Prezbiterium odzyska blask
Najpierw elewacja zewnętrzna, a teraz wnętrze kościoła św. Anny w Wejherowie, a ściślej prezbiterium odzyskuje dawny blask. To kolejne prace remontowo-renowacyjne, prowadzone od kilku lat w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Wejherowie.
Zaczęło się przed kilkoma laty od gruntownego remontu i odnowienia kaplic na Kalwarii Wejherowskiej. Potem przyszła kolej na zabytkowy kościół, którego remont dofinansowały trzy samorządy: marszałkowski, powiatowy oraz miejski.
Świątynia otrzymała m.in. nową elewację na ścianie frontowej. Odnowiono też ścianę boczną i zadbano o odpowiednią izolację budynku, a zwieńczeniem ubiegłorocznych prac było zamontowanie na wieży kościoła nowego hełmu.
Pod koniec czerwca tego roku przystąpiono do remontu i renowacji malowideł ściennych w prezbiterium kościoła św. Anny. Prowadzi je specjalistyczna firma z Torunia, która wygrała przetarg.
– Malowidła, które znajdują się na ścianie za ołtarzem, były zniszczone i bardzo brudne, niemal czarne – mówi o. Daniel Szustak, gwardian i kustosz Sanktuarium. – Wymagają one dużo pracy, ale gdy tylko zdjęto warstwę brudu, od razu pojawiły się kolory.
Przy okazji wynikły inne, niezaplanowane rzeczy. Konserwatorzy odkryli m.in. zamurowane dotąd nisze z oryginalnym starym tynkiem, a także dodatkowe malowidło, przedstawiające personifikację Wiary i Nadziei. Nowe odkrycia są m.in. skutkiem zdemontowania podestu, który był za ołtarzem.
W ostatnich dniach zakończono malowanie całego prezbiterium, a nieco później z pracowni konserwatorskiej w Toruniu powróci zabytkowa boazeria, która zostanie z powrotem zamontowana w prezbiterium. Renowacja malowidła na ścianie potrwa do końca września.
Prace są prowadzone pod nadzorem konserwatorów zabytków – miejskiego i wojewódzkiego.
Zabytkowy, niewidoczny dotąd fresk został ufundowany przez Joannę Katarzynę z Radziwiłłów, drugą żonę Jakuba Wejhera. Malowidło autorstwa Stanisława Kęsowskiego przedstawia Jakuba Wejhera i jego pierwszą żonę, Annę Elżbietę Schaffgotsch. Małżonkowie trzymają na rękach fundację wejherowską.
Odnowiony fresk będzie częściowo widoczny za ołtarzem, ponieważ po zakończeniu prac zostanie zdjęta z ołtarza czerwona tkanina, wypełniająca wolne przestrzenie wokół Krzyża.
Do niedawna zasłaniała ona zniszczoną, niemal czarną ścianę, która nie wyglądała najlepiej. Teraz nie będzie takiej potrzeby. Wręcz odwrotnie, warto wyeksponować zabytkowe malowidła, które są jednym z wielu cennych elementów w kościele i klasztorze.
Renowacji został poddany także inny zabytkowy element wyposażenia – duży XVIII-wieczny obraz „Zaśnięcie Matki Bożej”, wiszący po prawej stronie od wejścia. Podobnie jak malowidła ścienne, był on bardzo zanieczyszczony. Na razie ta ściana jest pusta, a obraz wróci na swoje miejsce w październiku br.
Cały czas kontynuowany jest remont i rozbudowa części klasztoru, przeznaczonej dla pielgrzymów. W tym tygodniu rozpoczęły się prace na dachu Domu Pielgrzyma – na dotychczasowej konstrukcji położone zostanie pokrycie dachu. Tynkowanie ścian zaplanowano na przyszły rok, ale w miarę potrzeb i możliwości obiekt ten już częściowo funkcjonuje. AK.