Internowani dziękowali pracownikom szpitala

W minioną niedzielę w Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy Sp. z o.o. w Wejherowie uroczyście odsłonięto tablicę, upamiętniającą pomoc personelu szpitala osobom internowanym w stanie wojennym w Strzebielinku (gmina Gniewino). W wejherowskim szpitalu w stanie wojennym przebywali między innymi ś.p. Lech Kaczyński oraz Krzysztof Wyszkowski, który prowadził niedzielną uroczystość.
Zorganizował ją Społeczny Zespół ds. Upamiętniania Etosu Solidarności oraz byłych internowanych w Strzebielinku. W dawnej kaplicy szpitalnej odbyła się msza św., spotkanie i koncert z udziałem byłych internowanych oraz przedstawicieli władz wojewódzkich, powiatowych i miejskich.

Odsłanianie tablicy w holu szpitala. Więcej zdjęć na:                  facebook.com/PulsWejherowa
Odsłanianie tablicy w holu szpitala. Więcej zdjęć na: facebook.com/PulsWejherowa

Zarówno Krzysztof Wyszkowski (ze Strzebielinka trafił do szpitala, skąd udało mu się uciec), jak i inni internowani w Strzebielinku dziękowali lekarzom i pielęgniarkom szpitala im. F. Ceynowy za opiekę i wsparcie. Pomoc lekarzy wykraczała na ogół poza świadczenia medyczne, a szacunek ze strony pracowników szpitala przywracał godność niewinnie zatrzymanym działaczom „Solidarności”. Był wśród nich późniejszy prezydent Polski śp. Lech Kaczyński, jeden z ówczesnych pacjentów szpitala w Wejherowie.
Dzielenie z Lechem Kaszyńskim jednego piętrowego łóżka w obozie wspominał wejherowianin Henryk Mierzejewski. Inni przetrzymywani w Strzebielinku również wspominali pobyt w miejscu odosobnienia oraz w szpitalu. Aż siedem miesięcy spędził w nim m.in. Zygmunt Błażek.


– W Strzebielinku spędziłam dwa dni, potem kobiety przeniesiono do innych ośrodków – powiedziała Joanna Wojciechowicz, która opowiadała o swoich przeżyciach.
– Stan wojenny weryfikował postawy Polaków, należących do Solidarności. Dzisiaj oddajemy hołd tym, którzy wytrwali w walce, nie umilkli, dali świadectwo przywiązania do zasad i wartości. Wejherowski szpital pięknie się wpisuje w tę historię, dając przykład ludzkiej solidarności i pomocy – powiedział ks. dziekan Daniel Nowak, który przewodniczył mszy świętej. – Dzisiaj nadszedł czas, by spisywać świadectwa ludzi „Solidarności”, by historia nie poszła w niepamięć. Powracamy do źródła, jakim jest „Solidarność”.
Ks. Nowak nawiązał do 1050. rocznicy Chrztu Polski, mówiąc o tym, że Polacy mają swoją odrębność i tożsamość.
Obecna na uroczystości Zofia Kruszyńska-Gust, sekretarka śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego odczytała przesłanie, jakie przekazał prezydent Andrzej Duda. Przywiózł je do Wejherowa minister w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński. K. Wyszkowski odczytał list od wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, a Krzysztof Dośla przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” przeczytał list od przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ – Piotra Dudy.
Dodajmy, że w niedzielę w wejherowskim szpitalu pojawili się m.in.: europosłanka Anna Fotyga, członek Zarządu Województwa Pomorskiego – Hanna Zych-Cisoń, starosta wejherowski Gabriela Lisius i wicestarosta Witold Reclaf, prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt i przewodniczący rady Miasta Wejherowa – Bogdan Tokłowicz.
Gospodarzem spotkania był prezes Zarządu Szpitala Specjalistycznym im. Floriana Ceynowy w Wejherowie spółka z o.o. – Andrzej Zieleniewski, który w imieniu pracowników placówki dziękował za pamięć i za wyróżnienie w postaci tablicy.Tę ostatnią odsłonięto w holu szpitala.
Dla wszystkich uczestników uroczystości zaśpiewał zespół Zajazd i jego lider, Lech Makowiecki. AK.

Ośrodek Odosobnienia dla Internowanych w Strzebielinku funkcjonował ponad rok, od 13 grudnia 1981 do 23 grudnia 1982 roku. Przewinęło się przez niego ok. 500 działaczy NSZZ „Solidarność”, w tym Anna Walentynowicz i późniejszy prezydent RP, ś.p. Lech Kaczyński.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.