Remis w ostatniej chwili
Aż trudno zrozumieć, jak to się stało, że nasza drużyna wywiozła z Rypina szczęśliwy remis, skoro na parę minut przed końcowym gwizdkiem arbitra przegrywała dwoma bramkami.
W pierwszej połowie zawodnicy Lecha z Rypina zdobyli dwa gole. Nasi zawodnicy nie radzili sobie z szybko i składnie grającymi lechitami. Druga odsłona nie przyniosła zmian w grze obydwu drużyn.
Gdy wszyscy oczekiwali końcowego gwizdka z absolutną pewnością pierwszej porażki gryfitów, bramkarz Lecha popełnił karygodny błąd. Wypuścił piłkę po dośrodkowaniu M. Więcka, a R. Siemaszko tylko wbił piłkę do pustej bramki. Kompletne zaskoczenie i nerwowość wkradła się w szeregi rypinian. Minęła 90 minuta gry, a sędzią nie kończył pojedynku. W 92 min. gry K. Wicki podał do stojącego w polu karnym Ł. Krzemińskiego, a ten bez namysłu posłał piłkę do P. Kołca, który wpakował ją do bramki.
Gryf Orlex Wejherowo: Ferra – Kochanek, Kowalski, Kostuch, Warcholak – Stefanowicz (82′ Więcek), Gicewicz, Szymański (60′ Wicki), Kołc, Felisiak (46′ Siemaszko) – Fidziukiewicz (74′ Krzemiński)
8 września o godz. 17.00 Gryf Orlex Wejherowo na własnym stadionie zmierzy się z drużyną MKS Oława.
Do składu wejherowskiej drużyny dołączył 19-latek z Piasta Gliwice, Kornel Osyra, który będzie grał na zasadach rocznego wypożyczenia. W naszych barwach ma szansę grać „pierwsze skrzypce” w formacji obrony.