodni.
Sąd Rejonowyw Wejherowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny, podejrzanego o zabójstwo żony.
Dziecko przebywa pod opieką dziadków.
MD.