Animacje i eksperymenty
Na odbywającym się niedawno 37. Gdynia Film Festival – Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, w ramach pozakonkursowych prezentacji „Filmy z Gdyni” pokazywany był krótkometrażowy film „Performance” autorstwa Mariusza Wirskiego z Wejherowa.
Ten sam krótki film był również prezentowany w kwietniu br. na prestiżowym festiwalu sztuki wideo European Media Art Festival w Osnabrueck w Niemczech, jako jedyny film polski. „Performance” pokazano też na Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego KAN we Wrocławiu.
FILMY TO JEGO PASJA
Reżyser, scenarzysta, autor zdjęć i montażu w jednej osobie jest doktorantem polonistyki i filmoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim i twórcą autorskich filmów. Jest też od urodzenia mieszkańcem Wejherowa. Już jako chłopak godzinami mógł oglądać filmy. Obejrzał ich setki, od klasyki po dokumenty i formy eksperymentalne. Sam realizuje właśnie takie obrazy.
– W sumie zrobiłem już około 140 filmów, animowanych, eksperymentalnych i dokumentalnych – mówi Mariusz Wirski. – Poza specjalizacją na studiach polonistycznych, dotyczącą filmoznawstwa, ukończyłem Pomorskie Warsztaty Filmowe, organizowane przez Pomorską Fundację Filmową.
Młody mieszkaniec Wejherowa zaczynał od realizowania filmów animowanych, a potem zrobił dokument, opowiadający o zespole muzycznym „Ad Rem” z Gdyni. Obraz powstał we współpracy z Wejherowskim Centrum Kultury, doczekał się wielu dobrych recenzji i opinii.
NAGRODY
Jak wyjaśnia sam autor, nie tylko film „Performance” był prezentowany na festiwalach i przeglądach. Animację „Nocna wyprawa” można było obejrzeć m.in. na Ogólnopolskim Festiwalu Autorskich Filmów Animowanych OFAFA, a podczas odbywającego się w marcu br. Snap Film Festiwal w Krakowie wejherowianin otrzymał wyróżnienie za film „Ostatni seans” (w kategorii film fabularny).
W zeszłym roku z kolei film Mariusza Wirskiego „Las żywych trupów” zdobył III miejsce na Festiwalu Niezależnych Horrorów i Filmów Fantastycznych EFHA.
ZASKAKUJĄCE ZAKOŃCZENIE
Na stronie internetowej 37. Gdynia Film Festival FPFF o filmie „Performance” napisano: „Krótki manifest nonkonformistyczny. Młody mężczyzna przygotowuje się do ważnego wydarzenia w swoim życiu… Tytuł filmu nawiązuje do sztuki performatywnej, ale ten performance może być wykonany tylko raz…”. Potwierdza to Mariusz Wirski.
– Owszem bohater filmu przygotowuje się do czegoś ważnego, a film ma zaskakujące zakończenie, przynajmniej dla większości widzów – mówi autor. – Ten film zrealizowałem wspólnie z Wandą Dittrich oraz Mariuszem Hybiakiem, który w nim zagrał. Muzykę napisał Piotr Zarzycki. Wszyscy bardzo się ucieszyliśmy, że nasz film został zakwalifikowany do festiwalowych prezentacji w Gdyni.
Dużą satysfakcję przynosi również fakt, że to pierwszy film, który został zaprezentowany w konkursie zagranicznym. Tym bardziej, że na niemiecki European Media Art Festival niełatwo było się dostać. Spośród setek zgłoszonych filmów wybrano tylko część.
Podczas największego polskiego festiwalu filmowego w Gdyni, film „Performance” nie mógł pozostać niezauważony. Wyświetlono go przed pokazem pełnometrażowego filmu, przy pełnej sali.
PSYCHOANALIZA
Jako widz i wielbiciel kina, Mariusz Wirski najbardziej lubi filmy grozy. Chętnie też ogląda stare filmy, tzw. klasykę. Jako twórcę pociąga go jeszcze coś innego. Absurd, abstrakcja, psychoanaliza, zabawa z eksperymentowaniem – to wszystko interesuje mieszkańca Wejherowa.
– Nie mam korzyści finansowych z tego co robię, ale praca nad filmem, nawet krótkim, przynosi mi satysfakcję i dużo zadowolenia – mówi Mariusz Wirski. – Mam nadzieję, że uda mi się rozwijać i zdobywać kolejne doświadczenia.
Anna Kuczmarska