Kaplica, pomnik, mauzoleum
Uroczyste poświęcenie pomnika „ECCE PATRIA” było okazją do modlitwy za tysiące osób, zamordowanych w Lasach Piaśnickich. To na ich cześć, a także w hołdzie innym ofiarom i bohaterom II wojny światowej wzniesiono Bramę, nawiązującą formą do kalwaryjskich kapliczek. Bramę, otwartą na cztery strony, w które wyruszali na wojenną tułaczkę Polacy i z których nieliczni wracali do domu. Dla wejherowian i inicjatorów pomnika ze Stowarzyszenia Rodzin Piaśnickich będzie on miejscem uświęconym i upamiętniającym tragedię Piaśnicy, Stutthofu, Auschwitz, Katynia i wielu podobnych miejsc.
Zanim odbyła się uroczystość pod Bramą Piaśnicką, w wypełnionym po brzegi kościele Chrystusa Króla i bł. s. Alicji Kotowskiej mszę świętą odprawił Metropolita Gdański ks. abp. Sławoj Leszek Głódź.
Ksiądz arcybiskup podkreślił, że była to msza święta za Ojczyznę oraz za tych, którzy oddali swoje życie za niepodległość, wolność i solidarność w latach 1939-1989.
Ks. Daniel Nowak, proboszcz parafii Chrystusa Króla i jeden z inicjatorów budowy Bramy Piaśnickiej poinformował, że podczas mszy zostaną poświęcone relikwie, następnie umieszczone wewnątrz pomnika. Są to prochy, pamiątki, odznaczenia, a nawet więzienne grypsy, pochodzące ze Stutthofu, Auschwitz, Katynia i oczywiście z Piaśnicy.
Po mszy św. relikwie w specjalnej trumnie, przewieziono w procesji na miejsce uroczystości. Jej oprawę stanowiła muzyka w wykonaniu warszawskiej Orkiestry Dętej „Victoria”. Wokół pomnika, podobnie jak w kościele nie brakowało pocztów sztandarowych i młodzieży szkolnej, m.in., w harcerskich mundurach.
Zastępca prezydenta Wejherowa Bogdan Tokłowicz przypomniał, że nowy pomnik-mauzoleum, wyraża nie tylko pamięć o Męczennikach Piaśnicy, ale upamiętnia ofiary i bohaterów wszystkich wojen i totalitaryzmów dwudziestego wieku. Nawiązuje do ostatniego etapu męczeńskiej drogi dwunastu tysięcy osób cywilnych, urzędników, duchownych, wojskowych i służb mundurowych, osób dorosłych i dzieci, którzy zostali straceni jesienią 1939 i wiosną 1940 roku w lasach piaśnickich.
Wśród pomordowanych w Piaśnicy, największą grupę stanowili mieszkańcy Ziemi Kaszubskiej i Pomorza.
Bogdan Tokłowicz poinformował również, że decyzją prezydenta Wejherowa Krzysztofa Hildebrandta inicjator budowy Bramy Piaśnickiej ks. Daniel Nowak został wyróżniony „Medalem Róży”. Taki sam medal otrzymał też Mariusz Gustowski, właściciel firmy „Woj–Mar” za zaangażowanie i osobisty wkład pracy w budowę Bramy Piaśnickiej w Wejherowie (o M. Gustowskim piszemy szerzej na str. 18).
W imieniu prezydenta Wejherowa Bogdan Tokłowicz wręczył medale, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego dzieła.
W czasie uroczystości Medalem „Pro Patria” przyznanym przez Kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych zostali odznaczeni: Andrzej Bratek, Krzysztof Hildebrandt (odebrał Bogdan Tokłowicz), Luckan Hunsdorf, Jerzy Kepka, ks. prałat Daniel Nowak, prof. Tomasz Sobisz
i Andrzej Stachecki.
Ofiarom wojen i totalitaryzmów złożono hołd podczas Apelu Pamięci, zakończonego salwą honorową, który poprowadził kmdr ppor. Jarosław Dziekoński z Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie.
Pomnik poświęcił uroczyście Metropolita Gdański ks. abp Sławoj Leszek Głódź, który w towarzystwie parlamentarzystów nasunął płytę nad wnęką, w której złożono relikwie.
Delegacje władz państwowych i samorządowych, przedstawiciele różnych organizacji ze Stowarzyszeniem Rodzina Piaśnicka na czele, a także inni liczni goście złożyli pod Bramą Piaśnicką wieńce i wiązanki kwiatów. AK.
Fotoreportaż z uroczystości 18 kwietnia w Wejherowie zamieszczamy na stronie 9.
Święte lasy piaśnickie
– Wejherowo oddaje dziś hołd ofiarom mordu w Lasach Piaśnickich – powiedział m.in. podczas homilii Metropolita Gdański. ks. abp. Sławoj Leszek Głódź. – Niektórzy mówią, że dość już rozdrapywania ran i wspominania krzywd, ale są to głosy wrogie i nieodpowiedzialne. Pamiętać to powinność młodych i starych.
Ks. abp Głódź przypomniał że tak jak obecnie nie poznaliśmy całej prawdy o tragedii smoleńskiej, tak trzeba było wielu lat, aby poznać prawdę o Piaśnicy. Dobrze, że są tacy ludzi jak ks. Daniel Nowak, który rok po roku upamiętnia tragedię piaśnicką wobec Kaszub i całej ojczyzny.
