Marsz poparcia dla TV TRWAM
Nieprzyznanie Telewizji TRWAM możliwości nadawania programów w technologii cyfrowej wzbudziło protesty widzów i sympatyków tej katolickiej stacji. Domagają się miejsca dla niej na multipleksie cyfrowym. Jedna z organizowanych w całym kraju akcji protestacyjnych odbyła się w niedzielę 15 kwietnia w Wejherowie, z inicjatywy Akcji Katolickiej i innych organizacji.
Po mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki tłum uczestników przeszedł na plac Jakuba Wejhera. W marszu poparcia dla Telewizji Trwam wzięli udział nie tylko mieszkańcy Wejherowa, ale również Gdańska, Rumi i Redy, Lęborka i innych miejscowości Pomorza.
Uczestnicy domagali się wolności słowa i wolności mediów, w tym mediów katolickich. Mówiono o tym m.in. podczas manifestacji pod pomnikiem Jakuba Wejhera.
– Jako katolicy mamy prawo do dobrej, bezpiecznej i kulturalnej telewizji – powiedziała Jolanta Węsierska, szefowa Akcji Katolickiej przy parafii św. Anny w Wejherowie.
– Już ten bój wygraliście! Liczne akcje przyniosą pozytywne efekty – powiedział poseł PiS Jarosław Sellin. – Dwa miliony Polaków podpisało się pod apelem o przyznanie Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie, a tysiące ludzi bierze udział w innych akcjach, m.in. takich jak ta. Niesprawiedliwa decyzja zostanie na pewno zmieniona albo zweryfikowana przez Naczelny Sąd Administracyjny, który rozpatruje skargę w sprawie telewizji TRWAM.
Demonstrantom podziękowała posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk, która na rynku w Wejherowie zadała pytanie, czy Polska jest wolnym państwem?
– Nie ma wolności medialnej, a nas katolików traktuje się jak obywateli drugiej kategorii – mówiła D. Arciszewska-Mielewczyk. – Nie chcemy takiej pseudowolności!
Jak informowaliśmy w poprzednim „Pulsie Wejherowa”, pismo do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w Warszawie wystosowali wcześniej radni i przedstawiciele władz Wejherowa. Stanowisko w sprawie przyznania Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowej telewizji naziemnej, uprawniającej do nadawania programów w technologii cyfrowej odczytał na sesji Rady Miasta radny Henryk Jarosz, a podpisali się pod nim radni „Wolę Wejherowo” i PiS oraz prezydent Wejherowa, jego zastępcy, skarbnik i sekretarz miasta. Do akcji nie przyłączyli się radni Platformy Obywatelskiej.
W piśmie, wystosowanym do KRRiT napisano m.in.: „W imieniu poszanowania demokracji prosimy o przyznanie miejsca na multipleksie dla TV TRWAM, bo jest ona w takich samych prawach, jak inne większe lub mniejsze stacje telewizyjne. (…) Solidaryzując się ze swoimi mieszkańcami zwracamy się do Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o uszanowanie praw widzów TV TRWAM.”
AK.