Kompromitacja radnego?
Moim zdaniem tak właśnie można ocenić znajomość tematu i przygotowanie do sesji Macieja Łukowicza przy okazji dyskusji na temat strategii rozwoju Wejherowa podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta. Chociaż powyższe zjawisko nie jest, jakoś szczególnie nietypowe dla radnych, to akurat temu rademu należy poświęcić kilka zdań. Nie tak dawno bowiem był on kandydatem na Prezydenta Miasta Wejherowa i z tej racji można oczekiwać od niego czegoś więcej, niż tylko pobierania diety.
Najpierw w sprawozdaniu z wykonania strategii radny Łukowicz nie mógł znaleźć punktu dotyczącego realizacji najważniejszej obecnie inwestycji miejskiej, jaką jest budowa centrum kultury. Na szczęście radnemu podpowiedziano, gdzie można o tym przeczytać. Kiedy minęło już jego pierwsze zaskoczenie po zapoznaniu się z tą informacją w dokumencie, który radny dostał z materiałami na sesję (!), Maciej Łukowicz zaczął wątpić, czy w ogóle w strategii jest taki punkt, jak budowa centrum kultury. Okazało się, że słabo zna strategię rozwoju miasta, gdyż budowa centrum kultury jest jednym z celów strategicznych rozwoju Wejherowa co najmniej od 2005 roku. Ponownie radnemu wskazano, gdzie to można przeczytać.
Chwytając się ostatniej deski ratunku radny Łukowicz stwierdził, że … nie miał dostępu do dokumentu strategii. I znów się „wsypał”, bowiem strategia i wszystkie dokumenty z nią związane od 10 lat są dostępne na stronie internetowej miasta. Na dodatek osobisty egzemplarz tego dokumentu Maciej Łukowicz otrzymał od prezydenta Hilebrandta, podczas publicznej debaty kandydatów na prezydenta Wejherowa w 2010 roku. Widocznie temat rozwoju Wejherowa nie był dla kandydata M. Łukowicza na tyle istotny, aby przez prawie dwa lata dobrze zapoznać się ze strategią.
Pod koniec dyskusji można było odnieść wrażenie, że radny Łukowicz chyba nie za bardzo zrozumiał, że sprawozdanie z wykonania strategii omawiane na sesji dotyczy ostatniego roku, a nie 10 lat i dlatego nie ma tam ujętych wszystkich zrealizowanych inwestycji drogowych. Są tylko z ostatniego roku, a więc kilka pozycji, a nie wszystkie. Co ciekawe, co roku od 10 lat właśnie w ten sposób wejherowscy radni oceniali wykonanie strategii rozwoju miasta i sprawozdanie było przyjmowane przez radnych, nawet opozycyjnych, jednogłosie lub prawie jednogłośnie. Widocznie większość je rozumiała.
Czyżby radny Łukowicz w ogóle nie przeczytał podsumowania z wykonania strategii za poprzednie 10 lat, które otrzymał jak członek specjalnej komisji do spraw opracowania nowej strategii rozwoju miasta? Tam zebrano razem informacje z tych corocznych sprawozdań. Gdyby się z nim zapoznał, nie wypowiadał się tak na sesji.
Ciśnie się na usta pytanie: jakim prezydentem Wejherowa byłby Maciej Łukowicz, skoro po blisko dwóch latach pracy w Radzie Miasta ma taką wiedzę o ważnych tematach miejskich? Jak merytorycznie pracuje klub radnych Platformy Obywatelskiej, któremu przewodniczy właśnie radny M. Łukowicz?
Dr Puls