– Ten pomnik jest symbolem drogi męczeństwa – stwierdził ks. abp. S.L.Głódź, przypominając, że na tej drodze stał kiedyś czołg. – Bogu dzięki, że zwyciężył rozsądek, myśl patriotyczna, społeczna i narodowa i zniknęły te wszystkie folklory, które jak wiosenny śnieg spływają do rynsztoka. To dobrze, że Wejherowo i ta brama są naznaczone znakiem krzyża, a więc ofiary i męczeństwa. Śmierć niewinnych męczenników piaśnickich jest świadectwem ideologii, która postanowiła zanegować Boże przykazanie miłości. Ci, którzy zginęli, nie byli żołnierzami ani konspiratorami. Ich winą było tylko to, że byli Polakami, w tym zwłaszcza przedstawicielami pomorskiej elity. Angażowali się w działalność kulturalną, polityczną, naukową. (…) Ewangelia przytacza 8 błogosławieństw, skierowanych do wszystkich wierzących i dających im nadzieję. Świętość może rodzić się wszędzie, a najczęściej w miejscach kaźni, upodlenia. Taka świętość narodziła się w lasach piaśnickich. To są święte lasy.
Na cztery strony swiata
– Na terenie naszej parafii znajduje się ostatnia droga, którą ofiary podążały z wejherowskiego więzienia na miejsce stracenia. Piaśnica i inne miejscowości, w których dochodziło do masowych mordów to miejsca dramatów konkretnych ludzi i ich rodzin – powiedział ks. prałat Daniel Nowak w wywiadzie udzielonym nam w ubiegłym roku. – Te miejsca, a także kaplica ku czci piaśnickich męczenników w naszym kościele oraz nowa kaplica mają prowokować do głębokiej refleksji, do zastanowienia się nad sensem życia, nad postawami i relacjami międzyludzkimi, aby nigdy więcej do doszło do takich dramatów.
Brama jest otwarta na cztery strony świata, w które Polacy wyruszyli na wojnę. Myślę tu o żołnierzach Armii Krajowej i Gryfa Pomorskiego, o ofiarach niemieckiej zagłady oraz Polakach wywożonych przymusowo do Niemiec.
Duży wkład i zasługi dla realizacji naszego dzieła miał błogosławiony Jan Paweł II. Ojciec Święty często mówił o zbrodniach i ofiarach drugiej wojny światowej., ale też o aktach wielkiej odwagi i miłości, o poświęceniu i patriotycznych postawach. M.in. w Oświęcimiu, mówiąc o ojcu Maksymilianie Kolbe, Jan Paweł II powiedział „Niech zwyciężają wartości, za które oddał życie”.
* * *
Ks. prałat Daniel Nowak, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla i Błogosławionej Alicji Kotowskiej w Wejherowie, sam pochodzi z kaszubskiej rodziny, którą dotknęła tragedia piaśnicka. W lasach piaśnickich zginął dziadek księdza, Tomasz Nowak (wójt Karlikowa) oraz 20-letni brat matki księdza.
Z inicjatywy ks. D. Nowaka w 1996 r. powstało Stowarzyszenie Rodzina Piaśnicka.
W kwietniu ub.r. radni Rady Miasta Wejherowa uhonorowała ks. D. Nowaka Statuetką Jakuba Wejhera „Za szczególne zasługi dla Wejherowa”, za szerzenie kultu Bożego oraz pamięci o Martyrologii Piaśnicy i Narodu Polskiego w Wejherowie i świecie.
Liczni uczestnicy
Uroczystość, która odbyła się 18 kwietnia br. zgromadziła wielu gości, w tym posłów Dorotę Arciszewską-Mielewczyk i Jerzego Budnika oraz wiceministra Kazimierza Plocke, przedstawicieli władz wojewódzkich, powiatowych oraz miasta Wejherowa, a także niektórych innych miast i gmin Pomorza.
W uroczystości uczestniczyło także wielu kapłanów z dekanatu wejherowskiego z ks. dziekanem Tadeuszem Reszką na czele.
Nie zabrakło młodzieży, przedstawicieli różnych instytucji publicznych, stowarzyszeń i organizacji społecznych, m.in. Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego oraz Powiatowego Cechu Rzemiosł MiŚP ZP w Wejherowie, a także mieszkańców miasta.
To ich dzieło
Autorami projektu pomnika są architekci Agata Jabłońska–Gibas i dr. inż. Robertowi Idem.
Pomocy w realizacji pomnika udzieli artyści prof. Tomasz Sobisz z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i Eugeniusz Lademan, rzeźbiarz z Rumi.
Wykonawcą zarówno kaplicy, jak i zagospodarowania otaczającego ją skweru była firma Woj-Mar M. Gustowskiego.
Pomnik , którego budowę rozpoczęto niespełna rok temu (w czerwcu 2011 roku) kosztował ok. 200 tys. zł.
Prezydent Miasta Wejherowa wystąpił z inicjatywą zmiany nazwy Placu Grunwaldzkiego na którym usytuowano kaplicę na Plac Ofiar Piaśnicy.